Dla okrętu „Kontradmirał Xawery Czernicki” szkolenie było jednym z etapów przygotowań do misji w NATO-wskim zespole na południu Europy. Z kolei ORP „Kormoran” przechodzi ostatnie testy przed wejściem do służby. Wczoraj okręt dowodzenia i niszczyciel min wspólnie ćwiczyły na wodach Zatoki Gdańskiej podawanie paliwa z jednostki na jednostkę.
ORP „Czernicki”, który na co dzień stacjonuje w Świnoujściu, w środę pojawił się w gdyńskim porcie. Zacumował nieopodal „Kormorana”. Pomiędzy okrętami zostały przeciągnięte liny służące do przeładunku towarów, a także wąż, którym jest tłoczone paliwo. – W ten sposób załogi przećwiczyły, można powiedzieć na sucho, to, co później miały powtórzyć na morzu – wyjaśnia kmdr por. Piotr Sikora, dowódca 13 Dywizjonu Trałowców. To właśnie w skład tej jednostki wejdzie nowy niszczyciel min.
Na wody Zatoki Gdańskiej okręty wyszły w czwartek. Tam ustawiły się w szyku torowym, czyli jeden za drugim. Dzieliło je 150 metrów, kiedy marynarze z „Czernickiego” zaczęli rozwijać i wypuszczać przez rufę przewód do tłoczenia paliwa podczepiony do unoszącej się na pływaku liny dystansowej. Linka, a potem wąż zostały wciągnięte przez dziób na pokład „Kormorana”. – Podłączyliśmy przewód do aparatury, to samo wykonano na niszczycielu min. Ostatecznie jednak nie zdecydowaliśmy się na puszczenie nim paliwa. Wszystko przez pogodę, która psuła się z każdą chwilą – wyjaśnia kmdr ppor. Przemysław Lizik, dowódca ORP „Kontradmirał Xawery Czernicki”. Z tego też powodu nie udało się przećwiczyć przekazywania ładunku z pokładu na pokład.
– Tankowanie i przeładunek znajdujących się w beczkach materiałów, na przykład smarów, to operacje niełatwe, ponieważ są prowadzone w ruchu – wyjaśnia kmdr por. Sikora. Trzeba je wykonać sprawnie, z dbałością o bezpieczeństwo marynarzy, ale też o środowisko naturalne. – Kiedy na przykład zakończy się tankowanie, do węża jest wpuszczane specjalne urządzenie, które przepycha przez niego resztki paliwa. Chodzi o to, by w momencie rozłączania wąż był pusty, i by żadne substancje nie wyciekły do morza – zaznacza kmdr por. Sikora.
To były jedne z ostatnich testów, jakie ORP „Kormoran” przechodzi przed rozpoczęciem służby. – Wkrótce okręt czeka jeszcze współpraca ze śmigłowcem SH-2G. Będzie on opuszczał na pokład i podejmował z powrotem 250-kilogramowy ładunek – zapowiada kmdr por. Sikora. Kolejny etap wiąże się z kompleksowym sprawdzeniem systemu broni podwodnej. Biało-czerwona bandera powinna załopotać nad okrętem w pierwszej połowie przyszłego roku.
ORP „Kormoran” to pierwszy z serii trzech nowoczesnych niszczycieli min, które ma wybudować gdańska stocznia Remontowa Shipbuilding. Okręty zajmą się poszukiwaniem, klasyfikacją i niszczeniem min morskich, osłoną innych jednostek podczas przejścia morzem, ochroną kluczowych szlaków żeglugowych. Będą reprezentowały polską marynarkę podczas międzynarodowych ćwiczeń, ale przede wszystkim w natowskich stałych zespołach sił obrony przeciwminowej. ORP „Kormoran” wejdzie w skład 8 Flotylli Obrony Wybrzeża. Załoga okrętu została już skompletowana. Obecnie przechodzi szkolenia, uczestniczy w ostatniej fazie jego budowy i testach. Te ostatnie prowadzą wydelegowani przez stocznię specjaliści.
ORP „Kontradmirał Xawery Czernicki” to wciąż najmłodszy okręt Marynarki Wojennej RP. Brał udział w wojnie przeciwko Irakowi, dwa razy był też okrętem flagowym Stałego Zespołu Sił Obrony Przeciwminowej NATO (SNMCMG1). Wkrótce znów stanie na czele sojuszniczej grupy okrętów, tyle że oznaczonej numerem dwa. Zespół będzie operował na Morzu Śródziemnym, Egejskim i Czarnym, ORP „Czernicki” zaś dołączy do niego w połowie stycznia. – Na jego pokładzie zostanie ulokowany sztab kierujący misją. Do zadań jednostki będzie należało również wsparcie logistyczne zespołu. I dlatego właśnie każda okazja, by sprawdzić możliwości zaopatrywania w paliwo inne jednostki, jest dla załogi niezwykle cenna – podkreśla kmdr ppor. Jacek Kwiatkowski, rzecznik 8 Flotylli Obrony Wybrzeża. Na czas misji ORP „Czernicki” zyska status Polskiego Kontyngentu Wojskowego.
autor zdjęć: Marian Kluczyński
komentarze