moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Amerykanie w tonącym śmigłowcu

Śmigłowiec wpada do wody i obraca się do góry dnem. Załoga musi się z niego wydostać i dotrzeć do brzegu albo tratwy ratunkowej. Taki właśnie był scenariusz kursu, który zaliczyli w Gdyni lotnicy US Army. Po raz pierwszy w historii ćwiczyli pod okiem instruktorów z Ośrodka Szkolenia Nurków i Płetwonurków Wojska Polskiego.

– To był na pewno jeden z najbardziej wartościowych treningów, które odbyłem podczas mojej służby – przekonuje chor. Manny Singh, pilot śmigłowca Black Hawk z 1 Brygady Lotnictwa Bojowego, zwanej „Iron Eagles”. Od połowy września jego pododdział stacjonuje w Powidzu i wspomaga amerykańskie wojska pancerne na wschodniej flance NATO. Singh wraz z siedmioma kolegami stawił się w gdyńskim Ośrodku Szkolenia Nurków i Płetwonurków Wojska Polskiego, by przejść szybki kurs ewakuacji z zatopionego śmigłowca. – Zagraniczni piloci ćwiczyli u nas po raz pierwszy w historii – przyznaje kmdr ppor. Paweł Miszewski z OSNiP-u, który poprowadził zajęcia.

Początki współpracy sięgają wiosny tego roku. Wówczas to Amerykanie zwrócili się do Dowództwa Generalnego RSZ z pytaniem o możliwość przeszkolenia swoich pilotów. Zostali skierowani do Gdyni. – Po wymianie maili przyjechali do ośrodka, by zapoznać się z naszą ofertą. Zaproponowaliśmy dwa kursy: pięciodniowy, który raz na pięć lat muszą zaliczyć wszyscy członkowie personelu latającego z naszych sił zbrojnych, oraz dwudniowy, który w polskim wojsku pełni funkcję kursu przypominającego i jest organizowany co roku. Amerykanie wybrali drugą opcję – wspomina kmdr ppor. Miszewski. Kolejnym krokiem było ułożenie programu szkolenia w języku angielskim. Wreszcie Amerykanie wystąpili do DGRSZ z oficjalnym wnioskiem i otrzymali zgodę. – Tylko w listopadzie mamy przeszkolić łącznie 16 lotników – informuje kmdr ppor. Miszewski. Pierwsi zaliczyli kurs w tym tygodniu.

Najpierw Amerykanie przeszli test umiejętności pływackich, potem wysłuchali krótkiego wykładu na temat zasad bezpieczeństwa, technik ewakuacji i przetrwania na morzu, zapoznali się też ze sprzętem. Po krótkim wstępie przeszli do głównej hali ośrodka. To właśnie tam mieści się głęboki na dziesięć metrów basen, przy którym został zainstalowany METS, czyli modułowy symulator zanurzania. Jest to umieszczona na wysięgniku kapsuła, która przypomina kabinę śmigłowca W-3RM Anakonda. Zanim jednak lotnicy znaleźli się w jej wnętrzu, ćwiczyli pływanie na bezdechu, używanie aparatu ucieczkowego oraz wchodzenie do tratwy. Zmierzyli się też z trenażerem, który przypomina półotwartą klatkę. Został on zanurzony w basenie, po czym kursanci musieli go sprawnie opuścić. Tak wyglądał wstęp do głównej części szkolenia.

Kolejny dzień upłynął już pod znakiem zajęć w symulatorze METS. Lotnicy wchodzili do niego parami. Zajmowali miejsca pilotów i zapinali pasy. Towarzyszyli im instruktorzy, na komendę których kabina była opuszczana do wody. Dzięki kratkowanemu dnu w szybkim tempie nabierała wody, a kiedy już znalazła się pod powierzchnią, obracała się o 180 stopni. Zadaniem kursantów było wypięcie się z pasów, wypchnięcie barkiem włazu i płynięcie ku górze. Na tym jednak nie koniec. – Już na powierzchni uczestnicy szkolenia musieli np. dotrzeć do tratwy albo do brzegu basenu i dostać się na 4,5-metrową rampę. Wspinali się tam po siatce bądź byli wciągani za pomocą pętli – wyjaśnia kmdr ppor. Miszewski. Lotnicy zaliczyli po kilka zanurzeń w METS. – Za każdym razem staraliśmy się, by nowe zadanie różniło się od poprzedniego. Kursanci korzystali np. z lotniczych aparatów ucieczkowych, do tego opuszczali kabinę przez wyjście oddalone od miejsca, które zajmowali w chwili katastrofy – tłumaczy instruktor. Na finał do symulatora weszli wszyscy uczestnicy kursu. – Wskazaliśmy im, z których włazów mogą skorzystać, bo inne zostały zablokowane. W dodatku na powierzchni czekały na nich kiepskie warunki atmosferyczne. Hala została zaciemniona, a dzięki specjalistycznym urządzeniom wygenerowaliśmy fale w basenie, deszcz i wiatr – relacjonuje kmdr ppor. Miszewski. Lotnicy mieli za zadanie zgromadzić się w jednym miejscu, po czym dostać się na wspomnianą wcześniej platformę.

– U siebie w kraju także korzystamy z symulatorów zanurzania, są one jednak trochę inne, dostosowane do typów śmigłowców, z których korzysta nasza armia. Tutaj mieliśmy okazję zdobyć nieco inne doświadczenia. Spojrzeć na takie szkolenie z innego punktu widzenia – podkreśla chor. Singh.
– A który element okazał się dla pana najtrudniejszy? – dopytuję.
– Trudno wskazać. To niełatwy trening. Muszę jednak pochwalić polski personel. Instruktorzy mają bardzo wysokie kwalifikacje, byli bardzo zaangażowani w szkolenie, potrafili doskonale wszystko wyjaśnić, a w razie czego pomóc. Naprawdę świetne doświadczenie – podsumowuje amerykański pilot.

Szkolenie kolejnych lotników z USA odbędzie się w OSNiP pod koniec listopada.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: kmdr ppor. Michał Drabarczyk

dodaj komentarz

komentarze


Marynarze mają nowe motorówki
Grób Nieznanego Żołnierza – drogowskaz i zwierciadło
Pancerniacy na „Lamparcie ‘25”
Sto lat Grobu Nieznanego Żołnierza
Rząd powołał pełnomocnika ds. SAFE
Szkolenia obronne tuż-tuż. Instruktorzy uczą się przekazywać wiedzę
Odznaczenia za wzorową służbę
Ukraina to największy zagraniczny klient polskiej zbrojeniówki
Brytyjczycy na wschodniej straży
MiG-i-29 znów przechwyciły rosyjski samolot
Rusza program „wGotowości”
Nowe zasady dla kobiet w armii
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Polski „Wiking” dla Danii
Wellington „Zosia” znad Bremy
Mundurowi z benefitami
Ustawa schronowa – nowe obowiązki dla deweloperów
Nieznana strona Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie
Sportowcy na poligonie
Koniec dzieciństwa
Terytorialsi najlepsi na trasach crossu
Palantir pomoże analizować wojskowe dane
Bataliony Chłopskie – bojowe szeregi polskiej wsi
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
Poszukiwania szczątków rosyjskich dronów wstrzymane
Husarze bliżej Polski
Sukces Polaka w biegu z marines
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Starcie pancerniaków
„Road Runner” w Libanie
Izrael odzyskał ostatnich żywych zakładników
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Nowe sanitarki dla wojskowych medyków
Polski K2 przyjedzie z Gliwic
Rekordowe wyniki na torze łyżwiarskim
Marynarze podjęli wyzwanie
Niepokonani koszykarze Czarnej Dywizji
Redakcja „Polski Zbrojnej” w szkole przetrwania
W Brukseli o bezpieczeństwie wschodniej flanki i Bałtyku
Mity i manipulacje
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy
Weterani odzyskują równowagę po trudnych doświadczeniach
Męska sprawa: profilaktyka
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
Trump ogłasza powrót do prób nuklearnych
Kolejny kontrakt Dezametu
Zasiać strach w szeregach wroga
Niespokojny poranek pilotów
Szansa na nowe życie
Standardy NATO w Siedlcach
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Nie daj się zhakować
Abolicja dla ochotników
Tomahawki dla Ukrainy? Pentagon mówi „tak”, Trump mówi „nie”
Były szef MON-u bez poświadczenia bezpieczeństwa
Zapomniany utwór dla nieznanego żołnierza
Wojska amerykańskie w Polsce pozostają
Pomnik nieznanych bohaterów
Pięściarska uczta w Suwałkach
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
Inwestycja w bezpieczeństwo
Kircholm 1605

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO