moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

„Patrolu” nie zapomną do końca życia

To piekło – mówią zgodnie żołnierze, którzy spróbowali swych sił w jednym z najtrudniejszych szkoleń organizowanych w Polsce. Tegoroczny „Patrol” rozpoczęło 38 wojskowych, po pierwszym etapie odpadło 25. Pozostała 13 walczy dalej. Ci, którzy go ukończą sześciotygodniowy kurs, cieszą się wyjątkowym szacunkiem w armii.

Po szkoleniu w górach, przyszedł czas na trening w lesie i na jeziorze – uczestnicy „Patrolu”, ekstremalnego kursu taktyczno-wytrzymałościowego dla dowódców grup rozpoznawczych Wojsk Lądowych, ćwiczą obecnie na poligonie w Biedrusku. Nazwiska i stopnie pozostawili w swoich jednostkach. W zamian otrzymali numery.

Na kursie muszą być w ciągłej gotowości. W każdej chwili może bowiem paść rozkaz wymarszu. A wtedy trzeba ruszyć w teren, choćby na dwa dni. Żaden z nich nie ma gwarancji, że dotrwa do końca – zwykle udaje się to jednemu na pięciu. A i ci, którym się to uda, mogą mieć zbyt mało punktów, by zaliczyć ćwiczenie (zwykle udaje się to co dziesiątemu uczestnikowi). Właściwie żołnierze biorący udział w „Patrolu” mogą być pewni tylko jednego. Te sześć tygodni będą pamiętać do końca życia.

Kurs przeznaczony jest dla dowódców plutonów i grup rozpoznania. – Celem jest przygotowanie ich do kierowania pododdziałem w sytuacji silnego stresu. „Patrol” daje namiastkę tego, z czym mogliby się zetknąć w warunkach bojowych – wyjaśnia chor. Marcin Szubert z Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu.

Żołnierze sprawdzają, w jakim stopniu umieją posługiwać się bronią i sprzętem bojowym, czy potrafią skutecznie się maskować, podejmować decyzje w ułamku sekundy, prowadzić rozpoznanie na tyłach wroga, działać w ekstremalnie trudnym terenie i przy zmiennej pogodzie. Muszą pokazać, że są w stanie przezwyciężyć fizyczne i psychiczne wyczerpanie.

„Patrol” został podzielony na trzy etapy. Żołnierze ćwiczyli już w Kotlinie Kłodzkiej. Teraz tereny górskie zamienili na lasy i wodę. Do niedzieli sprawdzają swoje umiejętności na poligonie w Biedrusku pod Poznaniem. – Musieli poradzić sobie z utratą łączności i wyjść z zastawionej na nich pułapki. Inne zadania polegają na współdziałaniu ze śmigłowcem – opowiada chor. Szubert. Żołnierze muszą na przykład wyszukać i zabezpieczyć lądowisko, a potem dostać się na pokład maszyny.

W przyszłym tygodniu uczestnicy „Patrolu” zostaną przewiezieni na poligon w Wędrzynie. Tam będą ćwiczyli m.in. walkę w terenie zurbanizowanym. Trening obejmie też rozpoznanie w ugrupowaniu przeciwnika. Zakończy się 12 października. Ci, którzy szczęśliwie dobrną do końca, otrzymają certyfikat oraz emblemat „Patrol”, który będą mogli nosić na mundurze. – Tacy żołnierze często próbują potem sił w selekcji do jednostek specjalnych. Z powodzeniem. Ci, którzy odpadną, rzadko kiedy decydują się na kolejny udział w „Patrolu”. Sami uczestnicy powtarzają, że do piekła się nie wraca – podkreśla chorąży Szubert.

,,Patrol" odbywa się co roku. Do tej pory ćwiczenie organizowało Dowództwo Wojsk Lądowych. W tym roku po raz pierwszy odpowiada za to poznańskie Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych.



Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Łukasz Zalesiński

dodaj komentarz

komentarze

~rysiex
1348942380
Człowieku, Ty nawet nie odróżniasz rogatywki polowej od garnizonowej (wyjściowej). Znalazł się znawca militariów.
86-CB-2F-36
~co cie to
1348936500
Życzę powodzenia z tą rogatywką na poligonie i chociażby jakich innych manewrach. Po I rogatywka w tej chwili pełni funkcję nakrycia głowy wyjściowego. Po II jak żetoną nie powiesz co mają zrobić to tego nie zrobią, ponieważ są to bezmózgi nie umiejące nawet równo iść. Po III masz chyba jakieś nie spełnione ambicję co do żandarmerii jeżeli uważasz że trzeba pilnować rzeczy które są mało istotne (a istotne do wygody dla żołnierza odbywającego kurs) to droga wolna do żetonów. I z tym była masz rację BYŁA... i dzięki Bogu nie jest ; )
A8-B4-07-C2
~rysiex
1348934880
A od kiedy to w polskiej armii obowiązują czapki amerykańskie? Z tego co wiem to polską czapką polową była rogatywka polowa. Patrolówka czy bejsbolówka w tym Wojsku "Polskim" to zwykły brak szacunku do polskiego munduru wojskowego. Widać jak pracuje żandarmeria jeśli żołnierze noszą sobie co chcą. Żal i wstyd.
86-CB-2F-36

25 lat w NATO – serwis specjalny
 
Kolejne FlyEle dla wojska
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
Przygotowania czas zacząć
Wojna w świętym mieście, epilog
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Zmiany w dodatkach stażowych
Mundury w linii... produkcyjnej
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami
Cyberprzestrzeń na pierwszej linii
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Zachować właściwą kolejność działań
NATO on Northern Track
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Rakiety dla Jastrzębi
Charge of Dragon
Strażacy ruszają do akcji
Ramię w ramię z aliantami
Święto stołecznego garnizonu
Front przy biurku
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Rozpoznać, strzelić, zniknąć
Potężny atak rakietowy na Ukrainę
WIM: nowoczesna klinika ginekologii otwarta
Wieczna pamięć ofiarom zbrodni katyńskiej!
Bezpieczeństwo ważniejsze dla młodych niż rozrywka
V Korpus z nowym dowódcą
Sandhurst: końcowe odliczanie
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Tusk i Szmyhal: Mamy wspólne wartości
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Odstraszanie i obrona
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
NATO na północnym szlaku
Na straży wschodniej flanki NATO
Szarża „Dragona”
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wojna w świętym mieście, część druga
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
Kadisz za bohaterów
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Prawda o zbrodni katyńskiej
Koreańska firma planuje inwestycje w Polsce
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
SOR w Legionowie
Optyka dla żołnierzy
Głos z katyńskich mogił
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
Żołnierze-sportowcy CWZS-u z medalami w trzech broniach
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Ocalały z transportu do Katynia
Sprawa katyńska à la española
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
Barwy walki
Marcin Gortat z wizytą u sojuszników
Zbrodnia made in ZSRS
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
Wojna w Ukrainie oczami medyków
Szpej na miarę potrzeb

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO