Wojsko pomaga w czasie pandemii

czwartek, 07 maja 2020

Dziś w działaniach związanych z Covid-19 zaangażowanych jest ponad 9700 żołnierzy i pracowników wojska oraz ponad 1700 różnego rodzaju sprzętu. Wojskowi strzegą granic na 150 posterunkach granicznych. Pobierają materiał DNA do badań, wspierają osoby starsze i chore, prowadzą dezynfekcję szpitali i zapewniają transport logistyczny środków medycznych w całej Polsce. Cały czas oddają także krew.

Minister obrony Mariusz Błaszczak dziś rano poinformował w mediach społecznościowych, że w walkę z koronawirusem zaangażowanych będzie 9784 żołnierzy i pracowników wojska oraz 1765 jednostek sprzętu wojskowego. – Wojsko Polskie strzeże granic na ponad 150 posterunkach oraz wspólnie z Policją patroluje miejsca publiczne – napisał szef MON.

Żołnierze do walki z koronawirusem zostali skierowani już w marcu 2020 roku, choć jeszcze w lutym załogi lotnicze i ratownicy Zespołu Ewakuacji Medycznej 8 Bazy Lotnictwa Transportowego przywieźli do kraju Polaków wracających z chińskiego Wuhan. Obecnie w walkę z Covid-19 zaangażowani są żołnierze wojsk operacyjnych, jak i wojsk obrony terytorialnej. Wojskowi transportują żywność i środki ochrony osobistej, opiekują się kombatantami i rodzinami medyków.

– Żołnierze 12 Dywizji Zmechanizowanej od 18 marca patrolują granice, prowadzą obserwację oraz pilnują porządku i bezpieczeństwa na terenie przygranicznych powiatów – mówi mjr Marcel Podhorodecki, rzecznik prasowy szczecińskiej dywizji. – Żołnierze pełnią 24-godzinne dyżury. Zmieniły się tylko jednostki. Żołnierzy 12 Brygady po kilku tygodniach na granicach zastąpili żołnierze z 7 Brygady Obrony Wybrzeża, a przeciwlotników z Koszalina zastąpili artylerzyści z Sulechowa – dodaje. Ponadto 12 Dywizja wspiera Wojewódzką Stację Pogotowia w Szczecinie, żołnierze pobierają próbki DNA do badań w kierunku Covid-19.


Film: Combat Camera DORSZ

Podobnie sytuacja wygląda w 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej. Jak podaje mjr Artur Pinkowski, każdego dnia około tysiąca żołnierzy przez całą dobę pilnuje granicy Polski z Niemcami i Czechami. – Wystawiliśmy ponad 70 posterunków w trzech województwach: lubuskim, dolnośląskim i opolskim. W wielu z nich współdziałamy z funkcjonariuszami Straży Granicznej – mówi mjr Pinkowski. Ale to nie wszystko. Żołnierze „Czarnej Dywizji” do niedawna wspierali także Policję w kontrolowaniu osób przebywających na kwarantannie. – Teraz nasi medycy współpracują z wojskami OT podczas różnych zadań realizowanych na prośbę wojewodów. Tak jest np. podczas interwencji w domach pomocy społecznej – dodaje rzecznik 11 LDKPanc. Pancerniacy wspólnie z logistykami 10 Brygady z Opola zapewniają także transport środków ochrony z magazynów Agencji Rezerw Materiałowych.

W czasie pandemii bardzo intensywnie pracują także pododdziały wojsk chemicznych, m.in. 6 Batalion Chemiczny czy 5 Pułk Chemiczny. Żołnierze prowadzą dekontaminację budynków, np. szpitalnych, domów pomocy społecznej, stacji pogotowia, punktów krwiodawstwa. Odkażają też sprzęt – samoloty i pojazdy oraz żołnierzy i ich bagaż (w przypadku wracających do kraju z misji). – Dekontaminacji podlegają także miejsca użyteczności publicznej, np. chodniki, przystanki. W sumie, od lutego wojskowi chemicy wykonali blisko 140 różnego rodzaju zadań – podaje ppłk Marek Pawlak, rzecznik prasowy Dowództwa Generalnego RSZ.

Chemików wspierają także żołnierze z 18 Dywizji Zmechanizowanej. Odkażają m.in. karetki, którymi podróżują zespoły pobierające wymazy od osób przebywających na kwarantannie. Jak informuje mjr Przemysław Lipczyński, rzecznik prasowy 18 DZ, po dwie grupy dezynfekcyjne powstały w każdej z trzech brygad wchodzących w skład dywizji. – Ich zadaniem jest wsparcie wojsk chemicznych w odkażaniu sprzętu i infrastruktury. Odkażane są też pojazdy sanitarne i namioty medyczne – mówi mjr Lipczyński. Rzecznik 18 DZ informuje też, że żołnierze dywizji przechodzą szkolenia, po których będą mogli wesprzeć służby medyczne w opiece nad osobami zakażonymi Covid-19. Szkolenia zaliczyli już lekarze i ratownicy medyczni oraz żołnierze bez kierunkowego wykształcenia – w sumie ponad 4,5 tysiąca osób.

Wiele zadań wykonują również żołnierze wojsk obrony terytorialnej. Terytorialsi już w połowie marca zostali przez szefa MON oddelegowani do nowych zadań związanych z Covid-19. Co robili? Wspierali funkcjonariuszy Straży Granicznej na granicach, mierzyli pasażerom temperaturę i pomagali w segregacji karty lokalizacyjne wracających z zagranicy Polaków. Żołnierze WOT pod opiekę wzięli ludzi starszych i samotnych, którym dostarczają leki i żywność. Pobierają materiał do badań, aktywnie włączyli się w pomoc pensjonariuszom domów pomocy społecznej i oddają krew. Terytorialsi prowadzą także infolinię wsparcia psychologicznego i pedagogicznego. Ostatnio wspierają także pielęgniarki w województwie śląskim, udostępnili dla nich bus i wożą je do pracy i z pracy do domu. Dzięki temu nie muszą korzystać z komunikacji miejskiej. Terytorialsi uruchomili także punkty Test&Go, w których można wykonać test na obecność koronawirusa. Podczas pobrania wymazu badana osoba nie musi wychodzić z samochodu, a procedura trwa ok. 10 minut. Żołnierze najmłodszego RSZ wspierają także przedszkola i żłobki i pomagają w ich przygotowaniu do pracy zgodnie z wytycznymi sanitarnymi. Prowadzą także szkolenia personelu oraz dostarczają płyny do dezynfekcji do placówek.

Magdalena Kowalska-Sendek

autor zdjęć: st. chor. sztab. Waldemar Młynarczyk CC / DORSZ, kpt. Błażej Łukaszewski, 6bchem SP, DWOT