moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

„Morskie kadry”, czyli unikalne filmy o polskich okrętach i statkach

Kuter rakietowy ORP „Władysławowo”, masowiec „Sołdek”, tramp „Huta Ostrowiec”. Filmy dokumentalne o ostatnich rejsach tych jednostek i ludziach, którzy na nich służyli, zostaną wyświetlone dziś w Muzeum Marynarki Wojennej. Pokaz rozpocznie cykl pod hasłem „Morskie kadry”. – Być może projekt przerodzi się w stałe kino studyjne – mówi Tomasz Miegoń, dyrektor muzeum.

 

– To była bardzo wzruszająca chwila – opisuje ostatnie wyjście w morze ORP „Władysławowo” Tomasz Miegoń, dyrektor Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni. – Kutrowi towarzyszyły okręty 3 Flotylli. Pamiętam, że na jego pokładzie panował niemały ścisk. Prócz załogi, znaleźli się na nim goście, także ci w admiralskich szlifach. Każdy z nich miał za sobą służbę na jednostkach projektu 205. Kutry nazywane były zresztą „kuźnią admirałów”, bo szli na nie najlepsi ludzie – dodaje Miegoń, który zrealizował w 2006 roku dokument „Ostatni rejs”, którego bohaterem stał się właśnie ORP „Władysławowo”.

Wejście do Marynarki Wojennej RP kutrów rakietowych oznaczało prawdziwą rewolucję. – W swojej klasie były to jedne z najnowocześniejszych okrętów na świecie. Bardzo długo w ogóle się o nich nie mówiło. Stacjonowały w Helu, gdzie mało kto miał wstęp. Na ćwiczenia wychodziły pod osłoną nocy, przy okazji kolejnych zadań zmieniane były nawet ich numery taktyczne – opowiada Tomasz Miegoń. Sam ORP „Władysławowo” służbę pod biało-czerwoną banderą rozpoczął w 1975 roku. Z linii został wycofany pod koniec marca 2006 roku. Cztery lata później trafił do Kołobrzegu. Dziś można go oglądać w tamtejszym skansenie morskim.

Legendarne trampy, czyli jednostki transportujące towary

Ważną kartę w dziejach polskiej floty zapisał też tramp „Huta Ostrowiec”. Statki tego typu podczas II wojny światowej były masowo budowane w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, zwykle – w bardzo krótkim czasie. Rekord to cztery dni i kilkanaście godzin od położenia stępki do wodowania. Trampy służyły do transportu towarów na potrzeby walczących armii. Potocznie zwano je „liberciakami”. – Miały spory wkład w zwycięstwo, które odnieśli alianci – podkreśla Aleksander Gosk z Akademii Morskiej w Gdyni.

zoom

Statek „Huta Ostrowiec” początkowo nosił nazwę „Ralph A. Cram” i służył pod amerykańską banderą. Do polskiej żeglugi cywilnej wszedł w 1963 roku i pozostawał w niej przez dziesięć lat. Ostatniemu wyjściu w morze towarzyszyli z kamerą Michał Dąbrowski i Piotr Hinz, którzy nakręcili dokument „Ostatni rejs”. Bohaterem filmu jest także kapitan, który odprowadził jednostkę na złomowisko, a potem sam odszedł ze służby.

Z kolei „Sołdek” był pierwszym statkiem zbudowanym po wojnie w polskiej stoczni. Rudowęglowiec otrzymał nazwę na cześć Stanisława Sołdka, gdańskiego stoczniowca i przodownika pracy. Matką chrzestną statku została jego żona Helena. „Sołdek” rozpoczął służbę w 1949 roku. Pod biało-czerwoną banderą służył przez 36 lat. W tym czasie odbył blisko półtora tysiąca rejsów, przewożąc 3,5 miliona ton towarów. Zawijał do 60 portów na całym świecie. Po wycofaniu ze służby stał się statkiem-muzeum. Można go zwiedzać w Gdańsku. Pożegnalny rejs „Sołdka” uwiecznił Jerzy Boj w dokumencie „Rejs numer 1476”.

Unikalne materiały dostępne dla wszystkich

Wszystkie te filmy będzie można obejrzeć dziś w gdyńskim Muzeum Marynarki Wojennej. Darmowy seans rozpocznie się o godzinie 18. Będzie mu towarzyszyła multimedialna prezentacja na temat wspomnianych statków, ich historii i związanych z nimi ludzi. Na pokazie pojawią się także autorzy filmów i jeden z ostatnich dowódców ORP „Władysławowo”. – W ten sposób rozpoczynamy cykl pokazów filmowych pod hasłem „Morskie kadry” – tłumaczy Miegoń. – Będziemy prezentować dokumenty z archiwum gdańskiego oddziału TVP. Przy okazji chcemy stworzyć klub dyskusyjny otwarty na ludzi zainteresowanych tematyką morską, dziejami naszej marynarki i żeglugi cywilnej. Być może w przyszłości projekt przerodzi się w stałe kino studyjne – dodaje.

– W telewizyjnych archiwach jest trochę filmów dokumentalnych o polskich okrętach, statkach, ludziach morza. Spora ich część nie została jednak przegrana na nośniki nowego typu. Taśmy światłoczułe trudno odtwarzać, bo brakuje już odpowiedniego sprzętu. Tym bardziej cieszymy się z tego, co możemy zaprezentować, bo to rzeczy niezwykle ciekawe – podsumowuje Aleksander Gosk, który przy okazji seansów przygotowuje prezentacje multimedialne i prelekcje.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Wikipedia

dodaj komentarz

komentarze


Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
 
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Szpej na miarę potrzeb
Zachować właściwą kolejność działań
Wojskowy bój o medale w czterech dyscyplinach
Sandhurst: końcowe odliczanie
Wojna w Ukrainie oczami medyków
Wiceszef MON-u: w resorcie dochodziło do nieprawidłowości
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Priorytety polityki zagranicznej Polski w 2024 roku
Metoda małych kroków
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Sprawa katyńska à la española
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
Znamy zwycięzców „EkstraKLASY Wojskowej”
Morze Czarne pod rakietowym parasolem
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
Czerwone maki: Monte Cassino na dużym ekranie
25 lat w NATO – serwis specjalny
Rekordziści z WAT
Od maja znów można trenować z wojskiem!
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Szybki marsz, trudny odwrót
Święto stołecznego garnizonu
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
Wojna na detale
Kadisz za bohaterów
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
W Italii, za wolność waszą i naszą
Wojna w świętym mieście, epilog
Front przy biurku
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Charge of Dragon
Kolejne FlyEye dla wojska
Ameryka daje wsparcie
Lekkoatleci udanie zainaugurowali sezon
Tragiczne zdarzenie na służbie
Pod skrzydłami Kormoranów
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
SOR w Legionowie
NATO na północnym szlaku
Donald Tusk: Więcej akcji a mniej słów w sprawie bezpieczeństwa Europy
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Na straży wschodniej flanki NATO
Wypadek na szkoleniu wojsk specjalnych
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Więcej koreańskich wyrzutni dla wojska
Posłowie dyskutowali o WOT
Gunner, nie runner
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Ramię w ramię z aliantami
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Rozpoznać, strzelić, zniknąć
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
NATO on Northern Track
Wojna w świętym mieście, część druga
Ukraińscy żołnierze w ferworze nauki
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Active shooter, czyli warsztaty w WCKMed
Zmiany w dodatkach stażowych
Wytropić zagrożenie

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO