Naszym dzieciom i wnukom należy się wiedza, że polska armia składa się z takich ludzi, którzy nigdy nie złożyli broni. Żołnierze Wyklęci wierzyli, że najwyższym honorem, przywilejem, obowiązkiem jest walka o niepodległość Ojczyzny - powiedział minister A. Macierewicz podczas uroczystości organizowanych w Krakowie z okazji narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”.
W niedzielę, szef MON wziął udział w uroczystościach organizowanych przez krakowski oddział Instytutu Pamięci Narodowej oraz Stowarzyszenie PASSIONART. Minister wysłuchał koncertu w wykonaniu ponad 200 młodych artystów – m.in. śpiewaków krakowskich chórów akademickich oraz muzyków Orkiestry PASSIONART.
Podczas wystąpienia minister obrony narodowej Antoni Macierewicz podziękował w pierwszych słowach organizatorom uroczystości. Szczególne słowa skierował do Adama Komorowskiego i Barbary Otwinowskiej. – Zwracam się z serdecznym podziękowaniem za możliwość uczestniczenia w tym wspaniałym przedsięwzięciu do Fundacji Armii Krajowej. Podziękowania kieruję na ręce pana Adama Komorowskiego, syna legendarnego dowódcy AK. Ale kieruję te podziękowania także do osoby, która dla wielu jest nie tylko legendą, ale i fundamentem pamięci narodowej, do pani profesor Barbary Otfinowskiej – powiedział szef MON.
Minister Antoni Macierewicz w swoim wystąpieniu przypomniał historię „Żołnierzy Wyklętych”. – Choć mieli być wyklęci, po to byśmy o nich zapomnieli, po to żeby byli izolowani, po to żeby umierali samotnie, będąc przekonani, że ich wysiłek i śmierć na nic się nie przydały – to wiemy, że jest inaczej. To wiemy, chociaż ciągle jeszcze te badania są niepełne, ułamkowe. (…) Ten wielki wysiłek niepodległościowy po 5 latach okupacji hitlerowskiej kierowany przeciwko nowemu okupantowi zorganizował nie mniejszą liczbę ludzi, którzy walczyli przedtem z okupantem niemieckim. Jak słaba jest wciąż polska wiedza o tym, że polska wojna o niepodległość kończyła się bardzo, bardzo długo. (…) W jakimś sensie ta walka trwa. Bo trwa walka z fałszem i kłamstwem. Fałsz i kłamstwo, które mają przedstawić bohaterów jak zdrajców, a okupantów, obcych najemników jak bohaterów – powiedział podczas wystąpienia szef MON.
Podczas uroczystości w Krakowie Zuzanna Kurtyka, odebrała Krzyż Wolności i Solidarności – odznaczenie pośmiertne przyznane przez Prezydenta RP Januszowi Kurtyce. – Jest to dla mnie z jednej strony uroczystość smutna. Ale z drugiej bardzo ważna, bo budzi poczucie dumy, że bliski był człowiek prawy, który jest doceniany przez tak wielu ludzi. To bardzo dla nas ważne. (…) Jego odznaczenie wpisało się w dzień, kiedy honorujemy polskich bohaterów, żołnierzy polskiego podziemia antykomunistycznego, żołnierzy, którym poświęcił lata swojej pracy. Żołnierzy, których za wszelką cenę chciał wprowadzić do świadomości zbiorowej Polaków. Myślę, że dziś miałby ogromną satysfakcję - powiedziała podczas uroczystości Zuzanna Kurtyka.
Uroczystość była także okazją do wręczenia nagrody Danuty Siedzikówny „Inki”. Tegorocznym laureatem został Arkadiusz Gołębiewski, dyrektor Festiwalu Filmów Dokumentalnych „Niepokonani, Niezłomni, Wyklęci”. Nagrodę wręczył Adam Komorowski, syn gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego oraz Barbara Otfinowska.
Gościem specjalnym koncertu była Katy Carr, brytyjska wokalista polskiego pochodzenia, która w swoich piosenkach często przypomina o tragicznych, lecz zarazem dumnych momentach polskiej historii. Soliści wykonali piosenki, których autorami tekstów byli Żołnierze Wyklęci.
tekst: mon.gov.pl
autor zdjęć: mjr Robert Siemaszko/CO MON
komentarze