moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Co wskazuje róża wiatrów na Pacyfiku

Wojna w Ukrainie zmieniła geopolityczną perspektywę bezpieczeństwa nie tylko w Europie, lecz nawet na Dalekim Wschodzie. Ponieważ wpłynęła na działania sojuszników Stanów Zjednoczonych z regionu Indo-Pacyfiku, również w tamtejszym systemie bezpieczeństwa zaczyna iskrzyć. A kroki, które zapowiada Japonia, bez wątpienia przyczynią się do jeszcze większego napięcia.

Japonia to jeden z najbliższych sojuszników Stanów Zjednoczonych, dziś, w obliczu gwałtownego wzrostu potęgi gospodarczej i militarnej Chin, ważniejszy niż kiedykolwiek. Jednocześnie jest to państwo wciąż borykające się z dziedzictwem II wojny światowej, czego konsekwencją jest szereg samoograniczeń w polityce zagranicznej i obronnej. Jednak od co najmniej kilku, jeśli nie kilkunastu lat, Japonia podąża powoli ścieżką zerwania z tą spuścizną i przekształcenia się w pełnowymiarowe mocarstwo regionalne. Jakie mogą być skutki tego procesu?

Na początku czerwca tego roku gabinet premiera Fumio Kishidy przyjął dokument, który zakłada podniesienie nakładów na obronność do 2 procent PKB w ciągu najbliższych pięciu lat. Oznacza to dwukrotny wzrost w stosunku do obecnej wartości, a przy tym sprawi, że japoński budżet będzie trzecim najwyższym na świecie. Wojsko, czyli Japońskie Siły Samoobrony, miałoby uzyskać m.in. zdolność do rażenia celów na dalekich dystansach, zwiększyć zdolności w zakresie działań w cyberprzestrzeni oraz pozyskać nowe systemy bezzałogowe. Warto w tym miejscu wspomnieć również o wcześniej już planowanej przebudowie na lekkie lotniskowce dwóch okrętów lotniczych, tj. „Izumo” i „Kaga”, klasyfikowanych dziś jako niszczyciele. Z ich pokładów mają operować m.in. myśliwce F-35B.

 

Od kilku lat Tokio zwiększa także liczbę swoich wojsk na wyspach na Morzu Wschodniochińskim, rozbudowuje flotę okrętów podwodnych oraz podnosi zdolności w zakresie obrony przeciwrakietowej. W lutym tego roku były premier Shinzo Abe zaapelował nawet o zainicjowanie dyskusji o rozmieszczeniu na terytorium Japonii amerykańskiej broni nuklearnej na podobnych zasadach jak ma to miejsce w przypadku państw NATO, jednak pomysł ten został szybko skrytykowany i odrzucony przez obecnego premiera. Należy także przypomnieć, że po podpisaniu we wrześniu 2021 roku porozumienia AUKUS, w ramach którego Stany Zjednoczone i Wielka Brytania mają pomóc Australii w budowie nuklearnych uderzeniowych okrętów podwodnych, również część japońskich polityków zastanawiała się nad tym, czy ich kraj nie powinien mieć podobnych jednostek. Świadczy to wyraźnie o zmianie mentalności japońskiej klasy politycznej.

Japońskie Siły Samoobrony. Fot. Wikipedia

A to nie wszystko. Premier Kishida został zaproszony na czerwcowy szczyt NATO, co samo w sobie jest wydarzeniem bezprecedensowym. Na początku tego miesiąca japońskie okręty wzięły udział w manewrach morskich Sojuszu na Morzu Śródziemnym, Tokio zaś odwiedził szef Komitetu Wojskowego NATO admirał Rob Bauer, który spotkał się z tamtejszym ministrem obrony Nobuo Kishi. Tematem rozmów było m.in. zwiększenie zaangażowania Sojuszu w regionie Indo-Pacyfiku. Z kolei w maju Kwaterę Główną NATO odwiedził gen. Koji Yamazaki, szef sztabu Japońskich Sił Samoobrony. Zbliżenie we wzajemnych relacjach jest zatem wyraźne, nie wydaje się jednak, by realne były pojawiające się w prasie spekulacje o możliwym rozszerzeniu grona sojuszników o państwa azjatyckie.

Niezależnie od tego zarówno Japonia, jak i Stany Zjednoczone chętnie widziałyby obecność militarną NATO w regionie Indo-Pacyfiku. Otwarte pozostaje pytanie, jak taka obecność mogłaby wyglądać. Można się spodziewać, że przede wszystkim przekładałoby się to na częstsze patrole okrętów europejskich sojuszników na wodach azjatyckich i większą liczbę ćwiczeń z tamtejszymi sojusznikami i partnerami USA. Byłby to kolejny, po podpisaniu wspomnianego porozumienia AUKUS, krok służący wywarciu presji polityczno-militarnej na Chiny.

Należy jednak mieć na uwadze również to, że pamięć o II wojnie światowej w Azji jest daleko różna od pamięci europejskiej i dla części państw regionu, w tym również dla drugiego z sojuszników USA, tj. Republiki Korei, japońskie zbrojenia będą się jawić jako potencjalne zagrożenie. Chiny na pewno dołożą starań, aby te objawy podsycać. Więcej okrętów NATO w regionie może być z kolei przedstawiane jako nowa odsłona kolonializmu i próba narzucenia tamtejszym państwom niekorzystnych dla nich rozwiązań. Sytuacja związana z bezpieczeństwem w regionie Indo-Pacyfiku pogarsza się w szybkim tempie i można jedynie mieć nadzieję, że przyjmie postać nowej zimnej wojny.

Rafał Ciastoń , ekspert ds. stosunków międzynarodowych, technologii militarnych i konfliktów zbrojnych

autor zdjęć: Wikipedia

dodaj komentarz

komentarze


Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
 
Sprawa katyńska à la española
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Sandhurst: końcowe odliczanie
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
V Korpus z nowym dowódcą
Szpej na miarę potrzeb
Cyberprzestrzeń na pierwszej linii
Marcin Gortat z wizytą u sojuszników
Barwy walki
WIM: nowoczesna klinika ginekologii otwarta
Odstraszanie i obrona
Żołnierze-sportowcy CWZS-u z medalami w trzech broniach
Kolejne FlyEle dla wojska
25 lat w NATO – serwis specjalny
Znamy zwycięzców „EkstraKLASY Wojskowej”
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Optyka dla żołnierzy
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Wojna w świętym mieście, epilog
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
Ocalały z transportu do Katynia
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
Zmiany w dodatkach stażowych
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Na straży wschodniej flanki NATO
NATO on Northern Track
Bezpieczeństwo ważniejsze dla młodych niż rozrywka
Szarża „Dragona”
SOR w Legionowie
Koreańska firma planuje inwestycje w Polsce
Rakiety dla Jastrzębi
Rozpoznać, strzelić, zniknąć
Mundury w linii... produkcyjnej
Święto stołecznego garnizonu
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Zbrodnia made in ZSRS
Głos z katyńskich mogił
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
Zachować właściwą kolejność działań
Tusk i Szmyhal: Mamy wspólne wartości
Wojna w Ukrainie oczami medyków
Wieczna pamięć ofiarom zbrodni katyńskiej!
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
Kadisz za bohaterów
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
Potężny atak rakietowy na Ukrainę
Strażacy ruszają do akcji
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
Wojna w świętym mieście, część druga
Charge of Dragon
Przygotowania czas zacząć
Ramię w ramię z aliantami
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Prawda o zbrodni katyńskiej
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wojna w świętym mieście, część trzecia
NATO na północnym szlaku
Front przy biurku

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO