moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Anatomia zabijania – wywiad jawnoźródłowy w dokumentowaniu zbrodni wojennych

Dwie kobiety prowadzone są pylistą drogą gdzieś w Afryce przez grupę uzbrojonych i umundurowanych ludzi. Obok jednej z nich idzie kilkuletnia dziewczynka, druga niesie jeszcze młodszego chłopca w kolorowej chuście na plecach. Żołnierze popychają je i biją. Za chwilę zarówno kobietom, jak i dziewczynce zostaną założone opaski na oczy, po czym cała czwórka zostanie rozstrzelana na poboczu drogi – młodsze dziecko wciąż wtulone w plecy matki.

 Film, na którym uwieczniono tę egzekucję, zaczął krążyć w internecie w czerwcu 2018 roku i od razu zrodził pytania, gdzie i kiedy został nakręcony oraz kim są ludzie na nim przedstawieni. Pozornie sam materiał nie dawał zbyt wielu wskazówek. Jedną z istotniejszych był fakt, że z rozmów prowadzonych przez żołnierzy wynikało, że kobiety oskarżone są o wspieranie lub członkostwo w Boko Haram. Zdarzenie musiało więc mieć miejsce gdzieś w regionach, gdzie działa ta grupa, czyli na obszarze o powierzchni kilku milionów kilometrów kwadratowych, rozciągającym się od Kamerunu przez Nigerię i Czad po Mali.

24 czerwca 2019 roku siedmiu kameruńskich żołnierzy, którzy najprawdopodobniej dokonali tej zbrodni, zostało postawionych przed sądem. Rząd Kamerunu początkowo zaprzeczał, by jego siły zbrojne miały coś wspólnego z utrwalonym na filmie wydarzeniem, a sugestie, by miało ono miejsce na terytorium tego państwa nazywał fake newsem. Jednak po śledztwie przeprowadzonym przez niezależną organizację przyznano, że zbrodni dokonali kameruńscy żołnierze w 2015 roku w wiosce Krawa Mafa na północy kraju, tuż przy granicy z Nigerią.

 

Co ciekawe, śledztwo to nie zostało przeprowadzone przez żadną dużą instytucję – państwową czy międzynarodową – zajmującą się ściganiem zbrodni wojennych, dysponującą ogromnymi funduszami i zdolną wysłać swoich przedstawicieli na miejsce, gdzie mogliby zbadać ślady i przesłuchać świadków. Dokonało tego BBC. Dziennikarze programu „Africa Eye” wyniki swego śledztwa opublikowali w materiale zatytułowanym „Anatomia zabijania”. Pokazali w nim, jak na podstawie dwuminutowego filmu, który mógł być nakręcony gdziekolwiek w północno-zachodniej Afryce, zdołali wskazać nie tylko miejsce egzekucji, z dokładnością do metra, ale też czas, w którym została dokonana i zidentyfikować tych, którzy pociągnęli za spust. A wszystko to niemal nie ruszając się sprzed ekranów komputerów, korzystając jedynie z otwartych, powszechnie dostępnych źródeł i narzędzi.

Porównując sfilmowane budynki i drzewa w wiosce – a także widoczny przez kilka sekund zarys grzbietu górskiego – ze zdjęciami satelitarnymi z Google Earth znaleźli prawdopodobne miejsce zdarzenia. Za pomocą analizy broni posiadanej przez żołnierzy oraz elementów umundurowania, ustalili, w jakiej jednostce służyli podejrzani. Dziennikarze zdołali nawet oszacować prawdopodobny okres, w jakim zdarzenie miało miejsce, z dokładnością do miesiąca – dzięki archiwalnym zdjęciom satelitarnym oraz określając kąt padania promieni słonecznych. W końcu znaleźli profile niektórych ze sprawców w mediach społecznościowych.

Informacje zdobywane za pomocą wywiadu jawnoźródłowego i nowoczesnych technologii coraz częściej umożliwiają dokumentowanie i ściganie zbrodni wojennych, nawet przez ludzi i instytucje, które nie dysponują wielkimi budżetami. Większość współczesnych wojen jest niemal na żywo relacjonowana przez osoby bezpośrednio w nie zaangażowane, zarówno żołnierzy walczących stron, jak i cywili. Na YouTube można bez trudu znaleźć obrazy z pól bitewnych Syrii nagrane kamerami umieszczonymi na czołgach albo relacje ze zbombardowanych jemeńskich miast. Państwo Islamskie zamieszcza w internecie filmy przedstawiające zamachy czy egzekucje zakładników. Żołnierze mają swoje profile w mediach społecznościowych, na których prezentują zdjęcia z frontu. Niemal wszędzie, również tam, gdzie nie są w stanie dotrzeć przedstawiciele mediów czy organizacji humanitarnych, są ludzie z telefonami komórkowymi w rękach i z dostępem do internetu.

Śledztwo przeprowadzone przez BBC „Africa Eye” nie jest pierwszym przypadkiem, gdy za pomocą wywiadu jawnoźródłowego dziennikarze lub badacze zdołali udowodnić zbrodnie wojenne. Serwis Bellingcat od lat zajmuje się – właśnie za pomocą nowoczesnych technologii – dokumentowaniem łamania międzynarodowego prawa humanitarnego we współczesnych konfliktach zbrojnych. Do najsłynniejszych śledztw przeprowadzonych przez organizację należą te dotyczące użycia broni chemicznej w Syrii, tożsamości funkcjonariuszy rosyjskiego wywiadu wojskowego zamieszanych w zestrzelenie samolotu pasażerskiego nad wschodnią Ukrainą w 2014 roku czy przeprowadzanych przez Arabię Saudyjską bombardowań celów cywilnych w Jemenie. Inne instytucje i media śledzą w ten sposób przemyt broni do krajów objętych embargiem, finansowanie grup terrorystycznych czy handel ludźmi.

Coraz częściej dowody pozyskane poprzez media społecznościowe czy inne otwarte źródła mają realny wpływ na rzeczywistość. Śledztwo przeprowadzone przez BBC nie tylko spowodowało postawienie siedmiu kameruńskich żołnierzy przed sądem, ale również zmusiło rząd Stanów Zjednoczonych do zdecydowanej reakcji, a w konsekwencji nawet zmniejszenia pomocy finansowej dla Kamerunu, jednego z amerykańskich sojuszników w regionie Afryki Zachodniej. W sierpniu 2017 roku Międzynarodowy Trybunał Karny wystawił list gończy za libijskim watażką Mahmudem Al-Werfallim, oskarżając go o zamordowanie 33 jeńców – po raz pierwszy w historii opierając zarzuty wyłącznie na materiałach opublikowanych w mediach społecznościowych.

Nowoczesne technologie dają każdemu, kto ma dostęp do sieci, takie możliwości, jakimi jeszcze do niedawna dysponowały tylko służby wywiadowcze – i to te z bogatszych krajów. Internet umożliwia wprawdzie rozsiewanie dezinformacji czy propagandy na niespotykaną skalę, ale również zapewnia narzędzia do weryfikowania wiadomości i uważniejszego niż kiedykolwiek patrzenia walczącym stronom czy rządom na ręce. Piętnaście czy dwadzieścia lat temu zbrodnia taka, jak w kameruńskiej wiosce Krawa Mafa, pozostałaby niezauważona, a jej sprawcy bezkarni.

Stanisław Sadkiewicz , były żołnierz 6 Brygady Powietrznodesantowej, specjalista ds. bezpieczeństwa i zarządzania ryzykiem

autor zdjęć: Free Photos Pixabay

dodaj komentarz

komentarze


Czerwone maki: Monte Cassino na dużym ekranie
 
Ramię w ramię z aliantami
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Więcej koreańskich wyrzutni dla wojska
Od maja znów można trenować z wojskiem!
NATO on Northern Track
W Italii, za wolność waszą i naszą
Rozpoznać, strzelić, zniknąć
Na straży wschodniej flanki NATO
Tragiczne zdarzenie na służbie
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
25 lat w NATO – serwis specjalny
Wojna w świętym mieście, część trzecia
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
Rekordziści z WAT
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
Posłowie dyskutowali o WOT
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
Donald Tusk: Więcej akcji a mniej słów w sprawie bezpieczeństwa Europy
SOR w Legionowie
Wojna w Ukrainie oczami medyków
Charge of Dragon
Święto stołecznego garnizonu
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
Kadisz za bohaterów
Wojna na detale
Morze Czarne pod rakietowym parasolem
Priorytety polityki zagranicznej Polski w 2024 roku
Sandhurst: końcowe odliczanie
Sprawa katyńska à la española
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami
Ukraińscy żołnierze w ferworze nauki
Wiceszef MON-u: w resorcie dochodziło do nieprawidłowości
Szpej na miarę potrzeb
Wytropić zagrożenie
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Gunner, nie runner
Active shooter, czyli warsztaty w WCKMed
Pod skrzydłami Kormoranów
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Wojna w świętym mieście, epilog
Zachować właściwą kolejność działań
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
Front przy biurku
Kolejne FlyEye dla wojska
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Wojna w świętym mieście, część druga
Metoda małych kroków
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Ameryka daje wsparcie
Lekkoatleci udanie zainaugurowali sezon
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
Wypadek na szkoleniu wojsk specjalnych
Zmiany w dodatkach stażowych
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wojskowy bój o medale w czterech dyscyplinach
Szybki marsz, trudny odwrót
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
NATO na północnym szlaku
Znamy zwycięzców „EkstraKLASY Wojskowej”
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO