moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Po raz dziesiąty pobiegli „śladami gen. Nila”

Gęsty las, wąskie ścieżki i strome zbocza – tak wyglądała trasa biegu „Śladami gen. Nila – od zmierzchu do świtu”. Te ekstremalne zawody od dziesięciu lat są organizowane w Beskidach. W tym roku najszybszy był szer. Tomasz Garbień z 16 Batalionu Powietrznodesantowego. Spadochroniarz pokonał trasę o długości 48 km w 5 godzin i 41 minut.

Nocny marszobieg po Beskidach od dziesięciu lat organizuje Jednostka Wojskowa „Nil”. Ekstremalne zawody na górskich szlakach odbywają się co roku w przeddzień święta jednostki. W ten sposób specjalsi chcą uczcić pamięć swojego patrona: gen. Augusta Nila-Fieldorfa, jednego z dowódców Armii Krajowej, twórcy Kedywu. Współorganizatorami imprezy są: Wojskowe Stowarzyszenie „Kultura – Turystyka – Obronność”, Fundacja Rozwoju Sportu i Promocji Obronności „Murawa” oraz Centrum Szkolenia WS.

– Organizujemy ten marsz, by z jednej strony oddać hołd generałowi Nilowi i żołnierzom walczącym na tych terenach z niemieckim okupantem, a z drugiej by poprzez sport uczyć o polskiej historii – mówi Robert „Kornik” Kora, żołnierz rezerwy JW „Nil”, jeden z organizatorów imprezy. – Tu każdy kilometr symbolizuje wysiłek żołnierzy Armii Krajowej. Wiemy, że generał dwukrotnie przemierzał góry. Pierwszy raz podczas kampanii wrześniowej, a później jako pierwszy emisariusz Naczelnych Sił Zbrojnych na Zachodzie – dodaje były specjals. Ile kilometrów w Beskidach przeszedł Nil? – Tego nie wiemy, ale z pewnością kilkukrotnie więcej, niż liczy trasa nocnego marszu – mówi.

Do zawodów przystąpiło 165 śmiałków, w tym 14 kobiet. Pośród nich byli żołnierze wszystkich rodzajów sił zbrojnych, przedstawiciele innych służb mundurowych oraz cywile. Trasa, którą zawodnicy pokonują co roku, niewiele się zmienia. – Mamy przygotowaną bardzo trudną technicznie trasę, która dla debiutantów jest sporym wyzwaniem. Nasi weterani przyjeżdżają tu, by bić kolejne rekordy, poprawiać wyniki sprzed lat. Na razie nie będziemy nic zmieniać – mówi Kornik.
Trasa liczy około 48 km i 2,5 tys. m przewyższeń. Zawodnicy biegną w ciemności: od zachodu do wschodu słońca, mrok rozświetlają jedynie latarkami czołowymi. Do pokonania mają wąskie ścieżki, leśne dukty i strome zbocza. Uczestnicy wspinają się m.in. na górę Szczebel (977 m n.p.m.).

– Startowaliśmy z Suchej Polany w kierunku Lubomira. Początkowo biegliśmy polnymi ścieżkami, niekiedy asfaltem, pomyślałem: na razie nie jest źle – wspomina Michał Świątek, który w biegu Nila wystartował po raz pierwszy. – Gdy skierowaliśmy się na Lubogoszcz, bieg zmienił swój charakter. Zdobycie góry Szczebel było dla mnie prawdziwą walką. Nogi płonęły, ale nie można było się zatrzymać. Potem nie było łatwiej, bo zejście ze szczytu było równie trudne – wspomina. Michał Świątek półtora roku temu u boku mjr. rez. Wojciecha Zacharkowa wygrał ekstremalne zawody „Fan Dance” w Wielkiej Brytanii. – Zbiegaliśmy po trasie pełnej obsuwających się kamieni i gałęzi. Trzeba było bardzo uważać, by nie zrobić sobie krzywdy – wspomina i dodaje, że był przekonany, iż pokonanie góry Szczebel będzie najtrudniejszym etapem biegu, a tymczasem Trzy Kopce (nazywane przez zawodników trzy hopki) nie były wcale łatwiejsze. – Dopadł mnie kryzys – przyznaje.

Podobne odczucia towarzyszyły innym uczestnikom. – To był mój trzeci start w biegu Nila. Zaprawieni biegacze może sądzą, że dystans około 50 km, który musimy tu pokonać, to niewiele. Ale to bardzo trudna technicznie trasa. Dla mnie najbardziej wymagająca była końcówka, byłam już zmęczona a przede mną było jeszcze wejście na Trzy Kopce – mówi Klaudia Szuba-Łata, która od sześciu lat startuje w ultrabiegach. Na mecie była pierwszą kobietą. Bieg ukończyła z czasem 7 godzin i 5 minut.

Najlepszy wśród mężczyzn był zaś szer. Tomasz Garbień z 16 Batalionu Powietrznodesantowego. Spadochroniarz na metę dotarł po 5 godzinach i 41 minutach.

28 zawodników nie ukończyło zawodów przed wschodem słońca.

Nocny bieg „Śladami gen. Nila – od zmierzchu do świtu” poprzedziły prelekcje na temat działalności twórcy Kedywu oraz działań partyzanckich w okolicach Suchej Polany w gminie Kamiennik. Tuż przed startem żołnierze jednostki Nil złożyli kwiaty pod obeliskiem upamiętniającym żołnierzy AK.

Trzech najlepszych zawodników i trzy najlepsze biegaczki otrzymali nagrody rzeczowe. Zwycięzcy następnego dnia wzięli też udział w uroczystej zbiórce z okazji święta jednostki Nil.

Wyniki

Mężczyźni:
Tomasz Garbień 5:41:24
Łukasz Hrabia 5:44:33
Jacek Michulec 5:47:20

Kobiety:
Klaudia Szuba-Łata 7:05:37
Agnieszka Lisowska-Woś 7:06:52
Anna Jawień 7:48:01

Magdalena Kowalska-Sendek

autor zdjęć: Janus Ślęzak/IPN

dodaj komentarz

komentarze


W krainie Świętego Mikołaja
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Militarne Schengen
Żołnierze z „armii mistrzów” czekają na głosy
Najmłodszy żołnierz generała Andersa
Nowe zasady dla kobiet w armii
NATO ćwiczy wśród fińskich wysp
Plan na WAM
Rosja usuwa polskie symbole z cmentarza w Katyniu
Zwrot na Bałtyk
Rządy Polski i Niemiec wyznaczają kierunki współpracy
Żołnierze zawodowi zasilają szeregi armii
Wojsko przetestuje nowe technologie
Sukces bezzałogowego skrzydłowego
Ograniczenia lotów na wschodzie Polski
Trzy „Duchy" na Bałtyk
Najlepsi w XXII Maratonie Komandosa
Po co wojsku satelity?
Uczelnie łączą siły
Nadchodzi era Borsuka
Polski „Wiking” dla Danii
Przygotowani znaczy bezpieczni
Borsuki jadą do wojska!
Kapral Bartnik mistrzem świata
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
Gdy ucichnie artyleria
Polska i Francja na rzecz bezpieczeństwa Europy
Czwarta dostawa Abramsów
Bóg wojny wyłonił najlepszych artylerzystów
Czas na polskie Borsuki
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Komplet medali wojskowych na ringu
Polska niesie ogromną odpowiedzialność
Sportowcy podsumowali 2025 rok
Zmierzyli się z własnymi słabościami
Formoza – 50 lat morskich komandosów
PKO Bank Polski z ofertą specjalną dla służb mundurowych
Wojskowa łączność w Kosmosie
Don’t Get Hacked
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Dzień wart stu lat
BWP made in Poland. Czy będzie towarem eksportowym?
Premier ogłasza podwyższony stopień alarmowy
Norweska broń będzie produkowana w Polsce
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Z Su-22 dronów nie będzie
Sejm za Bezpiecznym Bałtykiem
Mundurowi z benefitami
Nitro-Chem stawia na budowanie mocy
Współpraca na rzecz bezpieczeństwa energetycznego
Holenderska misja na polskim niebie
Najdłuższa noc
Wojsko ma swojego satelitę!
Wojska amerykańskie w Polsce pozostają
Poselskie pytania o „OPW z dronem”
Szczyt europejskiej „Piątki” w Berlinie
Czy Strykery trafią do Wojska Polskiego?
Szwedzi w pętli
Niebo pod osłoną
Pancerniacy jadą na misję
Celne oko, spokój i wytrzymałość – znamy najlepszych strzelców wyborowych wśród terytorialsów
Artylerzyści mają moc!
Szeremeta niepokonana na ringu w Budapeszcie
Razem na ratunek

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO