moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Tyraliera terytorialsów

Musieli jak najszybciej zlokalizować miejsce katastrofy lotniczej, odszukać rozbitków i udzielić im pomocy. Terytorialsi z Podkarpacia wspólnie z funkcjonariuszami służb mundurowych ćwiczyli reagowanie kryzysowe. Ich zadaniem była też ewakuacja mieszkańców z terenów zagrożonych pożarem. W treningu po raz pierwszy uczestniczył Naziemny Zespół Poszukiwawczo-Ratowniczy 3 PBOT.

– To była pełna mobilizacja. W ćwiczeniu ochronno-obronnym pod kryptonimem „Katastrofa lotnicza – Powiat Przeworski 2019” uczestniczyli przedstawiciele wszystkich służb mundurowych – mówi por. Witold Sura, rzecznik prasowy 3 Brygady Obrony Terytorialnej. Wojsko reprezentowali żołnierze 34 Batalionu Lekkiej Piechoty z Jarosławia oraz Naziemny Zespół Poszukiwawczo-Ratowniczy 3 PBOT.

Oprócz 50 terytorialsów w ćwiczeniach wzięli udział policjanci, Państwowa Straż Pożarna, zastępy ochotniczej straży pożarnej, leśnicy oraz miejskie i gminne zespoły zarządzania kryzysowego. – Działania trwały dwa dni. Pierwszego mieliśmy trening sztabowy, drugiego prowadziliśmy akcję w miejscowości Łopuszka Wielka w powiecie jarosławskim – mówi por. Artur Marszał, dowódca kompanii lekkiej piechoty z jarosławskiego batalionu 3 PBOT.

Służby zostały poderwane do akcji po katastrofie cywilnego samolotu pasażerskiego, na pokładzie którego podróżowało sześć osób. – Maszyna runęła na ziemię i doszło do wybuchu pożaru – opisuje scenariusz ćwiczeń por. Marszał. – Na szczęście w katastrofie nikt nie zginął. Mamy za to osoby ranne – dodaje.

Zaraz po wypadku powołano sztab kryzysowy. W jego składzie znaleźli się przedstawiciele wszystkich służb mundurowych. Pracą sztabu kierował funkcjonariusz straży pożarnej. – Chodziło o to, by każda ze służb mogła w takiej sytuacji ćwiczyć swoje procedury. Strażacy ruszyli np. do gaszenia pożaru w lesie, a żołnierze WOT pomagali policji i leśnikom w poszukiwaniu poszkodowanych. Zajęliśmy się także ewakuacją mieszkańców z terenu zagrożonego pożarem – opisuje por. Marszał. Żołnierze mieli także pomagać w ewakuacji sprzętu i zwierząt. – Oczywiście nikt fizycznie nie wyprowadzał z domu ludzi, ani ich dobytku. Niemniej jednak, żołnierze pukali do każdego z domów informując o ćwiczeniach. Chcieliśmy w ten sposób sprawdzić, ile czasu potrzebujemy na zorganizowanie i przeprowadzenie takiej akcji – mówi porucznik.

Do poszukiwania rozbitków użyto także drona z kamerą termowizyjną, który należał do Państwowej Straży Pożarnej. Niestety, nie przyniosło to efektów, dlatego szybko zapadła decyzja o uruchomieniu poszukiwań naziemnych. Terytorialsi sformowali tyralierę i pod komendą policji oraz straży leśnej powoli przeczesywali las. – Odnaleźliśmy kolejno wszystkich poszkodowanych. Jeden z nich został przygnieciony przez powalone drzewo. Skierowaliśmy więc terytorialsów: ratownika medycznego i pilarza, którzy uwolnili rannego, a następnie przetransportowali go quadem do najbliższej drogi asfaltowej, gdzie czekała już karetka pogotowia – opowiada jeden z żołnierzy. Dowódca kompanii wyjaśnia, że większość żołnierzy po raz pierwszy uczestniczyła w akcji poszukiwawczej. – Uczyli się, jak dokładnie sprawdzać teren. To bardzo ważne zwłaszcza, jeśli zagrożone jest życie ludzi – przyznaje por. Marszał.

W czasie ćwiczeń grupę poszukiwawczą wspierał uruchomiony po raz pierwszy na Podkarpaciu Naziemny Zespół Poszukiwawczo-Ratowniczy (NZPR). Jest to pododdział, którego głównym zadaniem jest pomoc załogom i pasażerom wojskowych statków powietrznych, które uległy katastrofie lub awarii. – NZPR ma odnaleźć miejsce wypadku i osoby zaginione. Udzielić pomocy załodze, pasażerom i osobom poszkodowanym w wyniku wypadku. Dodatkowo zespół zajmuje się zabezpieczeniem śladów oraz ochroną mienia i wyposażenia znajdującego się na pokładzie statku powietrznego – tłumaczy por. Sura, rzecznik 3 PBOT. – Będziemy aktywować NZPR zawsze podczas ćwiczeń antykryzysowych. Chcemy, by terytorialsi byli jak najlepiej przygotowani do realnego działania – dodaje.

W WOT działają cztery Naziemne Zespołu Poszukiwawczo-Ratownicze, ale od stycznia 2020 będzie ich w sumie 13. Od alarmu mają na podjęcie akcji od 2–4 godzin.

Magdalena Kowalska-Sendek

autor zdjęć: DWOT

dodaj komentarz

komentarze


WOT sprawdzał się w Nowej Dębie
Święto Wojsk Lądowych
H145M – ciekawa oferta dla Polski
W Sejmie o rosyjskich dronach nad Polską
Trenują przed „Zapadem ‘25”
Dwie agresje, dwie okupacje
Rekompensaty na nowych zasadach
Czy trzeba będzie zrekonstruować samolot „Slaba”?
Pożegnanie z Columbią
W poszukiwaniu majora Serafina
Kurs dla najlepszych w SERE
Krok ku niezależności
Polsko-ukraińskie rozmowy o współpracy
Ostry kurs na „Orkę” – rząd chce podpisać kontrakt do końca roku
Z najlepszymi na planszy
Polska zwiększy produkcję amunicji artyleryjskiej
Eurokorpus pod hiszpańskim dowództwem
Ograniczenia w ruchu lotniczym na wschodzie Polski
Triumf żołnierzy-lekkoatletów
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Państwo odbuduje dom w Wyrykach
Apache’e nad Inowrocławiem
Husarz z polskim instruktorem
Żołnierze USA i Bradleye jadą do Polski
Polsko-ukraińskie rozmowy o współpracy
Nagrody MSPO – za uniwersalność konstrukcji
Sikorski: potrzebujemy ściany antydronowej
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Aby państwo polskie było gotowe na każdy scenariusz
„Road Runner” w Libanie
Grupa E5 o bezpieczeństwie wschodniej flanki NATO
Sojusznicy wysyłają dodatkowe wojska
NATO uruchamia „Wschodnią Straż”
Prezydent przestrzega przed rosyjską dezinformacją
Black Hawki nad Warszawą
Orlik na Alfę
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Cena wolności. Powstańcze wspomnienia
Wojskowi szachiści z medalem NATO
Brytyjczycy żegnają Malbork
Pytania o rosyjskie drony. MON wyjaśnia
Miliardy na budowę schronów
Debiut polskich Patriotów
NATO – jesteśmy z Polską
Nawrocki: zdaliśmy test wojskowy i test solidarności
Pogrzeb ofiar rzezi wołyńskiej
Hekatomba na Woli
Czołgiści w ogniu
Człowiek w pętli
Wieża z HSW nie tylko dla Warana
Żelazna Dywizja zdaje egzamin celująco
By znaleźć igłę, w Bałtyku trzeba najpierw znaleźć stóg
Niemiecki plan zniszczenia Polski
Już mają brąz, a mogą mieć złoto!
Zwycięska batalia o stolicę
Obowiązek budowy schronów staje się faktem
Największy transport Abramsów w tym roku
Młody narybek AWL-u na szkoleniu
Światowe podium dla zawodniczek Wojska Polskiego
„Nieustraszony Rekin” na wodach Bałtyku
Brytyjczycy na wschodniej straży
Premier do pilotów: Jesteście bohaterami
Premiera na MSPO: Pocisk dalekiego zasięgu Lanca
Cios w plecy
17 września 1939. Nigdy więcej
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Żandarmeria skontroluje także cywilów
Wielkie zbrojenia za Odrą
Koncern Hanwha inwestuje w AWL

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO