MISTRZ DYPLOMACJI

Pułkownik Jerzy Jankowski, polski narodowy przedstawiciel przy Naczelnym Dowództwie Sił Sojuszniczych NATO w Europie (SHAPE) w Mons

Za aktywność, ciężką pracę i niezwykłe zaangażowanie w roli ambasadora polskich sił zbrojnych, łączącego etos przedwojennego oficera z atrybutami nowoczesnego żołnierza

 

Pułkownik Jerzy Jankowski już od najmłodszych lat marzył, żeby zostać żołnierzem, a właściwie pancerniakiem. „Jestem z pokolenia widzów »Czterech pancernych« i czołgi zawsze darzyłem szczególną sympatią”, opowiada. Los jednak sprawił, że dziś, zamiast kombinezonu czołgisty, wkłada wyjściowy mundur i zasiada nie w leopardzie, ale na wojskowych spotkaniach w natowskim dowództwie jako „ambasador” polskich sił zbrojnych.

„Łączy w sobie najlepsze cechy tworzące etos przedwojennego oficera z atrybutami nowoczesnego żołnierza”, napisano w jednym z uzasadnień zgłoszenia pułkownika Jankowskiego do nagrody Buzdygana. Jak sam mówi, czuje się związany z mundurem, do czego przyczyniły się wojskowe tradycje rodzinne. Dziadek walczył w I wojnie światowej, w armii służyło też kilku wujków. „Poszedłem do wojska z zamiłowania, a nie dla mieszkania czy wysokiej pensji”, tłumaczy pułkownik Jankowski.

Jego przygoda z armią zaczęła się blisko 30 lat temu, kiedy po liceum wybrał Wyższą Szkołę Oficerską Wojsk Pancernych w Poznaniu. Potem służył na różnych stanowiskach – w 16 Pułku Czołgów Średnich, 7 Brygadzie Obrony Wybrzeża w Słupsku oraz w dowództwie 8 Dywizji Obrony Wybrzeża w Koszalinie. „Lubiłem swoje czołgi, służbę w polu, zajęcia na poligonach i udział w ćwiczeniach”, mówi.

Po ponad 10 latach spędzonych w linii czekały na niego jednak zupełnie inne zadania. W 2000 roku, ze względu na dobrą znajomość języka angielskiego, został wyznaczony do służby w Dowództwie Połączonym Sił Sojuszniczych NATO w holenderskim Brunssum jako starszy oficer w zarządzie rozpoznawczym tej kwatery. Po powrocie do kraju trafił do Oddziału Planowania Operacyjnego w Generalnym Zarządzie Operacyjnym – P3 Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, a stamtąd ponownie do struktur Polskiego Przedstawicielstwa Wojskowego przy Komitetach Wojskowych NATO i UE w Kwaterze Głównej NATO w Brukseli. Pracował tam przez prawie trzy lata jako starszy specjalista do spraw wojsk lądowych i planowania operacyjnego.

W 2009 roku czekały go kolejna przeprowadzka do Warszawy i stanowisko szefa Sekretariatu Podsekretarza Stanu do spraw Uzbrojenia i Modernizacji w resorcie obrony, najpierw u ministra Zenona Kosiniaka-Kamysza, a następnie Marcina Idzika. „To była arcyciekawa praca, pierwszy raz miałem okazję spotkać się ze skomplikowanymi zagadnieniami modernizacji sił zbrojnych i polityką zbrojeniową. Bez wątpienia wiele się w tym czasie nauczyłem”, zaznacza Jerzy Jankowski.

Prawdziwa nauka była jeszcze jednak przed nim. W 2011 roku, jako czwarty w historii oficer z Polski, dostał się na kanadyjskie podyplomowe studia polityki obronnej w Canadian Forces College w Toronto. „To odpowiednik naszych studiów »generalskich« w Akademii Obrony Narodowej czy War College w USA”, tłumaczy pułkownik. Wiedza stamtąd przydała mu się w 2012 roku, kiedy objął stanowisko polskiego narodowego przedstawiciela wojskowego przy Naczelnym Dowództwie Sojuszniczych Sił w Europie (SHAPE) w Mons w Belgii. „Jestem łącznikiem między naszymi siłami zbrojnymi z szefem Sztabu Generalnego WP na czele, któremu bezpośrednio podlegam, a SHAPE i innymi instytucjami NATO w Europie”, wyjaśnia.

Do jego zadań należy przedstawianie polskiego stanowiska w kwaterze w Mons oraz prezentowanie sojuszniczych inicjatyw polskim zwierzchnikom. Negocjuje też, monitoruje i nadzoruje przygotowanie i użycie naszych wojsk w natowskich operacjach i dba o polskie interesy narodowe w pracach zespołów roboczych oraz poszczególnych dowództw i agencji. „Dużą uwagę poświęca też promocji naszego kraju i sił zbrojnych na arenie międzynarodowej oraz wśród Polaków zamieszkałych poza granicami kraju”, podkreślał w uzasadnieniu kandydatury oficera do Buzdygana pułkownik Jerzy Gutowski, dyrektor Departamentu Wychowania i Promocji Obronności MON.

Prezes Wojskowej Agencji Mieszkaniowej Michał Świtalski napisał z kolei, że dużym sukcesem przedstawicielstwa pod dowództwem pułkownika Jankowskiego okazały się negocjacje dotyczące obsady stanowisk w nowej strukturze dowodzenia NATO. Choć było to jego pierwsze zadanie w czasie prac w sojuszniczej kwaterze, udało mu się utrzymać zakładaną przez nasz kraj liczbę stanowisk, pozwalającą nam na dużo większą możliwość wpływania na decyzje zapadające w sojuszu.

Pułkownik – jednocześnie wojskowy i dyplomata – umiejętnie godzi te dwie role. „Z kraju dostaję polecenia, które muszę wykonać. W rozmowach natomiast z innymi przedstawicielami przy NATO, władzami wojskowymi sojuszu, miejscowymi władzami Belgii czy Polonią staram się być dyplomatą”, tłumaczy.

Zarówno Sebastian Szaładziński, dyrektor Departamentu Administracyjnego MON, jak i podwładni pułkownika podkreślają, że mimo natłoku obowiązków oficer nie zapomina o żołnierzach. Podlegają mu osoby zatrudnione w polskim przedstawicielstwie oraz w garnizonie Mons. Nadzoruje także służbę wszystkich polskich żołnierzy służących w Europie, w strukturach podlegających dowództwu SHAPE – w sumie około 300 osób.

Na co dzień Jerzy Jankowski promuje nasze wojsko nie tylko w NATO, lecz także w małopolskiej gminie Czchów, w której mieszka. Od 2006 roku wspiera akcję „Kup książkę dla biblioteki”. „Przynosi ona korzyść obopólną – bibliotece książki, a darczyńcom możliwości wygrania nagród na loterii”, opowiada Jerzy Jankowski. „Dzięki niemu do grona sponsorów nagród włączyły się Polskie Przedstawicielstwo Wojskowe przy Komitetach Wojskowych  NATO i UE w Brukseli oraz Agencja Mienia Wojskowego”, podkreśla Marek Chudoba, burmistrz Czchowa. Dzięki wsparciu oficera miejscowa biblioteka wzbogaciła się o prawie tysiąc nowych woluminów.

Zorganizował również w Kwaterze Głównej NATO oraz wśród Polaków mieszkających w Belgii akcję zbierania zabawek dla przedszkola publicznego w Czchowie. Na jego apel odpowiedziało tyle osób, że zabawki trzeba było zwozić do Polski przez pół roku i do dziś służą maluchom. „Nadal w jego gabinecie stoi skarbonka z herbem Czchowa, przeznaczona na datki na książki”, mówią podwładni.

Po pracy wolny czas najchętniej spędza nad klaserami. Numizmatyką interesuje się od 40 lat, zbiera monety polskie i niemieckie oraz z krajów Beneluksu, przy czym szczególną radość sprawia mu pozyskiwanie numizmatów o niskich nominałach, które są najtrudniejsze do znalezienia. Kiedyś jego drugą pasją były biegi na orientację, w których zdobywał tytuł mistrza Wojska Polskiego. Teraz, jak sam przyznaje, dawkę ruchu zapewnia mu żona, kiedy zatrudnia go do prac w ogrodzie.

Pułkownik twierdzi, że był zaskoczony nominacją do nagrody „Polski Zbrojnej”. „Kiedy zobaczyłem, w jakim gronie kandydatów do tegorocznego Buzdygana internautów się znalazłem, liczyłem po cichu na trzecie miejsce, ale nigdy na zwycięstwo”, mówi. Jak się potem okazało, głosowali na niego mieszkańcy gminy Czchów z burmistrzem na czele, tamtejsza Ochotnicza Straż Pożarna i Policja, a także Polonia belgijska i kanadyjska.

Duże wsparcie dostał ze strony przedstawicielstw krajów akredytowanych przy SHAPE, a także z wielu jednostek, dowództw i instytucji MON w kraju. „W pewnym momencie czułem się jak w czasie kampanii wyborczej”, śmieje się. „A po godzinach służbowych i w weekendy nie nadążałem z odpisywaniem na e-maile oraz SMS-y z poparciem”.

Anna Dąbrowska

autor zdjęć: Zbigniew Furman





Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO