moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Sztandar dwóch powstań

„Sztandar to rzecz dziwna, zwykła szmata złotem tkana, a jednak w życiu żołnierza przedstawia ona wartość wiadomego symbolu życiowej udręki żołnierskiej, jego dążeń i celów”. Te słowa marszałka Józefa Piłsudskiego oddają istotę każdego sztandaru, w tym również tego, który złączył dwie generacje powstańców – tych z powstania styczniowego i tych z powstania śląskiego.

Horodło jest znane jako miejsce podpisania 2 października 1413 roku Unii pomiędzy Polską a Litwą. Cztery wieki później, w zupełnie innej sytuacji geopolitycznej, bo w warunkach zaboru rosyjskiego, 10 października 1861 roku pod Horodłem miała miejsce potężna manifestacja, w której wzięło udział około 10-15 tysięcy demonstrantów przybyłych ze wszystkich ziem byłej Rzeczypospolitej Obojga Narodów, podzielonej zaborami. Towarzyszył im las chorągwi.

Manifestacja w Horodle

Reprezentanci z ziem Polski i Litwy mieli nadejść do Horodła z zachodu a demonstranci z Rusi (Ukrainy) od wschodu. Demonstracja odbywała się w „asyście” trzech tysięcy rosyjskich żołnierzy z Jekaterynosławskiego Pułku Dragonów i Mohylewskiego Pułku Piechoty wspartych ośmioma działami z 6 Baterii Dońskiej złożonej z Kozaków. Rosyjskim wojskiem dowodził gen. Aleksander Chruszczow. Generał zabronił demonstrującym wejścia do Horodła, nie przeszkadzał jednak w odprawieniu mszy polowej na polach. Cała uroczystość odbyła się kilometr przed miastem, na niewielkim wzniesieniu, z którego było widać ziemie z Bugiem. Jednym z uczestników Zjazdu Horodelskiego był pewien chorąży, który tak wspominał to wydarzenie pod koniec życia: „W czasie obchodów unii horodelskiej (…) na polu powiewały chorągwie wszystkich województw Rzeczypospolitej. Byłem chorążym ziemi witebskiej, wybranym w Tyliżu. Chorągiew wzięto z kościoła w Surażu. Złożyłem ją wiele lat później w biurze Towarzystwa Uczestników Powstania 1863-64 we Lwowie, gdy zostałem chorążym tego towarzystwa”.
Nie jest to jednak chorągiew kościelna. Symbolika chorągwi, pomimo wizerunków Matki Bożej i św. Kazimierza, jest wyraźnie polityczna, a nie religijna. Wizerunek Matki Bożej Królowej Korony Polskiej toczony herbami Polski (Orzeł w koronie), Litwy (Pogoń) i Rusi (Archanioł ze skrzyżowanymi mieczami) przedstawiał ideę zjednoczenia wszystkich ziem dawnej Rzeczypospolitej w jednym państwie. Podobna symbolika występuje na innych sztandarach powstania styczniowego.

Szymon z Moczydłów Wizunas Szydłowski

Wspomniany chorąży trzy lata później wziął udział w powstaniu styczniowym. Chorągiew dzierżył w niejednej potyczce. W czasie starcia pod Czerwonką na Białostocczyźnie 12 października 1863 r. został ciężko ranny w prawą rękę i z początkiem 1864 r. dotarł do Lwowa, aby wyleczyć rany. Niestety, lekarzom nie udało się przywrócić mu władzy w ręce. Pozostał w mieście i został zatrudniony w pobliskim klasztorze – najpierw jako parobek, a potem jako ogrodnik. Przedstawiał się jako chłop z ziemi witebskiej o imieniu Szymek. Po przyjęciu do Towarzystwa Uczestników Powstania 1863-64 i przekazaniu mu chorągwi, powrócił do przybranego w powstaniu nazwiska – Szymona Wizunasa z Moczydłów Szydłowskiego. W 1904 r. odsłonięto we Lwowie pomnik Mickiewicza i Szymon „wyszedłszy z długoletniego zacisza, ujął zdrową, silną jeszcze lewą ręką poszarpany kulami sztandar i prowadził z nim, w uroczystym pochodzie bojowników styczniowych pod pomnik wieszcza”. Tajemniczy chorąży Szymon Wizunas z Moczydłów Szydłowski posiadał gruntowną wiedzę fachową z dziedziny rolnictwa i hodowli. Okazał się chłopem wszechstronnie wykształconym, znającym obce języki i posiadającym nienaganne maniery. Zmarł w 1908 r. Jego zagadkę rozwiązano w latach 30. XX w. Faktycznie tym chłopem był kapitan Sztabu Generalnego Kazimierz książę Światopełk-Mirski, absolwent Akademii Sztabu Generalnego w Petersburgu, który w 1861 r. wypowiedział służbę w armii rosyjskiej.

Przekazanie chorągwi następcom

W 1923 r. Towarzystwo Uczestników Powstania 1863-64 we Lwowie postanowiło przekazać swoją chorągiew następcom, czyli kadetom z 1 Korpusu Kadetów im. Marsz. J. Piłsudskiego we Lwowie. 47 kadetów tego Korpusu dwa lata wcześniej zdezerterowało i przekradło się na Śląsk, by wziąć udział w III powstaniu śląskim. Sprawowali się tam bardzo dobrze, zasługując na pochwały ze strony dowódców powstańczych za swoją postawę w walkach z Freikorpsem. Po powrocie do korpusu odsiedzieli swoje w areszcie za dezercję, a następnie odebrali z honorami odznaczenia przyznane przez Naczelną Komendę Wojsk Powstańczych. Nic dziwnego, że weterani powstania styczniowego ze Lwowa podjęli decyzję, by „oddać sztandar powstańczy ze słabnących, w dłonie krzepkie i młode wychowanków Korpusu Kadetów nr 1 we Lwowie”. W oficjalnej uchwale postanowiono „przekazać Korpusowi Kadetów we Lwowie pamiątkowy sztandar, przy którym zbierano się w 1861 roku w Horodle, stoczono niejedną w roku 1863 potyczkę, a który od lat 30 powiewał przy każdej naszej uroczystości”. Akt przekazania chorągwi 3 maja 1923 r. był wyrazem uznania weteranów dla poświęcenia i ofiary młodzieży kadeckiej. Odbyło się to za zgodą Marszałka Piłsudskiego, który chorągwie powstańcze nakazał umieścić w Muzeum Wojska Polskiego, ale dla tej właśnie chorągwi uczynił wyjątek. Kompania honorowa była wystawiana przez najstarszą, maturalną klasę Korpusu Kadetów. W 1930 roku minister spraw wojskowych ogłosił dzień 21 maja jako upamiętnienie walk o Górę Św. Anny, świętem Korpusu Kadetów nr 1 we Lwowie. Chorągiew z powstania styczniowego stała się łącznikiem powstańczych pokoleń, co znalazło również materialny wymiar w odznaczeniu jej Krzyżem na Śląskiej Wstędze Waleczności.

Najmłodsze wojsko i najstarsza chorągiew

W efekcie najmłodsze we Lwowie wojsko niosło najstarszą chorągiew. Miało to swoje konsekwencje, ponieważ w II RP przestrzegano zasad starszeństwa. Podczas wszystkich uroczystości z udziałem wojska, pododdziały maszerowały w kolejności starszeństwa swoich chorągwi i sztandarów, co powodowało, że nieodmiennie na czele defilady we Lwowie maszerowała kompania honorowa z Korpusu Kadetów nr 1. W 1931 r. cztery kompanie Korpusu (bez 5 kompanii, która przygotowywała się do matury) na przełomie kwietnia i maja bawiły na Śląsku na zaproszenie Związku Powstańców Śląskich. 3 maja 1931 r., otwierając w Katowicach defiladę wojskową, najmłodszy kadet pochylił przed Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej najstarszy sztandar wojskowy – sztandar powstańczy z 1863 r.

Wojenne i powojenne losy sztandaru

Po zajęciu we wrześniu 1939 r. Lwowa przez „wyzwolicielską” Armię Czerwoną, koszary KK nr 1 zostały opanowane przez „krasnoarmiejców”. Sztandar Korpusu potajemnie wynieśli z kancelarii komendanta st. sierż. Antoni Haas i jego szwagier, Tadeusz Kurdyban. Przechowany przez całą okupację, został przewieziony do Bielska-Białej, gdzie sierż. Haas się osiedlił. Jako ostatni jego chorąży, ukrywał sztandar aż do 1981 r., kiedy przekonał się, że Muzeum Narodowe w Krakowie zapewni zabytkowi bezpieczeństwo. 15 września 1981 r. przekazał sztandar wraz z pismem do muzeum, nie ujawniając jednak swojego nazwiska. Sztandar został poddany zabiegom konserwatorskim. Ze względu na jego zły stan, Rada Ochrony Pomników Walk i Męczeństwa w 1983 r. ufundowała dwie kopie sztandaru, jedną przekazując do Muzeum Narodowego w Krakowie, a drugą do Muzeum Czynu Powstańczego na Górze Św. Anny. Od lat 80. XX w. to Muzeum koordynowało zjazdy Związku Kadetów II RP oraz obchody Święta Kadetów na Opolszczyźnie.

Defilada w Katowicach

Kilka tygodni temu oficjalnie ogłoszono, że w tym roku główne obchody z okazji Święta Wojska Polskiego wraz z defiladą będą miały miejsce na Śląsku, w Katowicach. Zapewne, jak przed każdą uroczystością wojskową, zostaną drobiazgowo ustalone wszystkie szczegóły przedsięwzięcia. Tu apel do organizatorów, by rozważyli udział w tych obchodach kopii najstarszego wojskowego sztandaru wojskowego II RP oraz jego miejsca w kolumnie marszowej defilady w Katowicach. Obecnością tego sztandaru na czele defilady Śląsk nie powinien być zaskoczony.

ppłk Andrzej Łydka z Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych, pasjonat historii

autor zdjęć: Wikipedia

dodaj komentarz

komentarze


MON zaprzecza zarzutom o nepotyzm
 
Bezpieczeństwo i przyroda
Dzieci wojny
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Kolarskie święto w stolicy
Demony wojny nie patrzą na płeć
Studenci w koszarach
Sukcesy żołnierzy na międzynarodowych arenach
Uderzenie w naturę
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Pieta Michniowska
PGZ buduje suwerenność amunicyjną
BWP-1 – historia na dekady
Lotnicy uratowali Wielką Brytanię
Kwalifikacja 2026 – sprawdź szczegóły
Kanadyjski żołnierz ranny podczas ćwiczeń
Rosjanie zaatakowali polską fabrykę w Ukrainie
Prezydent Trump spotkał się z szefem NATO
Rekompensaty na ostatniej prostej
Nawrocki przedstawia kierownictwo BBN-u
Na rosyjskim pasku
Żołnierze PKW Irak są bezpieczni
Orlik na Alfę
K9 – nieoceniony sojusznik
Specjalsi i spadochroniarze mają nowych dowódców
W drodze do amunicyjnego bezpieczeństwa
Polacy i Holendrzy razem dla obronności
Posłowie za wypowiedzeniem konwencji ottawskiej
A Whimsical Adversary
Ogień z Grotów wyborowych w Nowej Dębie
Korzystne zmiany w dodatkach dla sił powietrznych
Tłumy na zawodach w Krakowie
Więcej niż ćwiczenia
Radomski Air Show coraz bliżej
Żołnierz ranny na granicy
Podejrzane manewry na Bałtyku
Armia pomoże służbom na zachodniej granicy
Umacnianie ściany wschodniej
Badania z kosmosu
MSWiA: Zachodnia granica jest bezpieczna
Sejm zakończył prace nad nowelizacją ustawy o obronie ojczyzny. Teraz czas na Senat
Moc Czarnych Panter
Rywalizacja snajperów
Granica pod strażą
More Than an Exercise
Terytorialsi zawitają do Płocka
Nowe zbiornikowce – wkrótce ruszą konsultacje
Tak szkolą sterników wojsk specjalnych
PT-91, czyli trzy dekady twardej służby
„Niegościnni” marynarze na obiektach sportowych w Ustce
Nie żyje żołnierz PKW Irak
Rusza rekrutacja na szkolenia dla szeregowych zawodowych
Pół tysiąca terytorialsów strzeże zachodniej granicy
Pucharowe zmagania Polaków
K9 i FlyEye na poligonie w Ustce
Niebezpieczne incydenty na polsko-białoruskiej granicy
Planowano zamach na Zełenskiego
Rosyjska maszyna Su-24 przechwycona przez polskie F-16
Generał „Grot” – pierwszy dowódca AK
Więcej żołnierzy z pieniędzmi za dyżur bojowy
Nowe Abramsy już w Wesołej
Ostatnia niedziela…
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Witamy na Ziemi
Pancerny drapieżnik, czyli Leopard 2A5

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO