moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Czekaliśmy na broń i rozkazy

To był dramatyczny dzień. Już po przebiegnięciu 50 m wiedzieliśmy, że nie odbijemy magazynu. Zabrakło nam ciężkiej broni i dowódca odwołał akcję – wspomina Edmund Baranowski, uczestnik Powstania Warszawskiego, wiceprezes Zarządu Głównego Związku Powstańców Warszawskich.

Wraca Pan we wspomnieniach do 1 sierpnia 1944 roku?

Bardzo często. Długo czekaliśmy na ten dzień. Otrzymaliśmy opaski z numerem plutonu „334 III obwód Wola” oraz z godłem i orzełkiem. Gdy przyszło do rozdziału broni, okazało się, że dostał ją tylko co czwarty żołnierz. Wszyscy otrzymaliśmy granaty konspiracyjnej produkcji – jedne zwane filipinkami, inne sidolkami, bo były w puszkach po preparacie sidol. Zazwyczaj po jednym, niektórzy dostali dwa.

Znalazł się Pan w grupie tych uzbrojonych?

Gdy 1 sierpnia rozpoczęły się walki, nie miałem broni. Ale już 3 sierpnia wielu z nas się uzbroiło – część broni zdobyliśmy w walkach z nacierającymi od zachodu na Wolę niemieckimi oddziałami, część przejęliśmy od naszych kolegów, którzy zginęli. W ten sposób trafiały do nas karabiny, broń krótka, granaty. Moją pierwszą bronią był zdobyczny karabin mauser.

Gdzie walczył Pan w pierwszym dniu powstania?

Jako plutonowy podchorąży byłem w Batalionie „Miotła” Zgrupowania AK „Radosław”. Mieszkałem na Woli, tam też rozpocząłem pierwszą akcję bojową. Była dość dramatyczna. Naszym zadaniem było zdobycie magazynu paliw płynnych na ulicy Obozowej róg Wawrzyszewskiej, otoczonego wysokim murem, z czterema wieżami strażniczymi i bocznicą kolejową. Scenariusz był taki: ciężka broń powstańcza unieruchamia wieże strażnicze z bronią maszynową, granatniki atakują duże podwórze obiektu, saperzy wysadzają bramy, jedną od Obozowej, drugą od Wawrzyszewskiej, a na końcu atakują trzy plutony powstańcze. 1 sierpnia, gdy doszło do akcji, okazało się, że nie było ani ciężkiej broni, ani saperów. Co mogło zrobić stu chłopaków, którzy dostali rozkaz ataku? Już po przebiegnięciu 50 metrów, wiedzieliśmy, że jest to obiekt nie do zdobycia. Rozsądny dowódca odwołał atak. To był dramatyczny dzień.

Z jakimi nadziejami kończył się pierwszy dzień powstania?

Na ten dzień czekaliśmy trzy lata, gdy przechodziliśmy szkolenie wojskowe i byliśmy przygotowywani do czynu zbrojnego. 1 sierpnia czekaliśmy tylko na broń i na rozkazy. W nocy z pierwszego na drugiego sierpnia budowaliśmy barykadę. Padał deszcz. Potem były kolejne dni powstania, nie mniej dramatyczne. Niemcy mieli ogromną przewagę, za wszelką cenę usiłowali się przebić do Śródmieścia. Do legendy przeszła obrona pałacyku Michla, stojącego na drodze atakujących kolumn niemieckich. Oczekiwaliśmy na zrzuty broni. Z 4 na 5 sierpnia cztery polskie załogi, wbrew brytyjskim rozkazom, podjęły lot nad Warszawę. To był ostatni moment, bo 5 sierpnia rozpoczęło się natarcie niemieckich sił pancernych na pozycje powstańcze, a na tyłach plutony egzekucyjne przystąpiły do mordowania ludności cywilnej na Woli.

Małgorzata Schwarzgruber

autor zdjęć: Narodowe Archiwum Cyfrowe

dodaj komentarz

komentarze


Polski „Wiking” dla Danii
Nowe zasady dla kobiet w armii
Rząd powołał pełnomocnika ds. SAFE
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Standardy NATO w Siedlcach
Bataliony Chłopskie – bojowe szeregi polskiej wsi
Izrael odzyskał ostatnich żywych zakładników
Gdy ucichnie artyleria
Pierwsze Rosomaki w Załuskach
OPW budują świadomość obronną
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Komisja Obrony za Bezpiecznym Bałtykiem
Męska sprawa: profilaktyka
Abolicja dla ochotników
„Road Runner” w Libanie
System identyfikacji i zwalczania dronów już w Polsce
Niepokonani koszykarze Czarnej Dywizji
Prof. Ilnicki – lekarz żołnierskich dusz
Nieznana strona Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie
Arteterapia dla weteranów
Dzień wart stu lat
Szef MON-u z wizytą we Włoszech
Palantir pomoże analizować wojskowe dane
Zasiać strach w szeregach wroga
Były szef MON-u bez poświadczenia bezpieczeństwa
Starcie pancerniaków
Awanse w dniu narodowego święta
Jesteśmy dziećmi wolności
Redakcja „Polski Zbrojnej” w szkole przetrwania
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
Marynarze podjęli wyzwanie
Lojalny skrzydłowy bez pilota
Rusza program „wGotowości”
Renault FT-17 – pierwszy czołg odrodzonej Polski
Koniec dzieciństwa
Kaman – domknięcie historii
Nie daj się zhakować
Szkolenia obronne tuż-tuż. Instruktorzy uczą się przekazywać wiedzę
Inwestycja w bezpieczeństwo
Sportowcy na poligonie
Święto wolnej Rzeczypospolitej
Aleksander Władysław Sosnkowski i jego niewiarygodne przypadki
Pancerniacy na „Lamparcie ‘25”
Sukces Polaka w biegu z marines
Wellington „Zosia” znad Bremy
MiG-i-29 znów przechwyciły rosyjski samolot
Wojska amerykańskie w Polsce pozostają
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
Pięściarska uczta w Suwałkach
Tomahawki dla Ukrainy? Pentagon mówi „tak”, Trump mówi „nie”
Poszukiwania szczątków rosyjskich dronów wstrzymane
Kolejny kontrakt Dezametu
Czy to już wojna?
Mity i manipulacje
Mundurowi z benefitami
Marynarze mają nowe motorówki
Kircholm 1605
Rekordowe wyniki na torze łyżwiarskim
Brytyjczycy na wschodniej straży
Awanse generalskie na Święto Niepodległości
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Odznaczenia za wzorową służbę

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO