moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Alarm, tonący pod lodem!

Jak postępować, gdy przez pękniętą taflę lodu wpadniemy do zimnej wody? Jak szybko i bezpiecznie wydostać się z przerębla na brzeg i jak udzielić pomocy innym poszkodowanym? Między innymi tego uczyli się terytorialsi w czasie szkolenia z funkcjonariuszami Straży Pożarnej. W zajęciach z ratownictwa lodowego uczestniczyli m.in. żołnierze WOT-u z Podkarpacia i Podlasia.

Nad brzegiem jeziora Maziarnia w powiecie kolbuszowskim na Podkarpaciu zameldowało się 50 żołnierzy z 3 Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej. Terytorialsi z 32 Batalionu Lekkiej Piechoty pod okiem funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej i strażaków ochotników uczyli się, jak przeprowadzić akcję ratunkową, aby pomóc poszkodowanym, którzy wpadli do lodowatej wody.

– Zajęcia z reagowania kryzysowego odbywają się cyklicznie. Najczęściej podczas takich szkoleń współpracujemy z funkcjonariuszami Policji lub Straży Pożarnej. Tym razem wykorzystaliśmy zimową aurę, by żołnierze opanowali umiejętność udzielania pomocy tym, którzy wpadną do lodowatej wody – mówi ppor. Mateusz Kowal z 32 blp. – Poza tym chcieliśmy, by nasi żołnierze poznali sprzęt, jakim posługują się strażacy. Wymiana doświadczeń na pewno się przyda, kiedy przyjdzie nam współdziałać w realnych warunkach – dodaje oficer.

Terytorialsi ubrani w specjalne kombinezony i kamizelki ratunkowe wchodzili na zamarznięte jezioro, a następnie w miejscu, gdzie lód popękał, wskakiwali do wody. – Ćwiczyliśmy zarówno w roli poszkodowanych, jak i ratowników. Strażacy pokazywali nam sposoby podejmowania osób, które wpadły do wody, a także radzili, jak pomóc sobie samemu w takiej sytuacji – opisuje st. szer. Agnieszka Justyniarska, uczestniczka szkolenia. – Przekonaliśmy się, jaką rolę odgrywa wtedy czas. Przebywając w lodowatej wodzie, bardzo szybko można się wychłodzić i wpaść w hipotermię – dodaje. Strażacy uczyli terytorialsów przede wszystkim zasad bezpiecznego ratownictwa. – Powtarzali, że w pierwszej kolejności ratownik musi zadbać o swoje bezpieczeństwo, bo jeśli będziemy nieuważni, to w wodzie zamiast jednego będzie dwóch poszkodowanych – mówią terytorialsi. W trakcie zajęć żołnierze korzystali m.in. ze specjalnych kombinezonów do prowadzenia działań w wodzie, lin, kół ratunkowych, koców termicznych oraz strażackich sań do przewozu poszkodowanych.

Przed podobnym wyzwaniem stanęli terytorialsi z 1 Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej, którzy z ratownictwa lodowego szkolili się pod okiem kadry z ośrodka szkolenia w Łapach Komendy Wojewódzkiej PSP w Białymstoku. – Cieszę się, że nasi żołnierze mogli zmierzyć się z takim tematem. Ta wiedza może im się przydać nie tylko w czasie szkoleń wojskowych, lecz także na co dzień, gdy będą musieli udzielić pomocy cywilom. To kolejna umiejętność, która wpisuje się w misję WOT-u – podkreśla mjr Adam Toczko z 1 Brygady OT.

W zajęciach uczestniczyło 20 terytorialsów z 11 Batalionu Lekkiej Piechoty. Szkolenie przeprowadzili strażacy na plaży miejskiej Dojlidy w Białymstoku. Na początek wszyscy przypominali sobie różne rodzaje węzłów ratowniczych, a dopiero później ruszyli w stronę wody. Co było dla nich najtrudniejsze? – Wszyscy myślą, że zimna woda. Tymczasem woda miała 4 stopnie Celsjusza, a temperatura powietrza spadła kilkanaście kresek poniżej zera. W wodzie nie było więc tak źle, jak można było sądzić – mówi z uśmiechem ppor. Łukasz Macias, uczestnik szkolenia. Radzi też, co zrobić, kiedy pod stopami pęknie lód. – Jeśli wpadniemy do wody, to kluczowe jest przede wszystkim opanowanie emocji. Nie wpadajmy w panikę i uspokójmy oddech – mówi oficer. – Strażacy uczyli nas, by rozłożyć szeroko ręce. W ten sposób możemy sięgnąć brzegów przerębla i nie wpaść pod powierzchnię lodu. Potem należy połamać cienki lód wokół nas, bo on i tak nie utrzyma ciężaru naszego ciała. A gdy znajdziemy już grubszą warstwę lodu, to trzeba jak największą częścią ciała położyć się na jego powierzchni – mówi żołnierz. – Jak już przedramiona leżą na lodzie i wysunęliśmy się na przykład do wysokości bioder, to następnie trzeba delikatnie położyć jedną nogę na lodzie i…. nie wstawać! Najpierw musimy się wyturlać, a potem doczołgać do brzegu rzeki lub jeziora. A wracać trzeba zawsze tą samą drogą, którą się weszło na lód.
Żołnierze ucząc się samoratownictwa, ćwiczyli z użyciem specjalnych kolców lodowych, które mają pomóc w poruszaniu się na powierzchni. – Intuicyjnie wbijaliśmy te kolce jak najdalej przed sobą i próbowaliśmy się podciągnąć. A to był błąd, bo lód się załamywał. Trzeba było kolce wbijać dość blisko siebie i powoli doczołgiwać się do nich. Powolność i dokładność w takim przypadku prowadzą do sukcesu – opisuje ppor. Macias.

Terytorialsi szkolili się także jako ratownicy. Różnymi sposobami docierali po kruchym lodzie do poszkodowanego: z asekuracją linową, robiąc tzw. łańcuch życia albo rzucając poszkodowanemu liny czy koło ratunkowe. Ćwiczyli również ewakuację poszkodowanego i opiekowali się nim do czasu pojawienia się służb medycznych.

Jak zapowiadają wojskowi, tego typu szkolenia będą kontynuowane. O zaletach wspólnego treningu z terytorialsami mówią także strażacy. – Prowadziliśmy już zajęcia m.in. z zakresu ratownictwa wysokościowego czy działań gaśniczych. Udzielaliśmy żołnierzom instruktażu dotyczącego np. podawania wody, rozwijania i zwijania linii gaśniczych sposobem tradycyjnym, jak też tzw. alarmowym. I bardzo szybko tę wiedzę można było wykorzystać, ponieważ żołnierze WOT-u wspierali nasze działania podczas gaszenia pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym – zaznacza st. kpt. Wojciech Kusznerko, naczelnik Ośrodka Szkolenia PSP w Łapach Komendy Wojewódzkiej PSP w Białymstoku. – Teraz zorganizowaliśmy wspólne ćwiczenia z udzielania pomocy osobom zagrożonym na pokrytych lodem akwenach. Te umiejętności na pewno przydadzą się, gdyby przyszło nam prowadzić wspólnie akcję ratowniczą w takim terenie – dodaje oficer PSP.

Magdalena Kowalska-Sendek

autor zdjęć: DWOT

dodaj komentarz

komentarze


Kaman – domknięcie historii
Ułani szturmowali okopy
Nowe zasady dla kobiet w armii
Izrael odzyskał ostatnich żywych zakładników
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
Marynarze podjęli wyzwanie
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Brytyjczycy na wschodniej straży
Szef MON-u z wizytą we Włoszech
Im ciemniej, tym lepiej
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
Najmłodszy żołnierz generała Andersa
Nieznani sprawcy wysadzili tory
Nowe K9 w Węgorzewie i Toruniu
Czy to już wojna?
Formoza – 50 lat morskich komandosów
„Łączy nas bezpieczeństwo”. Ruszają szkolenia na Lubelszczyźnie
Dostawa Homarów-K
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
Jak zwiększyć bezpieczeństwo mieszkańców polskich miast?
Lojalny skrzydłowy bez pilota
Is It Already War?
Rząd powołał pełnomocnika ds. SAFE
Plan na WAM
Gdy ucichnie artyleria
Święto wolnej Rzeczypospolitej
Dzień wart stu lat
Polska, Litwa – wspólna sprawa
System identyfikacji i zwalczania dronów już w Polsce
Straż pożarna z mocniejszym wsparciem armii
Premier ogłasza podwyższony stopień alarmowy
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy
Ogień z Leopardów na Łotwie
Pierwsze Rosomaki w Załuskach
Kapral Bartnik mistrzem świata
Awanse w dniu narodowego święta
Żołnierze pomagają w akcji na torach
Polskie Homary za kołem podbiegunowym
Dywersja na kolei. Są dowody
Merops wdrażany natychmiast
Polski „Wiking” dla Danii
Aleksander Władysław Sosnkowski i jego niewiarygodne przypadki
Torpeda w celu
Dodatkowe zapory
Wojska amerykańskie w Polsce pozostają
Dolny Śląsk z własną grupą zbrojeniową
Wojskowy bus do szczęścia
„Zamek” pozostał bezpieczny
Mity i manipulacje
Mundurowi z benefitami
My, jedna armia
Palantir pomoże analizować wojskowe dane
Pięściarska uczta w Suwałkach
Szczyt europejskiej „Piątki” w Berlinie
Sukces Polaka w biegu z marines
„Road Runner” w Libanie
Niepokonani koszykarze Czarnej Dywizji
Obrońcy Lwowa z 1939 roku pochowani z honorami
Kosmiczna wystawa
Standardy NATO w Siedlcach
Rekordowe wyniki na torze łyżwiarskim
Pierwsze Czarne Pantery w komplecie
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO