moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Polska historia w Norwegii

Polacy mieszkający w Norwegii opiekują się miejscem katastrofy bombowca Halifax, który rozbił się o skały na południu tego kraju w październiku 1942 roku. Na jego pokładzie znajdowało się m.in. trzech cichociemnych, którzy pod osłoną nocy mieli skoczyć ze spadochronami do okupowanej ojczyzny. Niestety misja „Pliers” nie zakończyła się sukcesem.

Był 30 października, godzina 3 w nocy, gdy lecący nad Norwegią samolot Halifax NF-S W-7773 rozbił się o skały w pobliżu miejscowości Egersund na południu Norwegii. Przeraźliwy huk usłyszał mieszkający nieopodal farmer Tollef Helleren. Gdy dotarł na miejsce katastrofy, widział tylko kolejne eksplozje, jedna po drugiej trwały aż do świtu. Obserwował również, jak wkrótce na miejscu zjawili się niemieccy żołnierze, którzy sprowadzili ze sobą polskich jeńców obozu Hestholan w Egersund. Najpierw rozkazali im przenieść ciała załogi do wozów, a potem już w miejscowości Hegdal włożyć je do trumien. Polacy, dzięki dokumentom znalezionym w ubraniach załogi, odkryli, że są to ciała polskich żołnierzy. Na pokładzie znajdowało się bowiem trzech cichociemnych: Stanisław Hencel, ps. Pik, Wiesław Szpakowicz, ps. Pak oraz Jerzy Bichniewicz, ps. Błękitny, a także członkowie załogi: pilot Mariusz Wodzicki, pilot Franciszek Sobkowiak, pilot Franciszek Zaremba, radiooperator Franciszek Pantkowiak i mechanik Czesław Kozłowski. Wykonywali oni misję „Pliers”.

Według planu samolot miał się w nocy z 29 na 30 października 1942 roku pojawić nad Polską. Skoczkowie mieli wylądować na zrzutowisku „Kur” 407, położonym 13 km na północ od Opola Lubelskiego, w rejonie wsi Rogów. Nie wiadomo dlaczego nie doszło do skoku cichociemnych, a załoga Halifaxa postanowiła zawrócić. Prawdopodobnie nie udało im się odszukać zrzutowiska, być może nie zostało ono z jakiegoś powodu oznaczone odpowiednimi światłami lub nie zostały nadane odpowiednie komunikaty. Dlaczego bombowiec wracał akurat nad Norwegią? Prawdopodobnie nad Danią samolot został uszkodzony przez niemiecką obronę przeciwlotniczą, więc piloci postanowili awaryjnie wylądować w Norwegii. Niestety, nie udało się. Samolot rozbił się o skały nieopodal Egersund na południu Norwegii. Ciała cichociemnych oraz załogi zostały pochowane na cmentarzu najpierw w Brusand, potem w Egersund, a po kolejnej ekshumacji, już w latach 50., w zbiorowej mogile na historycznym cmentarzu Vestre Gravlund w Oslo. Szczątki bombowca pozostały na miejscu katastrofy.


Samolot Halifax Mk II – takimi samolotami dokonywano zrzutów.

– Pracuję w Norwegii i od Polaków, którzy są tu trochę dłużej niż ja, dowiedziałem się, że miało tu miejsce takie tragiczne wydarzenie, a dziś upamiętnia je tablica poświęcona polskim żołnierzom. W 2016 roku pojechałem tam i zobaczyłem straszny bałagan, fragmenty samolotu były porozrzucane, część leżała w wodzie. Polskie flagi, które zostały tam umieszczone po wojnie, były brudne i zniszczone – opowiada Dariusz Markiewicz. Postanowił zacząć działać. – To, co mogłem zrobić samodzielnie, to oczywiście zrobiłem: posprzątałem, wymieniłem flagi. Ale wtedy też pomyślałem, że to musi wyglądać inaczej, że przecież tu zginęli polscy bohaterowie – wyjaśnia.

Dariusz Markiewicz chce, aby na miejscu wypadku stanęła tablica pamiątkowa, na której zostanie opisane to, co się tam wydarzyło, a także kto zginął w katastrofie w 1942 roku. – Chciałbym również, aby można było łatwiej trafić w to miejsce, bo przecież po Norwegii podróżuje bardzo dużo Polaków. Na pewno byliby zainteresowani poznaniem tej niezwykłej historii. Ale jeśli nie ma się dokładnych informacji o tym, gdzie rozbił się Halifax, są małe szanse, że się tu dotrze – zauważa Markiewicz. Przekonuje też, że szczątki samolotu powinny zostać przewiezione do Polski. – Myślę, że najwyższy czas, by coś z tym zrobić, ponieważ z miesiąca na miesiąc części tej historycznej maszyny ubywa. Są rozkradane, choć nie mam pojęcia w jakim celu. Część elementów wraku leży w jeziorze przy farmie, na pewno są już zniszczone, trzeba więc działać szybko – zaznacza Dariusz Markiewicz. W tej sprawie skontaktował się z Fundacją im. Cichociemnych w Warszawie. – Robimy wszystko co w naszej mocy, by upamiętnić to miejsce oraz ściągnąć wrak do Polski. Jednak na tym etapie, nie mogę jeszcze zdradzić żadnych szczegółów – mówi Bogdan Rowiński, prezes Fundacji.

Tymczasem Dariusz Markiewicz wraz z przyjaciółmi mieszkającymi w Norwegii próbują zainteresować historią polskich bohaterów Norwegów oraz Polaków mieszkających w tym kraju. W tym roku zorganizowali kilka spotkań z historykami, którzy opowiadali o cichociemnych. W marcu do Stavanger przyleciał m.in. prof. Krzysztof Szwagrzyk, zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej oraz przedstawiciele Fundacji im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej. O tym kiedy i gdzie odbędą się kolejne spotkania można się dowiedzieć śledząc m.in. fanpage fundacji. – Mam nadzieję, że na nasze spotkania będzie przychodziło coraz więcej osób i uda się nam wspólnie we właściwy sposób upamiętnić miejsce katastrofy z 42 roku oraz opowiadać o historii cichociemnych – mówi Dariusz Markiewicz.

KE

autor zdjęć: arch. prywatne, Wikipedia

dodaj komentarz

komentarze


Drony nad Polską
Niemiecki plan zniszczenia Polski
Morski Drozd, czyli polski ekranoplan
Nagrody MSPO – za uniwersalność konstrukcji
Drony zestrzelone. Trwają poszukiwania szczątków maszyn
Certyfikacja „Dwunastki” na XII zmianę do Libanu
Premier: Sytuacja wydaje się być pod kontrolą
Premier: prowokacja bez precedensu
NATO – jesteśmy z Polską
Z najlepszymi na planszy
Terytorialsi w Pieninach
„Koalicja chętnych” o kolejnych działaniach w sprawie Ukrainy
Drony na celowniku
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Beret „na rekinka” lub koguta
Informacja geoprzestrzenna na współczesnym polu walki
Wicepremier Kosiniak-Kamysz rozmawia o technologiach nuklearnych
Szwecja kupuje Pioruny!
Drony zneutralizowane. Wojsko odnajduje resztki bezzałogowców
Trenują przed „Zapadem ‘25”
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Szef MON-u: Panujemy nad sytuacją, apeluję o spokój
Grupa E5 o bezpieczeństwie wschodniej flanki NATO
PGZ idzie w morze
Spotkanie Trump-Nawrocki
Miliardy euro na obronność dla Polski!
Premier i szefowa UE na granicy w Krynkach
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Wojsko i policja odnajdują szczątki kolejnych dronów
Zielona lista, czyli decyzja należy do żołnierza
Rosyjskie drony spowodowały zniszczenia
Wyróżnienia dla najlepszych
Terytorialsi na pętli
Cena wolności. Powstańcze wspomnienia
Polska i Szwecja, razem na rzecz bezpieczeństwa
Obowiązek budowy schronów staje się faktem
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Gen. Nowak: Pilotom wolno mniej
Nowelizacja ustawy o obronie z podpisem prezydenta
Amerykańsko-rosyjski szczyt na Alasce
Hekatomba na Woli
Prezydent: to bezprecedensowy moment w historii NATO i Polski
Współpraca z Koreą ma wymiar strategiczny
„Pamięć o nim będzie szybować wysoko”
Polski żołnierz pobił w Chinach rekord świata
Orlik na Alfę
Brytyjczycy żegnają Malbork
Granica z Białorusią zamknięta. Przez ćwiczenia „Zapad”
K9 ładowane z automatu
Nielegalny skład amunicji został zlikwidowany
Wielkie zbrojenia za Odrą
Nocne ataki na Ukrainę
Kuna na poligonie
Wojskowi szachiści z medalem NATO
Kolejne naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej
Żandarmeria skontroluje także cywilów
Polska chce przyjąć więcej wojsk z USA
„Żelazny obrońca” na Bugu
Dobre wieści o Muzeum Wojska Polskiego
Triumf żołnierzy-lekkoatletów
Laury MSPO przyznane
Szczyt przywódców ws. Ukrainy
„Żelazna Dywizja” na Narwi
Świetne występy polskich żołnierzy
Na otwartym morzu mierzą daleko!
„Żelazny obrońca” wkracza w decydującą fazę
Lockheed Martin wspiera polskich weteranów
„Road Runner” w Libanie
Sikorski: potrzebujemy ściany antydronowej
Zwycięska batalia o stolicę
Defender dla oryginalnych i użytecznych
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Pogrzeb ofiar rzezi wołyńskiej
Dwie agresje, dwie okupacje

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO