moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Zima odpuszcza, bieg na raty zakończony

W tym roku poza Lublińcem Zimowy Maraton na Raty zorganizowano w Przasnyszu, Jelczu-Laskowicach i Dobrodzieniu. Łatwo nie było, bo bieg odbywał się w prawdziwie zimowych warunkach. W Przasnyszu po raz pierwszy startowali zawodnicy w mundurach, w Jelczu-Laskowicach padł rekord frekwencji, a w Dobrodzieniu biegacze dostali szansę, by poprawić swój wynik.

„Zimnar” to pomysł działaczy i zawodników Wojskowego Klubu Biegacza Meta Lubliniec. W 2001 roku wymyślili oni zimowy maraton, w którym zawodnicy pokonywaliby dystans 42 km 195 m na raty. Bieg miał być formą przygotowań do wiosennych zawodów.

Pomysł spodobał się nie tylko w Lublińcu. W 2007 roku odbył się pierwszy „Zimnar” w Warszawie. Rok później do akcji Mety dołączyły Katowice. W kolejnych latach bieg zorganizowano także w Braniewie, Oławie oraz Jelczu-Laskowicach, Dobrodzieniu, Orle, Elblągu, Gliwicach, Przasnyszu, Sulechowie i Pankach. W większości pomysłodawcami i organizatorami maratonów byli zawodnicy Mety lub biegacze z Lublińca. Pomysł maratonu na raty podchwycili też żołnierze służący na misjach w Libanie, Afganistanie i Iraku. W tym roku poza Lublińcem „Zimnary” odbyły się w Przasnyszu, Jelczu-Laskowicach i Dobrodzieniu.

Biegacze na lotnisku

Kpt. Wojciech Winnicki z Wojskowej Komendy Uzupełnień w Ciechanowie, przy wsparciu Mety, już po raz szósty zorganizował „Zimnara” w Przasnyszu. Tu zawodnicy pokonują maratoński dystans na lotnisku Aeroklubu Północnego Mazowsza. Tym razem rywalizowano na pętli o długości 3,5 km, wytyczonej wokół pasa startowego. W każdym z siedmiu etapów zawodnicy pokonywali dystans 7 km. – Sześć najlepszych wyników z siedmiu startów wliczałem do klasyfikacji generalnej. Cykl zawodów zakończy dodatkowy, ósmy etap, który odbędzie się 25 lutego. Nie będzie on miał już wpływu na generalną klasyfikację, ale pozwoli kilkunastu zawodnikom przebiec 42 km w ramach tegorocznego „Zimnara” – mówi kpt. Wojciech Winnicki.

Podczas siedmiu etapów maratoński dystans ukończyło już 31 biegaczy. Najszybciej 42 km pokonał szer. Michał Makowski z 2 Ośrodka Radioelektronicznego. Zawodnik, broniący również barw AZS-AWF Warszawa, uzyskał wynik 2 godz. 42 min 22 s. Przed rokiem Makowski również był pierwszy, ale w bardziej wiosennych warunkach przebiegł trasę w 2 godz. 27 min 12 s. Drugie miejsce w klasyfikacji generalnej – z czasem 3 godz. 7 min 37 s – zajął Piotr Goś z miejscowości Przejmy. Trzecie wywalczył Tomasz Budniak z Klubu Biegacza Promyk Ciechanów – biegł 3 godz. 9 min 40 s. Szeregowy Makowski wygrał cztery pierwsze etapy, a na trzech kolejnych najszybszy był Krzysztof Żebrowski z Klubu Sportowego Maków Biega. Jednak jego wyniki nie liczyły się w klasyfikacji końcowej, gdyż nie brał udziału w czterech pierwszych etapach „Zimnara”.

Sierż. Mariusz Dąbkowski, w środku, z plecakiem ważącym ponad 26 kg

W rywalizacji pań w poszczególnych etapach triumfowały cztery zawodniczki. Pierwsze dwa wygrała Martyna Krupińska, trzeci, szósty i siódmy – Marta Ruszczyńska, piąty – Wiktoria Olkowska (wszystkie z Klubu Sportowego Maków Biega) i czwarty – Anna Urbaniak z miejscowości Jednorożec. Tylu zwyciężczyń jeszcze nie było w przasnyskiej imprezie. – Szansę na końcowe zwycięstwo miały dwie zawodniczki. W ostatnim etapie walka była niezwykle emocjonująca. Wprawdzie Marta Ruszczyńska nadrobiła 59 s straty do Anny Urbaniak, ale do triumfu w klasyfikacji generalnej zabrakło jej minuty i 45 s – opowiada kpt. Wojciech Winnicki. Urbaniak dystans 42 km pokonała w 3 godz. 34 min 38 s. Ruszczyńska była druga w klasyfikacji generalnej, a trzecie miejsce – z wynikiem 3 godz. 47 min 37 s – zajęła Olkowska.

W tegorocznej edycji „Zimnara” kpt. Winnicki po raz pierwszy wprowadził klasyfikację mundurową dla zawodników, którzy biegli w mundurze polowym i z plecakiem ważącym minimum pięć kilogramów. Wygrał ją sierż. Mariusz Dąbkowski, który maraton pokonał w 5 godz. 5 min 30 s. Zwycięzca biegł z plecakiem ważącym dużo ponad 5 kg. W pierwszym etapie dźwigał 22 kg, zaś na kolejnych – nawet ponad 26 kg.

Rekordowy „Zimnar”

Od lat najwięcej zawodników startuje w Jelczu-Laskowicach i okolicy. W tym roku „Zimnara” na trasach w Jelczu-Laskowicach, Oławie, Miłoszycach i Chwałowicach pokonała rekordowa liczba 234 biegaczy, w tym 28 w konkurencji nordic walking. Dwa pierwsze miejsca zajęli zawodnicy z Grupy Triathlonowej Oława. Triumfował Tomasz Sobczyk przed Rafałem Tyburkiem. Zwycięzca pokonał maraton w 2 godz. 27 min, a jego kolega z Grupy Triathlonowej biegł 2 godz. 28 min 44 s. Trzecie miejsce, z czasem 2 godz. 31 min 48 s, zajął Bartosz Roskosz z Klubu Biegacza Harcownik Jelcz-Laskowice. W rywalizacji pań triumfowała Katarzyna Biernacka z GTO. 42 km podzielone na sześć etapów o długości 7 km pokonała w 2 godz. 51 min 35 s. Druga była Jolanta Miśtak z klubu Stal-Fox Bimarko Team (uzyskała wynik 2 godz.58 min 7 s), a trzecia Anna Steczkowska z Oławskiej Grupy Biegowej (3 godz. 5 min 16 s). W konkurencji nordic walking triumfowali Janusz Zagaja (maszerował 4 godz. 35 min 25 s) i Teresa Partyka (5 godz. 4 min 45 s).

Wszystkie sześć etapów w rywalizacji kobiet wygrała Katarzyna Biernacka. Natomiast Tomasz Sobczyk, zwycięzca klasyfikacji generalnej wśród mężczyzn, triumfował tylko w pierwszym etapie. Pięć kolejnych wygrał Kamil Karbowiak z Brzegu. Jednak nie startował w pierwszym etapie imprezy, więc w klasyfikacji końcowej nie mógł powalczyć o zwycięstwo.

Cztery etapy w Dobrodzieniu

W Dobrodzieniu „Zimnar” organizowany jest od ośmiu lat. Od czwartej edycji impreza ma cztery etapy. Dzięki temu zawodnicy mogą pokonać dystans maratonu w ciągu miesiąca. Jednocześnie jednak każdy etap „Zimnara” w Dobrodzieniu jest dłuższy niż te, które muszą przebiec startujący w innych maratonach na raty.

St. chor. Tomasz Kacner w kategorii mundurowej zajął drugie miejsce

 

W pierwszych trzech etapach biegacze rywalizowali na dystansie 10 km, a w czwartym ścigali się na trasie o długości 12 km 195 m. Organizatorzy umożliwili też ukończenie maratonu tym, którzy z różnych przyczyn nie mogli wystartować w jednym z czterech biegów. Zorganizowano dla nich dodatkowy etap. Mogli w nim wystartować także ci, którzy chcą poprawić swoje wyniki. Jeśli podczas piątego startu udało się komuś uzyskać lepszy czas na 10 km niż w pierwszych trzech, to ten wynik zalicza się do klasyfikacji generalnej.

Z szansy poprawienia wyniku w piątym starcie skorzystał choćby Marcin Wodarczyk z Klubu Kler, który z czasem 2 godz. 36 min 50 s, wygrał klasyfikację generalną IX Zimowego Maratonu na Raty w Dobrodzieniu. Wodarczyk wygrał czwarty etap oraz zajął drugie miejsce w trzech pierwszych. Był też najszybszy na trasie dodatkowego etapu, w którym 10 km pokonał w 36 min 48 s. W żadnym z trzech pierwszych etapów nie udało mu się pobiec szybciej, a zdecydowanie najgorszy czas uzyskał podczas pierwszego startu. Wielu rywali Wodarczyka również w ostatnim etapie znacznie poprawiło swoje wyniki uzyskane na pierwszym odcinku „Zimnara”.

Drugi w „generalce” był Krzysztof Pachuta z teamu Eurovent Athletics Opole. Ubiegłoroczny zwycięzca dobrodzieńskiego „Zimnara” w tym roku wygrał trzy pierwsze etapy i był drugi w czwartym. 42 km 195 m pokonał w 2 godz. 38 min 17 s. Trzecie miejsce w rywalizacji mężczyzn, z wynikiem 2 godz. 40 min 13 s, zajął Marek Kapela z klubu Mafia Team Lubliniec. Natomiast w klasyfikacji generalnej kobiet, podobnie jak w ubiegłym roku, triumfowała Aneta Dmowska z miejscowości Gwoździany. Maraton pokonała w 3 godz. 18 min 31 s. Drugie miejsce, z czasem 3 godz. 19 min 5 s, zajęła Dorota Kubisz z Wojskowego Klubu Biegacza Meta Lubliniec. Trzecia była Monika Tol z Mafii Team, która uzyskała wynik 3 godz. 40 min 17 s. W sumie dziewiątego „Zimnara” w Dobrodzieniu ukończyło 43 mężczyzn i 10 kobiet. 

SZUS

autor zdjęć: kpt. Wojciech Winnicki

dodaj komentarz

komentarze


Szósta generacja myśliwców coraz bliżej
Od doświadczeń z wojny do pokolenia Z
Soboty z wojskiem
Brytyjczycy na wschodniej straży
Speczespół wybierze „Orkę”
W poszukiwaniu majora Serafina
Pięciobojowe duety na medal
Ograniczenia w ruchu lotniczym na wschodzie Polski
Norwegowie zaczynają szkolenia Ukraińców w Polsce
Żandarmeria skontroluje także cywilów
Bohaterowie, których etos trwa
Dwie agresje, dwie okupacje
Podniebny sprawdzian
Polska nadal będzie finansować Stralinki dla Ukrainy
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Brytyjczycy żegnają Malbork
Polskie wojsko na Gotlandii
Żołnierze USA i Bradleye jadą do Polski
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Kircholm 1605
K2 bardziej polski i... bezpieczny dla załogi
Polski „Wiking” dla Danii
Rekordowy rocznik rozpoczął naukę na WAT
W obronie gazoportu
Unia chce zbudować „mur dronowy"
Maratońskie święto w Warszawie
Umowa na rakiety do F-35 jeszcze w tym roku
Kawaleria pancerna spod znaku 11
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Rosja eskaluje napięcie w Europie Wschodniej
Grupa WB rozszerza ofertę Warmate’ów
Krótka droga na Gotlandię
Taktyczne nowości (nie tylko) dla służb
Medale na ściance i na torze regatowym
Przedwczesny triumf
Szpej, czyli ma być skrojone na miarę
Nielekka budowa kompleksu dla 21 Lekkiego Batalionu Górskiego
W Sejmie o konsultacjach z sojusznikami
Na tropie Bursztynowej Komnaty
Rekompensaty na nowych zasadach
Cichociemni w oczach swoich następców
Pomoc dla rodziny w Wyrykach
Szczeciński Korpus rośnie w siłę
Śmierć żołnierza Wojsk Obrony Terytorialnej
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
„Gaudeamus igitur” u wojskowych medyków
Orlik na Alfę
„Cichociemni – Pług”. Premiera dokumentu
Kolejne Legwany dla Wojska Polskiego
Polsko-unijne rozmowy o „murze dronowym”
Cios w plecy
„Road Runner” w Libanie
Jak postępuje modernizacja sił powietrznych?
Władze USA zapowiadają poważne zmiany w amerykańskiej armii
Koniec dzieciństwa
Nurkowie kontra dywersanci
Kluczowa inwestycja dla sojuszników
Obowiązek budowy schronów staje się faktem
Rozkaz: zatankować kompanię Abramsów
Zawiszacy mają „Zjawę”
WOT na froncie walki w cyberprzestrzeni
Święto w stolicy polskiego pentatlonu
Medale pięcioboistów Wojska Polskiego
Wioślarze mistrzami świata, a pięcioboiści znów na podium
Jednym głosem w sprawie obronności
RAF nad Polską. Cel: patrolować i odstraszać
Su-22 odleciały. Teraz w Mirosławcu rządzą Bayraktary
Człowiek w pętli
Europa ma być zdolna do obrony

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO