Mistrz z Wisły pokaże żołnierzom z 10. Brygady, jak jeżdżą kierowcy rajdowi. Lekcje z Małyszem będą mieli kierowcy, którzy w tej jednostce przygotowują się do misji w Afganistanie.
Gen. Cezary Podlasiński, dowódca jednostki podkreśla, że umiejętności kierowców kołowych transporterów opancerzonych Rosomak są kluczowe dla powodzenia misji. – Skorzystanie z wiedzy i doświadczenia jazdy po trudnym terenie, jakie posiada Adam Małysz, będzie bez wątpienia cennym uzupełnieniem szkolenia przed wyjazdem w rejon działań – podkreśla gen. Podlasiński.
Adam Małysz doskonale zna poligony, na których na co dzień ćwiczy brygada. Właśnie na nich, kilka miesięcy temu, przygotowywał się do startów w rajdach samochodowych. Mistrz z Wisły trenuje obecnie przed kolejnym wyzwaniem – udział w Rajdzie Dakar. Jak zapewnia, bardzo ważna jest dla niego współpraca ze świętoszowskimi pancerniakami. – Myślę, że mógłbym coś ofiarować wojsku, czyli szkolenia z jazdy w terenie, tak ogromnie zróżnicowanym jak tutejsze pełne piachu, dziur i nierówności poligony - mówił Adam Małysz podczas spotkania z żołnierzami 10 Brygady Kawalerii Pancernej. – Jeśli byłoby to korzystne dla żołnierzy, to chętnie będę się dzielił moimi doświadczeniami. Tereny poligonowe są idealnym miejscem do tego typu szkoleń.
Jazda po pustynnych bezdrożach wymaga nie lada umiejętności, o czym wielokrotnie przekonali się wojskowi kierowcy ze Świętoszowa uczestnicząc w wielu misjach poza granicami kraju. – W głębokim piachu z mnóstwem kolein, dziur i pustynnych niespodzianek pojazdy prowadzi się w naprawdę ekstremalnym skupieniu. Bardzo pomagają wcześniejsze szkolenia na świętoszowskim poligonie, którego teren często jest równie trudny jak na misyjnych patrolach. Przed wyjazdami w ciężki teren warto również dokładnie zapoznać się z planowaną trasą – wspomina sierżant Tomasz Jamroziński z 10BKPanc, uczestnik misji w Czadzie i Afganistanie.
autor zdjęć: por. Justyna Balik, st. szer. Krzysztof Zambrzycki
komentarze