moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Z Leopardów strzela się celniej

Do tej pory strzelali jedynie z czołgów PT-91 i T-72, teraz przesiedli się do Leopardów. Podchorążowie Akademii Wojsk Lądowych uczyli się w Świętoszowie, jak szybko i skutecznie niszczyć m.in. pojazdy i stanowiska ogniowe przeciwnika. – To najlepszy kurs specjalistyczny, na jakim dotąd byliśmy – ocenia plut. pchor. Szymon Makowski, jeden z uczestników czterotygodniowego kursu.

Do Ośrodka Szkolenia Leopard 1 września przyjechało 28 podchorążych piątego rocznika AWL-u z kierunku wojska pancerne. W Świętoszowie rozpoczęli specjalistyczny kurs obsługi, użytkowania i prowadzenia ognia z czołgów typu Leopard. Jest to ich drugi pobyt w tej placówce. Rok temu na dwutygodniowym kursie mieli głównie teorię. Obecnie podczas czterotygodniowego szkolenia wojskowi studenci poznają Leopardy 2A4 i nowszą wersję wozów 2A5 na zajęciach praktycznych, m.in. ogniowych. Skutecznego niszczenia różnych celów na polu walki przyszli oficerowie uczą się, korzystając z symulatorów i trenażerów. Cały etap szkolenia ma zakończyć strzelanie amunicją ćwiczebną dającą podobny efekt jak strzał amunicją bojową.

Laserowy ogień z lufy

Po dwóch tygodniach pobytu na kursie podchorążowie rozpoczęli cykl treningów ogniowych z wykorzystaniem laserowego symulatora strzelań AGDUS. Zajęcia rozpoczęły się od ćwiczenia przygotowawczego do strzelania amunicją 120 mm. Ogień prowadzili na tzw. ścieżce z krótkich przystanków. Strzelanie z użyciem tego typu symulatora polega na tym, że załoga wykonuje wszystkie czynności jak w czasie prawdziwej akcji bojowej – oddaje strzał, tyle że z armaty zamiast pocisku wylatuje wiązka lasera. W momencie strzału zamontowana w lufie czołgu tzw. wkładka pomiarowa wysyła w kierunku celów wiązkę laserową. Wiązka odbija się od pryzmatu umieszczonego na środku tarczy i wraca poprzez tę samą wkładkę pomiarową do elektronicznego odbiornika symulatora, czyli monitora zamontowanego w czołgu. Tam następuje odczyt, czy cel został trafiony centralnie, a jeśli nie, to w jakiej odległości od środka.

Podchorążowie, a więc przyszli dowódcy, działają w czołgu zamiennie jako dowódca wozu i działonowy. Kierowcami są żołnierze z ośrodka. Instruktor nadzorujący zajęcia zajmuje w czołgu miejsce jako ładowniczy. Podczas strzelania z wykorzystaniem symulatora podchorążowie muszą zniszczyć cel maksymalnie w ciągu 10 s od chwili zauważenia go. Jak na prawdziwym polu walki najistotniejsze jest szybkie wykrycie celów i wykonanie wszystkich czynności niezbędnych do oddania strzału. Określenie, z jakim celem mamy do czynienia, jest potrzebne do wybrania odpowiedniej amunicji. A ta w czołgu Leopard jest zróżnicowana. Na przykład KE to pocisk podkalibrowy stosowany do niszczenia czołgów. Z kolei, aby wyeliminować z pola walki transporter opancerzony, załoga musi załadować do armaty amunicję MZ z pociskiem kumulacyjnym. Ważny jest również wybór środka ogniowego, czyli armaty bądź karabinu maszynowego.


Film: Bogusław Politowski / ZbrojnaTV

Precyzyjny pomiar odległości dalmierzem laserowym pozwala na dokładne namierzenie celu, co ma wpływ na celność. Wszystkie czynności muszą być wykonane bardzo szybko. Tarcze ukazują się bowiem przez określony czas. Sprawność działania jest ważna, bo w potyczkach pancernych szybkość oddania celnego strzału przesądza o tym, która z walczących załóg przeżyje. – Strzelanie z czołgu z wykorzystaniem symulatora AGDUS jest pod pewnymi względami trudniejsze do wykonania niż strzelanie amunicją bojową – mówi chor. Sebastian Szpyrka, kierownik kursu, pełniący w ośrodku funkcję szefa sekcji kursów specjalistów od czołgów Leoprad 2. Chorąży wyjaśnia, że urządzenie to wymusza bardzo dużą precyzję pomiaru odległości do celu oraz bardzo dużą precyzję celowania.

Dwa cele, dwa trafienia…

Podchorążowie prowadzili ogień do dwóch rodzajów celów. Jeden to cel imitujący transporter opancerzony w ruchu czołowym na odległości blisko półtora kilometra. Drugim celem było stanowisko obsługi granatnika przeciwpancernego ukazujące się w odległości 900 m. Celne strzelanie z symulatora AGDUS nie nastręczało podchorążym większych trudności. Nie ma w tym jednak nic dziwnego – jako studenci piątego roku mają na swoim koncie strzelania z czołgów PT-91 i T-72.

Na dobre wyniki bez wątpienia ma wpływ m.in. używany sprzęt. – Leopardy to wysokiej jakości czołgi, które dają duże możliwości na polu walki – zaznacza sierż. pchor. Karol Bartosiak. Słuchacz AWL-u dodaje, że w tego typu czołgach jest duża kultura pracy. – Wcześniej uczyliśmy się obsługi i działania oraz prowadzenia ognia na czołgach PT-91 Twardy i T-72. Tamte wozy trudno jednak nawet porównywać do Leopardów – przyznaje podchorąży. Jego zdaniem komfort działania, jaki Leopard zapewnia dowódcy i działonowemu, wpływa na jakość i sprawność przeprowadzania wszystkich czynności.

Dobry sprzęt to oczywiście nie wszystko. Warunkiem wykonania dobrych strzelań jest także posiadanie dużej wiedzy teoretycznej o budowie, obsłudze i użytkowaniu tego rodzaju czołgów.

– To najlepszy kurs specjalistyczny, na jakim dotąd byliśmy – ocenia plut. pchor. Szymon Makowski. Ale uczestnicy kursu nie kryją, że teraz z niecierpliwością czekają na możliwość strzelania z Leopardów amunicją bojową.

Bogusław Politowski

autor zdjęć: Bogusław Politowski

dodaj komentarz

komentarze


Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Od doświadczeń z wojny do pokolenia Z
„Road Runner” w Libanie
Władze USA zapowiadają poważne zmiany w amerykańskiej armii
W Sejmie o konsultacjach z sojusznikami
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
„Gaudeamus igitur” u wojskowych medyków
Maratońskie święto w Warszawie
Medale na ściance i na torze regatowym
Speczespół wybierze „Orkę”
Cios w plecy
Nielekka budowa kompleksu dla 21 Lekkiego Batalionu Górskiego
Kawaleria pancerna spod znaku 11
Przedwczesny triumf
W obronie gazoportu
Kolejne Legwany dla Wojska Polskiego
Żołnierze USA i Bradleye jadą do Polski
Jednym głosem w sprawie obronności
Grupa WB rozszerza ofertę Warmate’ów
Szósta generacja myśliwców coraz bliżej
Su-22 odleciały. Teraz w Mirosławcu rządzą Bayraktary
Człowiek w pętli
Nurkowie kontra dywersanci
Polskie wojsko na Gotlandii
W poszukiwaniu majora Serafina
Rekordowy rocznik rozpoczął naukę na WAT
Europa ma być zdolna do obrony
Zawiszacy mają „Zjawę”
RAF nad Polską. Cel: patrolować i odstraszać
Unia chce zbudować „mur dronowy"
Brytyjczycy żegnają Malbork
Ograniczenia w ruchu lotniczym na wschodzie Polski
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Rozkaz: zatankować kompanię Abramsów
Polski „Wiking” dla Danii
Taktyczne nowości (nie tylko) dla służb
Orlik na Alfę
Obowiązek budowy schronów staje się faktem
Pomoc dla rodziny w Wyrykach
Kluczowa inwestycja dla sojuszników
Kircholm 1605
Brytyjczycy na wschodniej straży
WOT na froncie walki w cyberprzestrzeni
Koniec dzieciństwa
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Rosja eskaluje napięcie w Europie Wschodniej
Jak postępuje modernizacja sił powietrznych?
Dwie agresje, dwie okupacje
Święto w stolicy polskiego pentatlonu
Podniebny sprawdzian
Żandarmeria skontroluje także cywilów
Polsko-unijne rozmowy o „murze dronowym”
Rekompensaty na nowych zasadach
K2 bardziej polski i... bezpieczny dla załogi
Cichociemni w oczach swoich następców
Wioślarze mistrzami świata, a pięcioboiści znów na podium
Polska nadal będzie finansować Stralinki dla Ukrainy
Śmierć żołnierza Wojsk Obrony Terytorialnej
Medale pięcioboistów Wojska Polskiego
Bohaterowie, których etos trwa
Na tropie Bursztynowej Komnaty
Norwegowie zaczynają szkolenia Ukraińców w Polsce
Krótka droga na Gotlandię
Pięciobojowe duety na medal
„Cichociemni – Pług”. Premiera dokumentu
Szpej, czyli ma być skrojone na miarę
Szczeciński Korpus rośnie w siłę
Soboty z wojskiem
Umowa na rakiety do F-35 jeszcze w tym roku

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO