Wspólne zajęcia polskich i amerykańskich żołnierzy są okazją do nabycia nowej wiedzy i umiejętności, a tym samym doskonalenia tych, które żołnierze dwóch sojuszniczych armii już posiadają. 12 marca zajęciach plutonu chemicznego pancernej brygady obecni byli Amerykanie stacjonujący w Świętoszowie.
Były to kolejne z serii zajęć, podczas których chemicy dwóch państw będą współdziałać, zapoznawać się ze sprzętem oraz obowiązującymi procedurami. Na początku marca chemicy zza oceanu na teoretycznych zajęciach zostali zapoznani ze strukturą plutonu chemicznego ze świętoszowskiej jednostki oraz jego podstawowym sprzętem i wyposażeniem. - W przyszłym miesiącu zaplanowane jest współdziałanie i wspólne prowadzenie odkażania pododdziałów amerykańskich. Na zajęciach wykorzystany będzie zarówno sprzęt polski, jak i amerykański. Sam proces odkażania będzie realizowany z wykorzystaniem sił plutonu chemicznego naszej brygady, ponieważ Amerykanie takich możliwości nie mają – tak plany na kwiecień podsumował szef wojsk chemicznych brygady major Michał Stańczyk.
Wtorkowe zajęcia były zajęciami pokazowymi, podczas których chemicy z 10 Brygady Kawalerii Pancernej przedstawili sposób organizacji punktu likwidacji skażeń i prowadzenia likwidacji skażeń sprzętu. Ponadto przedstawiono sposób pozorowania skażeń chemicznych. Dla obserwujących szkolenie żołnierzy amerykańskich było to ciekawe doświadczenie, ponieważ nie posiadają oni analogicznego wyposażenia, czyli środków, które w sposób bezpieczny dla żołnierza są w stanie imitować skażenie bojowymi środkami trującymi. Były to imitatory skażeń iperytem i środkami paralityczno-drgawkowymi.
Ponadto zaprezentowano działanie granatów chemicznych. Zasada ich działania jest zbliżona do petard imitujących strzały, jednak po wybuchu następuje rozpylenie środka, który jest wykrywany przez detektor skażeń. Chemicy z pancernej brygady, wykorzystując detektor AP2C, prezentowali posiadany sprzęt i jego możliwości.
Żołnierze amerykańscy w zajęciach ze swoimi polskimi odpowiednikami uczestniczą chętnie. Jest to dla nich okazja, by zobaczyć coś nowego, możliwość porównania ich zdolności ze zdolnościami plutonu chemicznego z Polski, a także porównania procedur i obowiązujących zasad podczas praktycznego działania. Dokładnie tak samo jest jeśli chodzi o polskich żołnierzy. Wspólne zajęcie pozwalają na pogłębienie posiadanej wiedzy i nabycie nowych umiejętności.
Tekst: kpt. Katarzyna Sawicka
autor zdjęć: kpt. Katarzyna Sawicka, st. szer. Natalia Wawrzyniak
komentarze