moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Podchorążowie szkolą się na ORP „Iskra”

Ponad 50 podchorążych Akademii Marynarki Wojennej weźmie udział w rejsie szkoleniowym na pokładzie żaglowca ORP „Iskra”. Młodsi odbędą praktykę marynarską, starsi – nawigacyjną. Ze względu na pandemię COVID-19 okręt będzie przemieszczał się głównie po Bałtyku i zawijał tylko do polskich portów.

Praktyki zostały podzielone na dwie części. Najpierw na pokład ORP „Iskra” weszli studenci pierwszego roku nawigacji Akademii gdyńskiej. W sumie jest ich prawie 30. Gdynię opuścili w poniedziałek rano. Najbliższe tygodnie spędzą na Bałtyku. W tym czasie żaglowiec kilkakrotnie zawinie do polskich portów. – Dla tej grupy będzie to pierwszy tak długi rejs – przyznaje por. mar. Ireneusz Kamiński, opiekun pierwszej części praktyk. Wcześniej podchorążowie uczyli się żeglować na małych jachtach. Zdobyli patenty żeglarza jachtowego. Potem wyjechali na krótkie urlopy. – Po powrocie przeszli testy na obecność wirusa COVID-19. A ponieważ wyniki były negatywne, mogli zostać zaokrętowani. Pandemia wszystkim nam komplikuje życie, jednak program praktyk nie odbiega od tego, który realizujemy zazwyczaj – podkreśla por. mar. Kamiński.

Podchorążowie na początek poznają okręt i specyfikę działań na jego pokładzie. Popracują przy żaglach, zostaną też włączeni w system czterogodzinnych wacht. Będą sterować jednostką, prowadzić obserwacje powierzchni morza wokół niej (tzw. wachta na oku) i służyć w drużynce bosmańskiej. – Pokażemy im, w jaki sposób prowadzić nawigację, określać pozycję jednostki, rozpoznawać znaki nawigacyjne, światła statków i latarni morskich, a także jak wchodzić do portu i cumować przy nabrzeżu – wymienia por. mar. Kamiński.

Do tego dojdzie udział w akcjach alarmowych. Kiedy na pokładzie zabrzmi na przykład sygnał „człowiek za burtą”, podchorążowie będą musieli zareagować tak samo jak etatowa załoga. – Choć mamy lato, muszą być przygotowani także na to, że krótka bałtycka fala może dać im się mocno we znaki – przyznaje oficer. – W wielu marynarkach wojennych wstępne praktyki dla przyszłych oficerów organizowane są właśnie na żaglowcach. Na ich pokładach szczególne znaczenie ma bowiem zespołowa, nierzadko fizyczna praca. Dużo rzeczy trzeba zrobić po prostu własnymi rękami, dlatego też trudy związane z życiem na morzu odczuwa się mocno. Słowem: rejsy pod żaglami to dobre przetarcie przed czekającą ich służbą – dodaje.

Dla większości podchorążych będzie to absolutna nowość, ale są i tacy, którzy mają już doświadczenie z rejsów. – Wcześniej miałem już okazję pływać na pokładach pełnomorskich jachtów i cywilnych żaglowców, choćby „Pogorii”. Byłem na Morzu Północnym i Śródziemnym – zaznacza pchor. Konrad Chwalczewski. Przyznaje jednak, że teraz spodziewa się zupełnie nowych wyzwań. – Słyszałem, że na żaglowcach cywilnych wymagania są jednak mniejsze. W przeszłości pracowałem już przy żaglach, ale na przykład nie robiłem zwrotów. Nie na każdym rejsie się to praktykuje. Tutaj pewnie będziemy tego próbować. Tego się przynajmniej spodziewam – dodaje.

Podchorążowie pierwszego roku na pokładzie „Iskry” pozostaną do końca lipca. Potem zejdą na ląd, w ich miejsce zaś zamelduje się 26 studentów drugiego roku. Oni z kolei przejdą praktyki nawigacyjno-astronomiczne. Do tej pory zwykle odbywały się one na Morzu Śródziemnym. Tym razem jednak podchorążowie zostaną na Bałtyku. Pewien czas spędzą też na Morzu Północnym, nie będą jednak zawijać do żadnych zagranicznych portów. Wynika to ze środków ostrożności związanych z pandemią. – Praktyki wcale jednak nie muszą być przez to mniej wartościowe – przekonuje kmdr por. Dariusz Żołnieruk, opiekun drugiej części praktyk. – Zwykle praktykanci szli na południe Europy, gdyż tam odnotowuje się większą liczbę pogodnych dni. Łatwiej prowadzić obserwację nieba. Ale to tylko statystyka. Pamiętam, że kiedyś miałem okazję nadzorować praktyki na Atlantyku. Pływaliśmy w rejonie Maroka i Azorów, niebo zaś przez bardzo długi czas było zachmurzone. Z kolei latem na północy zdarzają się długie okresy bez chmur. A obserwację można tam prowadzić tak samo – dodaje oficer.

Zalet Bałtyku jest więcej. – W swoim życiu na praktyki z podchorążymi wychodziłem 20 razy i nigdy dotąd nie miałem okazji zapuścić się na północny Bałtyk, na akweny rozciągające się pomiędzy Szwecją a Finlandią. Tak więc czekające nas wyjście na pewno będzie ciekawym doświadczeniem dla nas wszystkich – podkreśla kmdr por. Żołnieruk.

Podczas kilkutygodniowego rejsu przyszli nawigatorzy będą między innymi określać położenie okrętu obserwując ciała niebieskie. W programie praktyk jest też obsługa urządzeń i systemów nawigacyjnych. Ważnym elementem będą przejścia przez tak zwane akweny ścieśnione – Kanał Piastowski i Zalew Szczeciński, łączące Bałtyk i Świnoujście ze Szczecinem, oraz Cieśniny Duńskie między Morzem Bałtyckim i Północnym. Zwykle panuje tam bardzo duży ruch, a ląd jest na wyciągnięcie ręki. Podchorążowie poćwiczą tam choćby nawigację terrestryczną. W takim wypadku marynarze określają położenie jednostki, odnosząc się do znaków nawigacyjnych albo charakterystycznych punktów, które znajdują się na brzegu. Oczywiście współcześnie nawigatorzy korzystają przede wszystkim z radarów i GPS-ów, ale muszą być przygotowani na wszelkie okoliczności. Praktyki zakończą się w połowie września.

Akademia Marynarki Wojennej to jedyna w Polsce uczelnia, która kształci przyszłych oficerów sił morskich. Podczas pięcioletnich studiów muszą oni zaliczyć kilka obowiązkowych rejsów morskich. Z kolei ORP „Iskra” to żaglowiec szkolny należący do 3 Flotylli Okrętów. Ta trzymasztowa barkentyna została zwodowana w 1982 roku. W latach 1995–1996 jako pierwsza jednostka pod banderą wojenną Rzeczypospolitej okrążyła kulę ziemską.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Krzysztof Miłosz / AMW

dodaj komentarz

komentarze


Służba w kadrze
Panczeniści na podium w Hamar
Aby granica była bezpieczna
Odnaleziono rozbitego drona w Lubelskiem
Smak służby
Nowe zasady dla kobiet w armii
Rządy Polski i Niemiec wyznaczają kierunki współpracy
Wojskowo-policyjny patrol ratuje życie
Polskie MiG-i dla Ukrainy?
Spotkanie liderów wschodniej flanki NATO
Niebo pod osłoną
Nowe K9 w Węgorzewie
Operacja „Szpej” nigdy się nie skończy
Pływacy i panczeniści w świetnej formie
Bezpieczeństwo to sprawa fundamentalna
Szwedzi w pętli
Kto zostanie Asem Sportu?
Szukali zaginionych w skażonej strefie
Plan na WAM
Pomagaj, nie wahaj się, bądź w gotowości
Święto sportowców w mundurach
Mundurowi z benefitami
Maksimum realizmu, zero taryfy ulgowej
Niemcy dla Tarczy Wschód
Cel: zniszczyć infrastrukturę wroga w górskim terenie
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Militarne Schengen
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Trałowce do remontu
Odpalili K9 Thunder
Dzień wart stu lat
Amunicja od Grupy WB
Dwie umowy licencyjne w programie K2 podpisane
Sejm za Bezpiecznym Bałtykiem
Rosja usuwa polskie symbole z cmentarza w Katyniu
Najdłuższa noc
Gala Boksu na Bemowie
Nie wyślemy wojsk do Ukrainy
„Dzielny Ryś” pojawił się w Drawsku
Bałtycki sojusz z Orką w tle
Combat 56 u terytorialsów
Najmłodszy żołnierz generała Andersa
Seryjny Heron coraz bliżej
Norweska broń będzie produkowana w Polsce
Najlepsze projekty dronów nagrodzone przez MON
Sukces bezzałogowego skrzydłowego
Śnieżnik gotowy na Groty
Gdy ucichnie artyleria
„Albatros” na elitarnych manewrach NATO
Pancerniacy jadą na misję
Unikatowe studia trzech uczelni mundurowych
Niemieckie wsparcie z powietrza
W ochronie granicy
Kolejne AW149 nadlatują
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
Polski Rosomak dalej w produkcji
Nowe zdolności sił zbrojnych
Świąteczne spotkanie w PKW Turcja
Ile powołań do wojska w 2026 roku?
Formoza – 50 lat morskich komandosów
Polska produkcja amunicji rośnie w siłę
Polska i Francja na rzecz bezpieczeństwa Europy
Wojsko ma swojego satelitę!
Kadłub ORP „Wicher” w drodze do stoczni
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Kalorie to nie wszystko

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO