moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Gromy i Hibneryty gotowe do osłony Wybrzeża

Nocne strzelania do celów znajdujących się daleko od brzegu, obrona przed atakiem chemicznym i rajdy Rosomakami po piaszczystych drogach – żołnierze z 12 Brygady Zmechanizowanej trenowali przez dwa tygodnie na poligonie w Ustce. Główny nacisk był położony na szkolenie ogniowe przeciwlotników, ale ręce pełne roboty mieli także saperzy.

– Drugim domem żołnierzy 12 Brygady Zmechanizowanej jest poligon drawski, jednak dbamy o to, aby szkolenie było różnorodne, a nie rutynowe, dlatego gdy mamy taką możliwość, korzystamy także z innych ośrodków szkoleniowych. Jednym z nich jest Centralny Poligon Sił Powietrznych w Ustce, jedyny w Polsce, który umożliwia kompleksowy trening ogniowy, na przykład pododdziałów przeciwlotniczych – mówi kpt. Błażej Łukaszewski, oficer prasowy jednostki.

W Ustce podczas szkolenia „Obrona’20” przez ostatnie dwa tygodnie ćwiczyli żołnierze z 12 Brygady. Wśród ponad 500 wojskowych z jednostki, którzy w tym czasie rotacyjnie stawiali się na poligonie, byli żołnierze z dywizjonu przeciwlotniczego. Na ćwiczenia zabrali ze sobą wyrzutnie Grom oraz zestawy przeciwlotnicze Hibneryt. Jakim zadaniom musieli sprostać?

Kpt. Przemysław Kolman, dowódca baterii przeciwlotniczej, wyjaśnia, że głównym celem był trening ogniowy. A ten żołnierze realizowali zarówno w dzień, jak i w nocy. – Neutralizowaliśmy między innymi cele powietrzne. Aby było to możliwe, w powietrze wzbijały się niewielkie zdalnie sterowane samoloty, które ciągnęły za sobą rękaw, tzw. imitator celu powietrznego (ICP). Dużym wyzwaniem jest zestrzelenie ich w nocy. Co prawda korzystamy wówczas z noktowizji, ale i tak nie są one tak dobrze widoczne jak w dzień – mówi. Jednym z elementów szkolenia było neutralizowanie celów, które znajdowały się na morzu. – Aby zrealizować takie strzelanie, na specjalnych platformach umieszcza się płótno o rozmiarach 2 metry na 3. Następnie taki obiekt jest lokowany na wodzie. Naszym zadaniem była jego neutralizacja, gdy znajdował się w odległości 800 metrów od brzegu – dodaje oficer.

Dowódcy chcieli także sprawdzić, jak żołnierze poradzą sobie w sytuacjach kryzysowych, np. gdy na trasie przejazdu znajdą improwizowany ładunek wybuchowy, część pododdziałów zostanie skażona bronią chemiczną albo gdy na teren stacjonowania wojsk będzie usiłował przedostać się przeciwnik. Żołnierze współpracowali także z pododdziałami zmotoryzowanymi.

W Ustce trening ogniowy realizowały wówczas dwie kompanie zmotoryzowane wyposażone w kołowe transportery opancerzone Rosomak. – Zazwyczaj prowadzimy takie działania na poligonie w Drawsku, jednak jego ukształtowanie, jest to teren, na którym znajduje się wiele wzniesień i lasów, uniemożliwia nam strzelania na dużą odległość. Ustka to co innego, tu mogliśmy neutralizować cele oddalone nawet o 3 km – mówi st. szer. Krzysztof Barwiak, działonowy. Żołnierz zaznacza, że poruszanie się Rosomakami po poligonie w Ustce było sporym wyzwaniem dla kierowców. – Musieli jeździć niemal po plaży. Taki teren wymaga dużego doświadczenia, a także odpowiedniego przygotowania pojazdów. Trzeba pamiętać np. o częściowym spuszczeniu powietrza z opon. Wykorzystujemy do tego system CPK. Dzięki temu powierzchnia opon jest szersza i wozy nie zakopują się w piasku – zaznacza.

Pełne ręce roboty na poligonie w Ustce mieli także przedstawiciele wojsk inżynieryjnych. Żołnierze z kompanii saperów m.in. stawiali pole minowe. W ten sposób powstała zapora, która miała uniemożliwić siłom przeciwnika wtargnięcie na teren stacjonowania wojska. Aby tak się nie stało, cały czas czuwał pluton rozpoznania inżynieryjnego. – Żołnierze przez całą dobę rotacyjnie prowadzili obserwację terenu. Podczas tego zadania korzystali z różnego rodzaju sprzętu optycznego: noktowizji, lornetek pryzmatycznych czy aparatów fotograficznych z dużą rozdzielczością. O każdej próbie naruszenia zapory meldowali przełożonym – mówi sierż. Sławomir Śnieżek, dowódca plutonu. Zaznacza, że kluczowe podczas prowadzenia tych działań było prowadzenie ich niepostrzeżenie. Dlatego żołnierze musieli się dobrze zamaskować. – Tylko niezauważeni, możemy widzieć wszystko – podkreśla.

Magdalena Miernicka

autor zdjęć: kpt. Błażej Łukaszewski

dodaj komentarz

komentarze


More Than an Exercise
 
K9 – nieoceniony sojusznik
BWP-1 – historia na dekady
Bezpieczeństwo i przyroda
Sejm zakończył prace nad nowelizacją ustawy o obronie ojczyzny. Teraz czas na Senat
Studenci w koszarach
Moc Czarnych Panter
Kolarskie święto w stolicy
Więcej żołnierzy z pieniędzmi za dyżur bojowy
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Nowe Abramsy już w Wesołej
Radomski Air Show coraz bliżej
Pieta Michniowska
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Specjalsi i spadochroniarze mają nowych dowódców
Rosyjska maszyna Su-24 przechwycona przez polskie F-16
PT-91, czyli trzy dekady twardej służby
Armia pomoże służbom na zachodniej granicy
Terytorialsi zawitają do Płocka
Generał „Grot” – pierwszy dowódca AK
Witamy na Ziemi
Granica pod strażą
„Niegościnni” marynarze na obiektach sportowych w Ustce
Planowano zamach na Zełenskiego
Żołnierze PKW Irak są bezpieczni
Nie żyje żołnierz PKW Irak
MON zaprzecza zarzutom o nepotyzm
Rywalizacja snajperów
A Whimsical Adversary
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Demony wojny nie patrzą na płeć
Lotnicy uratowali Wielką Brytanię
Nawrocki przedstawia kierownictwo BBN-u
Rosjanie zaatakowali polską fabrykę w Ukrainie
MSWiA: Zachodnia granica jest bezpieczna
Sukcesy żołnierzy na międzynarodowych arenach
PGZ buduje suwerenność amunicyjną
Badania z kosmosu
Korzystne zmiany w dodatkach dla sił powietrznych
K9 i FlyEye na poligonie w Ustce
Na rosyjskim pasku
Pół tysiąca terytorialsów strzeże zachodniej granicy
Posłowie za wypowiedzeniem konwencji ottawskiej
Żołnierz ranny na granicy
Więcej niż ćwiczenia
Nowe zbiornikowce – wkrótce ruszą konsultacje
Podejrzane manewry na Bałtyku
Dzieci wojny
Pucharowe zmagania Polaków
Ostatnia niedziela…
Rekompensaty na ostatniej prostej
Uderzenie w naturę
Kanadyjski żołnierz ranny podczas ćwiczeń
W drodze do amunicyjnego bezpieczeństwa
Umacnianie ściany wschodniej
Pancerny drapieżnik, czyli Leopard 2A5
Prezydent Trump spotkał się z szefem NATO
Tak szkolą sterników wojsk specjalnych
Ogień z Grotów wyborowych w Nowej Dębie
Orlik na Alfę
Tłumy na zawodach w Krakowie
Rusza rekrutacja na szkolenia dla szeregowych zawodowych
Polacy i Holendrzy razem dla obronności
Niebezpieczne incydenty na polsko-białoruskiej granicy
Kwalifikacja 2026 – sprawdź szczegóły

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO