moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

100 km w podziękowaniu za uratowanie wzroku

O wystartowaniu w stukilometrowym biegu zdecydował niemal w ostatniej chwili. Bez przygotowania treningowego przemierzył morderczy dystans w niespełna 20 godzin. Żołnierz Jednostki Wojskowej Komandosów chciał w ten sposób podziękować lekarzowi, który uratował mu wzrok. – Jestem pod ogromnym wrażeniem niesamowitego wysiłku, jaki podjął mój pacjent – mówi prof. Marek Rękas z WIM.

Setka Komandosa to jeden z najbardziej wymagających biegów organizowanych przez Wojskowy Klub Biegacza Meta w Lublińcu. Każdy z uczestników musi zmierzyć się ze stukilometrową trasą, przy czym pierwsze 40 kilometrów pokonuje w umundurowaniu. W trzeciej edycji zawodów, która odbyła się w nocy z 15 na 16 marca, wystartowało ponad 220 osób. Pośród nich był „Tedi”, podoficer Jednostki Wojskowej Komandosów, który z wojskami specjalnymi jest związany od 17 lat. Dla niego Setka Komandosa miała nie tylko wymiar sportowy.

Siedem lat temu „Tedi” uległ wypadkowi. – Nie miało to związku z obowiązkami zawodowymi, ale mało brakowało, by ten wypadek przekreślił marzenia o dalszej służbie w JWK – opowiada podoficer. Podczas prac na działce zranił się w oko. Rana była na tyle poważna, że istniało duże ryzyko, że oka nie da się uratować. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala w Częstochowie, gdzie przeszedł operację. Dwa dni później trafił pod opiekę jednego z najlepszych okulistów w kraju, płk. prof. Marka Rękasa, kierownika Kliniki Okulistyki Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie. – Rokowania na początku nie były optymistyczne. Na szczęście prof. Rękas, mówiąc kolokwialnie, dokonał cudu. To właśnie dzięki niemu widzę i nadal noszę mundur – przekonuje „Tedi”. Podoficer przeszedł w warszawskiej klinice dwie skomplikowane operacje. Długa terapia przyniosła pożądane efekty. – Profesor tak dobrze pokierował moim leczeniem, że nawet przeszedłem restrykcyjne badania przed misją wojskową i wyjechałem do Afganistanu na misję „Resolute Support” – mówi.

„Tedi” dowiedział się, że prof. Marek Rękas będzie gościem honorowym Wojskowego Klubu Biegacza Meta w Lublińcu podczas organizowanego przez nich ekstremalnego biegu. – Decyzję o starcie podjąłem dosłownie w jednej chwili. Uznałem, że w ten niecodzienny sposób podziękuję profesorowi – opowiada.

Bez przygotowania miał przebiec 100 kilometrów. 15 marca o godzinie 22 razem z innymi zawodnikami stanął na linii startu. Biegacze musieli pokonać określony dystans w czasie nieprzekraczającym 20 godzin. Trasa ekstremalnego, nocnego biegu wiodła m.in. przez leśne dukty. – Lubię biegać, jestem członkiem WKB Meta, ale przyznaję, że dystans 100 kilometrów wymaga przygotowania. Bieg mocno odczułem, zwłaszcza na 80 kilometrze – wspomina komandos. – Ostatnie kilometry to była walka z samym sobą – ocenia. Czuł ogromne zmęczenie, ale dotarł na metę pół godziny przed upływem wymaganego czasu. Był tak osłabiony i odwodniony, że musieli zająć się nim ratownicy medyczni. – Nie zależało mi na dobrych wynikach, ani na wysokich lokatach. Chciałem zrobić coś, co wymagało ode mnie wysiłku, by w ten sposób okazać wdzięczność profesorowi, który uratował mi wzrok – przyznaje specjals.

St. chor. sztab. rez. Zbigniew Rosiński, dyrektor sportowej imprezy cały czas obserwował przebieg zawodów i widział, jak „Tedi” wbiegł na metę. – Widać było, że jest wyczerpany, ale wyzwanie, którego się podjął, było dla niego tak ważne, że do mety doprowadziła go chyba adrenalina – opisuje Rosiński. – Po wypadku długo nie mógł pozwolić sobie na wysiłek, ale z czasem wrócił do biegania. Jesienią w Afganistanie ukończył maraton – dodaje.

Za ukończenie biegu żołnierz otrzymał medal. „Tedi” zapewnia, że podczas najbliższej wizyty w Warszawie przekaże go prof. Rękasowi. – Pacjenci różnie okazują wdzięczność. Ale pierwszy raz w tak ekstremalny sposób. Jestem pod ogromnym wrażeniem niesamowitego wysiłku, jaki podjął mój pacjent. Ten medal będzie dla mnie cenną pamiątką – mówi prof. Marek Rękas.

Magdalena Kowalska-Sendek

autor zdjęć: www.zmierzymyczas.pl

dodaj komentarz

komentarze


Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Informacja geoprzestrzenna na współczesnym polu walki
Skorzystaj z szansy na zostanie oficerem
Wojskowi szachiści z medalem NATO
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Duże osiągnięcie polskich skoczków
Skoordynowane zarządzanie w kryzysie
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Drones on the Offensive
Relokacja wojsk na Podkarpaciu
Loty szkoleniowe na F-16 wstrzymane do odwołania
Kadeci będą się uczyć obsługi dronów
Orlik na Alfę
Wyczekiwane przyspieszenie
Dwie agresje, dwie okupacje
Zakupy według potrzeb
Prezydent Nawrocki: Wieluń to symbol cierpienia
Akt oskarżenia w sprawie planu „Warta”
NATO ćwiczy na Bałtyku. Z polskim udziałem
Nocne ataki na Ukrainę
Szczyt przywódców ws. Ukrainy
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Zwycięska batalia o stolicę
Flytrap, czyli młot na drony
„Był twarzą sił powietrznych”
Polski żołnierz pobił w Chinach rekord świata
Nowelizacja ustawy o obronie z podpisem prezydenta
Trenują przed „Zapadem ‘25”
Szef Sztabu Generalnego: MSPO przykładem rewolucji dronowej
Ruszają targi zbrojeniowe w Kielcach
Dron-śmigłowiec dla marynarki
Wielkie zbrojenia za Odrą
Towarzysze czołgów
Huta Stalowa Wola na MSPO
Śmierć pilota F-16. Trwa badanie przyczyn wypadku
„Road Runner” w Libanie
Najmłodszy w rodzinie
Z najlepszymi na planszy
Polska i Szwecja, razem na rzecz bezpieczeństwa
Strategiczne partnerstwo Polski i Kanady
Szczelna sieć dla Tarczy
Strzelanina w bazie US Army
Premierowe strzelania Spike’ami z Apache’ów
Polsko-koreańska spółka będzie produkować rakiety do wyrzutni Homar-K
Triumf żołnierzy-lekkoatletów
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Hekatomba na Woli
Inowrocławscy saperzy z misją na południu
Czas nowych inwestycji
Warszawo, do broni!
Koniec miękkiej gry
Beret „na rekinka” lub koguta
Air Show 2025 odwołane. Co z biletami?
31 Baza Lotnictwa Taktycznego apeluje do mediów
Baobab z miotaczem
Norwegowie budują na polskim poligonie
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
MON rozpoczyna współpracę z Ligą Obrony Kraju
Wicepremier Kosiniak-Kamysz rozmawia o technologiach nuklearnych
Poradnik na czas kryzysu gotowy!
Świetne występy polskich żołnierzy
Na motocyklach śladami historii
Lepsza efektywność
Wypadek przed Air Show
Radary, które widzą wszystko
Ćwicz w szkole jak w wojsku!
Brytyjczycy żegnają Malbork
Startuje „Żelazny obrońca”
Cena wolności. Powstańcze wspomnienia
Premier i szefowa UE na granicy w Krynkach
Niemiecki plan zniszczenia Polski
Westerplatte, 1 września 1939. Pamiętamy!
Obowiązek budowy schronów staje się faktem
Amerykańsko-rosyjski szczyt na Alasce
Czarna skrzynka F-16 w rękach śledczych
Szef MON-u upamiętnił pierwszych poległych w II wojnie

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO