moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Tym żyło wojsko – IV kwartał 2018 roku

Wyjątkowe Święto Niepodległości w setną rocznicę jej odzyskania, start reformy dowodzenia i „Anakonda”, czyli największe manewry wojska polskiego w tym roku – to najważniejsze wydarzenia czwartego kwartału 2018 roku. Zapraszamy do redakcyjnego podsumowania mijających 12 miesięcy.

PAŹDZIERNIK

Podwyżki dla żołnierzy

Prezydent Andrzej Duda podpisał rozporządzenie w sprawie podwyżek dla żołnierzy zawodowych. Wynagrodzenie zwiększy się od 2019 roku i przeciętnie wyniesie 5530 zł brutto. – Jest sprawą oczywistą, że żołnierze powinni być jak najlepiej wynagradzani. Nie może być tak, że zarabiają gorzej niż inne służby mundurowe – podkreślał zwierzchnik sił zbrojnych podczas uroczystości w Centrum Weterana Działań poza Granicami Państwa, kiedy ogłoszono informację o podwyżkach.

Zasady wyliczania wynagrodzeń dla wszystkich służb mundurowych są takie same: mnoży się kwotę bazową, którą co roku rząd określa w ustawie budżetowej, przez określony wskaźnik. Od 2009 roku kwota bazowa – 1523,29 zł – jest stała. Przy wskaźniku 3,2 średnia pensja żołnierzy wynosi obecnie 4874,53 zł. Zgodnie z podpisanym dokumentem wysokość wskaźnika wzrośnie i od stycznia 2019 roku wyniesie 3,63. W praktyce oznacza to także wzrost średniej pensji żołnierzy zawodowych do ponad 5500 zł. Realnie średnia podwyżka wyniesie ok. 550 zł „na rękę”.

Fot. Krzysztof Sitkowski/KPRP

Zmiana dowodzenia u specjalsów

W październiku stanowisko dowódcy Komponentu Wojsk Specjalnych objął płk Sławomir Drumowicz (dziś gen. bryg.). Zastąpił gen. bryg. Wojciecha Marchwicę. Jednym z zadań nowego dowódcy będzie przygotowanie polskich specjalsów do dyżuru w Siłach Odpowiedzi NATO w 2020 roku. – Kierunki rozwoju wojsk specjalnych zostały wyznaczone, teraz trzeba je zrealizować. Nie zawiedziecie się na mnie – zapewniał płk Sławomir Drumowicz.

Od października Drumowicz odpowiada m.in. za planowanie rozwoju wojsk specjalnych, współpracę międzynarodową i szkolenie specjalsów. Dowodzi polskimi jednostkami specjalnymi w kraju, a także podczas operacji za granicą w czasie działań bojowych. Dowódcy KWS podlega ok. 3 tys. żołnierzy ze wszystkich jednostek specjalnych: GROM-u, JWK, Agatu, Formozy, Nila oraz w czasie działań operacyjnych 7 Eskadry Działań Specjalnych.

Fot. Magdalena Kowalska-Sendek

Gen. Jacek Pszczoła inspektorem sił powietrznych

Na czele Inspektoratu stanął gen. bryg. pil. Jacek Pszczoła, pilot F-16. – Moje priorytety na najbliższy czas dotyczą obszaru bezpieczeństwa lotów. Bardzo mi również zależy, żeby jak najszybciej do służby wróciły samoloty MiG-29 oraz by ten powrót był bezpieczny dla ich pilotów. Trzecią sprawą jest rozpoczęcie szkolenia na Masterach przez podchorążych z Dęblina – mówił gen. bryg. pil. Jacek Pszczoła, gdy obejmował stanowisko.

Gen. Pszczoła jest absolwentem Wyższej Oficerskiej Szkoły Lotniczej w Dęblinie i Akademii Obrony Narodowej w Warszawie, studia podyplomowe kończył w Maxwell w USA i na Uniwersytecie Obrony Narodowej w Waszyngtonie. Karierę pilota rozpoczął w Łasku, na samolotach MiG-21. W 2007 roku w Stanach Zjednoczonych przeszedł kurs szkoleniowy na F-16. Za sterami tych myśliwców spędził łącznie 1130 godzin, a jego ogólny nalot wynosi 2230 godzin. Jest pilotem wojskowym klasy mistrzowskiej.

Fot. Maciej Nędzyński/CO MON

Invictus Games z Polakami

Pomysłodawcą zawodów Invictus Games, w których biorą udział weterani poszkodowani w misjach jest książę Harry, który sam był żołnierzem służącym m.in. w Afganistanie. Te wyjątkowe zawody pokazują niespotykany hart ducha tych, którzy doświadczeni ogromnym dramatem potrafili podnieść się, pokonać swoje słabości i jako niezwyciężeni stanąć do sportowej rywalizacji.

Na tegoroczne zawody przyjechało 500 zawodników, rywalizowali oni w 13 konkurencjach (w tym 11 medalowych). Organizatorzy obliczyli, że było to 135 godzin sportowych zmagań. Zawodnikom towarzyszyło tysiąc członków rodzin oraz przyjaciół. W tym roku po raz pierwszy w Invictus Games wzięli udział również Polacy. Nasz kraj reprezentowało 15 weteranów poszkodowanych. W Sydney wystartowali m.in. w lekkoatletyce, strzelaniu z łuku, pływaniu, siatkówce na siedząco czy kolarstwie. – Z Australii polscy zawodnicy wrócili bez medali. Nie one są najważniejsze. Na Invictus Games liczy się dobra zabawa i spotkania z weteranami z innych państw – mówi Małgorzata Schwarzgruber, dziennikarka „Polski Zbrojnej”, która obserwowała zmagania weteranów.

Fot. Michał Niwicz

Zostań żołnierzem!

W październiku minister Mariusz Błaszczak zainaugurował kampanię „Zostań żołnierzem Rzeczypospolitej”. – Zależy nam na tym, żeby Wojsko Polskie było liczniejsze. Zależy nam również na tym, by Wojsko Polskie wychodziło do kandydatów. Chcemy, żeby młodzi ludzie wiązali swoją przyszłość z armią – mówił szef MON-u. – Zapraszamy, czekamy na Was – zwrócił się do kandydatów na żołnierzy.

W ramach kampanii w całym kraju mundurowi i pracownicy wojska spotykają się z mieszkańcami, by przekazać im informacje dotyczące służby wojskowej i zachęcić do wstąpienia w szeregi armii. Mobilne zespoły rekrutacyjne będzie można spotkać m.in. w centrach handlowych, na dworcach kolejowych i autobusowych czy w miejscach licznie odwiedzanych przez Polaków. W skład każdego z zespołów wchodzą przedstawiciele miejscowych jednostek wojskowych, wojskowych komend uzupełnień oraz wojewódzkich sztabów wojskowych. To oni udzielają szczegółowych informacji oraz przekazują zainteresowanym specjalnie przygotowane ulotki i foldery. Kampania kierowana jest do ludzi młodych.

Grafika: MON

Admirał Unrug wrócił do kraju

W październiku w Helu odbyły się uroczystości pogrzebowe admirała Józefa Unruga i jego żony Zofii. Przedwojenny dowódca floty spoczął w Kwaterze Pamięci Cmentarza Wojskowego Marynarki Wojennej RP w Gdyni. W uroczystościach pogrzebowych, które miały charakter państwowy, wziął udział m.in. prezydent Andrzej Duda. O swoim dziadku opowiadał wnuk admirała, Krzysztof Unrug.

Kilka dni wcześniej szczątki przedwojennego dowódcy Floty dotarły z Francji do Polski na pokładzie fregaty ORP „Kościuszko”.

Józef Unrug zmarł w 1973 roku na emigracji. Został pochowany na cmentarzu we francuskim Montresor. W ostatniej woli zaznaczył, że jego prochy powinny trafić do Polski, jednak dopiero wówczas, gdy godnego pochówku doczekają się jego przedwojenni podwładni zamordowani w czasach stalinowskich. „Warunek” ten został spełniony w grudniu 2017 roku, gdy odbył się pogrzeb kmdr. por. Zbigniewa Przybyszewskiego, kmdr. Jerzego Staniewicza i kmdr. Stanisława Mieszkowskiego.

Fot. Jakub Szymczuk/KPRP

Komandosi z Lublińca laureatami „Wawa Bohaterom”

Jednostka Wojskowa Komandosów została laureatem nagrody „Wawa Bohaterom”, którą przyznano w tym roku po raz pierwszy. Nagrodą, ustanowioną przez TVP3 Warszawa, honorowane będą osoby i organizacje pomagające kombatantom, szczególnie powstańcom warszawskim. Zwycięzcy odebrali statuetki podczas gali w Łazienkach Królewskich w Warszawie.

– Tak naprawdę tworzymy z powstańcami jedną wielką rodzinę, weterani są częścią naszego życia wojskowego – mówił, odbierając nagrodę, płk Wojciech Danisiewicz, zastępca dowódcy JWK. Jednostka od dawna związana jest z powstańcami warszawskimi, jej żołnierze są obecni na rocznicach akcji pod Arsenałem czy wybuchu powstania, a kombatanci przekazali jednostce sztandar Harcerskiego Batalionu Armii Krajowej „Zośka”. Nagrodę odebrała też fundacja Sensoria i Rossa oraz organizatorzy m.in. akcji „BohaterON – włącz historię!”, czyli ogólnopolskiej kampanii, która upamiętnia i honoruje powstańców warszawskich.

Fot. por. Robert Suchy/CO MON

LISTOPAD

Wyjątkowe Święto Niepodległości

Wiwat Polska! Wiwat Biało-Czerwona! 11 listopada w całym kraju świętowaliśmy 100-lecie odzyskania niepodległości. Były pikniki, uliczne biegi, marsze i defilady, a także, w samo południe, wspólne śpiewanie hymnu narodowego. Polacy pokazali, że pamięć o narodowych bohaterach i miłość do ojczyzny można okazywać na tysiące sposobów. Cała Polska była tego dnia biało-czerwona.

W obchody setnej rocznicy odzyskania niepodległości włączył się Wojskowy Instytut Wydawniczy, wydawca „Polski Zbrojnej”. Dziennikarze i fotoreporterzy naszej redakcji byli obecni na najważniejszych imprezach rocznicowych, a obszerne relacje z wydarzeń można było śledzić na żywo na portalu polska-zbrojna.pl. – Misją „Polski Zbrojnej” jest kultywowanie pamięci historycznej i przekazywanie wiedzy. W takim dniu postanowiliśmy przypomnieć silny związek polskiej tradycji niepodległościowej z Wojskiem Polskim. To wciąż ważne i potrzebne – mówi Anna Putkiewicz, redaktor naczelna portalu.

Fot. Artur Orzechowski

Z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości Wojskowy Instytut Wydawniczy przygotował cztery wydania specjalne „Polski Zbrojnej”. Można je było otrzymać podczas imprez i uroczystości, które odbywały się podczas świątecznego weekendu.

Uczciliśmy jubileusz odzyskania niepodległości, promując przy okazji krwiodawstwo, organizując wspólnie ze Stowarzyszeniem Honorowych Dawców Krwi Legion kampanię „Niepoległą mamy we krwi”. W ciągu trwania akcji w całym kraju zorganizowaliśmy kilka spotkań (w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Warszawie, w Wojskowej Akademii Technicznej, w Jednostce Wojskowej Komandosów w Lublińcu, a także na piknikach „Służymy Niepodległej”), na których można było zapoznać się z ideą krwiodawstwa, a przede wszystkim zostać donatorem. Oczywiście, jednymi z pierwszych, którzy oddali krew w ramach naszej akcji byli pracownicy WIW-u.

Fot. Jakub Szymczuk/KPRP

Nominacje generalskie

W listopadzie prezydent Andrzej Duda wręczył nominacje generalskie aż dwa razy: w przeddzień Święta Niepodległości oraz z okazji Dnia Podchorążego. Łącznie otrzymało je jedenastu oficerów Wojska Polskiego.

10 listopada nominacje odebrali: na stopień generała dywizji: gen. bryg. Jarosław Gromadziński, dowódca 18 Dywizji Zmechanizowanej oraz gen. bryg. Dariusz Malinowski, dowódca Centrum Operacji Powietrznych – dowódca Komponentu Powietrznego. Wśród nominowanych był także kadm. Jarosław Ziemiański, inspektor marynarki wojennej, który awansował do stopnia wiceadmirała. Pięciu oficerów otrzymało swoją pierwszą generalską gwiazdkę. Generałami brygady zostali: płk Artur Dębczak, zastępca dowódcy wojsk obrony terytorialnej, płk Sławomir Drumowicz, dowódca Komponentu Wojsk Specjalnych, płk Robert Kosowski, dowódca 17 Brygady Zmechanizowanej, płk Jacek Ostrowski, dowódca 20 Brygady Zmechanizowanej, płk Ireneusz Starzyński, dowódca 1 Skrzydła Lotnictwa Taktycznego, płk Radosław Jeżewski, oficer Służby Wywiadu Wojskowego.

29 listopada nominację na stopień generała brygady otrzymał płk Tadeusz Szczurek, rektor Wojskowej Akademii Technicznej, natomiast na stopień kontradmirała – kmdr Tomasz Szubrycht, kierujący Akademią Marynarki Wojennej.

Fot. Eliza Radzikowska-Białobrzewska/KPRP

Czas „Anakondy”

W listopadzie odbyły się największe tegoroczne manewry wojska polskiego. Wzięło w nich udział niemal 13 tys. żołnierzy z Polski oraz kilkunastu państw NATO. Ćwiczyli na poligonach w całej Polsce. Sprawdzano m.in., jak poradzą sobie we współdziałaniu. „Anakonda” rozpoczęła się manewrami żołnierzy 12 Dywizji Zmechanizowanej, którzy ze Szczecina i Stargardu ruszyli w kierunku wschodniej flanki, by wesprzeć wojska, które zgodnie ze scenariuszem ćwiczeń bronią terytorium NATO przed agresją z zewnątrz. W „Anakondzie” brali udział nie tylko żołnierze na lądzie, ale również marynarze. Ćwiczyli oni m.in. odpieranie ataków z powietrza i wody oraz załadunek i transport min. Natomiast żołnierze Morskiej Jednostki Rakietowej osłaniali polskie wybrzeże i operujące na Bałtyku okręty przed siłami przeciwnika. Symulowane uderzenia rakietowe wykonywali po kilkanaście razy dziennie, wykorzystując do tego m.in. trzy wyrzutnie rozstawione w promieniu kilku kilometrów na poligonie w Ustce.

Część poligonowa „Anakondy” zakończyła się 16 listopada na poligonie w Drawsku Pomorskim, a jej ostatnim epizodem było polsko-amerykańskie działanie w obronie i kontrataku.

Fot. st.chor. sztab. Arkadiusz Dwulatek/CC DORSZ

Zmiany w korpusie podoficerów

Koncepcję rozwoju korpusu podoficerów parafował w listopadzie minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak. Jakie zmiany przewiduje dokument? Będą one dotyczyć przede wszystkim struktury korpusu, naboru i ścieżki rozwoju podoficerów, kształcenia, szkolenia i doskonalenia zawodowego oraz systemu wynagrodzeń i systemu motywacyjnego. Koncepcja zawiera wyłącznie kierunki zmian, szczegółowe rozwiązania będą wypracowywane.

Wiadomo jednak, że zostaną utworzone stanowiska starszych podoficerów dowództw we wszystkich batalionach i dywizjonach, co pozwoli na uzupełnienie istniejącej od 2004 roku luki w podoficerskim łańcuchu wsparcia dowodzenia. Zostanie również wprowadzony nowy stopień – starszy szeregowy specjalista, a służba kontraktowa zostanie zastąpiona służbą stałą. Łatwiej będzie zdobyć pomoc finansową w podnoszeniu swojego wykształcenia np. na uczelniach wyższych, pod warunkiem że wybrany kierunek nauki będzie wartościowy dla armii.

Fot. MON

USA daje zgodę na Homara

Amerykański rząd zgodził się na sprzedaż Polsce dywizjonu wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych HIMARS. Jest to system artylerii rakietowej wysokiej mobilności o zasięgu do 300 km. Za pakiet składający się z 20 wyrzutni, pocisków czterech typów, systemów kierowania ogniem AFATDS, 33 pojazdów HMMWV oraz wsparcia logistyczno-szkoleniowego, nasz rząd ma zapłacić maksymalnie 655 mln dolarów. – Podane w dokumencie koszty to cena maksymalna. Ona z pewnością się zmieni – mówił Mariusz Błaszczak, szef resortu obrony. – Ze względu na naszą współpracę z wojskiem Stanów Zjednoczonych i ze względu na dobrą atmosferę rozmów zarówno w Pentagonie, jak i w Białym Domu i Kongresie, jestem optymistą. W stosunkowo krótkim czasie, za dobrą cenę, osiągniemy nasz cel, a więc wyposażymy Wojsko Polskie w nowoczesną broń – zaznaczył minister Błaszczak.

Fot. ppor. Maciej Wrotniak/ 15 BZ

Pierwsze próby morskie „Ślązaka”

Przez cztery dni specjaliści z gdyńskiej stoczni zajmowali się kalibrowaniem i ustawianiem układu napędowego, sprawdzali systemy odpowiedzialne za obsługę siłowni okrętowych, maszynek sterowych i stabilizatorów przechyłu, testowali też funkcjonowanie okrętowej elektrowni ORP „Ślązak”. – Póki co, próby idą całkiem nieźle – podkreślał Konrad Konefał, prezes spółki PGZ Stocznia Wojenna w Gdyni. Jednocześnie przyznał, że dalszej regulacji wymagają silniki główne. Zajmie się tym serwis zagranicznego dostawcy.

Według szacunków prezesa Konefała, realizowane przez stocznię próby morskie „Ślązaka” powinny się zakończyć w marcu 2019 roku. PGZ odpowiada jednak wyłącznie za przygotowanie okrętu jako platformy dla uzbrojenia. Próbami samego uzbrojenia zajmie się holenderska firma Thales. Okręt został wyposażony w zintegrowany system walki oparty na zautomatyzowanym systemie Tacticos. Łączy on ze sobą okrętowe sensory oraz efektory, czyli uzbrojenie. „Ślązak” ma nowoczesne systemy kierowania ogniem oraz radary. Na pokładzie zamontowano 76-milimetrową armatę OTO Melara, dwie 30-milimetrowe armaty Marlin-WS oraz cztery wielkokalibrowe karabiny maszynowe 12,7 mm.

Fot. Marian Kluczyński

Niepodległą mamy we krwi

Od 11 października do 11 listopada w akcję Wojskowego Instytutu Wydawniczego oraz HDK Legion włączyło się ponad 1660 osób, które oddały łącznie ponad 830 litrów krwi. Przez cały miesiąc byliśmy z krwiodawcami w całej Polsce, zorganizowaliśmy akcje krwiodawstwa na piknikach wojskowych w siedmiu miastach w Polsce: Lublińcu, Warszawie, Ostrołęce, Kielcach, Olsztynie, Szczecinie i we Wrocławiu. Ci, którzy oddali krew i zarejestrowali się w systemie Syrena Legionu wzięli udział w losowaniu nagród, m.in. skoku ze spadochronem w towarzystwie komandosa JWK.

W tegoroczną akcję „Polski Zbrojnej” i HDK Legion włączyli się również żołnierze, naszym ambasadorem był gen. dyw. Jarosław Gromadziński, dowódca 18 Dywizji Zmechanizowanej. – Kilka lat temu zachorowała moja mama. Potrzebowała krwi, więc zgłosiłem się z prośbą o jej oddawanie do moich kolegów żołnierzy. Dzisiaj włączając się w akcję i oddając krew, mam poczucie, że spłacam swój dług – mówi generał. – Oddawanie krwi to prosta rzecz, a może komuś uratować życie!

Zainteresowanie akcją „Niepodległą mamy we krwi” było ogromne. Ciągle dostawaliśmy pytania, czy odwiedzimy z krwiobusami inne miasta. Mamy dobrą wiadomość. – Akcja będzie kontynuowana w przyszłym roku. Chcemy powtórzyć sukces tegorocznej i jeszcze bardziej wyjść naprzeciw krwiodawcom, więc akcja będzie trwała dłużej, by chętni mogli oddać krew nawet dwukrotnie – mówi Izabela Borańska-Chmielewska, redaktor naczelna „Polski Zbrojnej”.

GRUDZIEŃ

Zmiany w armii

21 grudnia w obecności prezydenta Andrzeja Dudy i ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, gen. broni Jarosław Mika, dowódca generalny, gen. dyw. Tomasz Piotrowski, dowódca operacyjny, oraz gen. dyw. Dariusz Łukowski, szef Inspektoratu Wsparcia, zameldowali gen. broni Rajmundowi Andrzejczakowi, szefowi SG WP, gotowość przejścia w jego podporządkowanie. – To pierwszy etap reformy kierowania i dowodzenia armią. Szef SG WP staje się pierwszym żołnierzem Wojska Polskiego w całym tego słowa znaczeniu. Jest głównodowodzącym i to na nim spoczywa odpowiedzialność dowodzenia polskimi siłami zbrojnymi – powiedział prezydent Duda.

Fot. MON

Reformę kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi wprowadzają nowelizacje ustawy o urzędzie ministra obrony narodowej oraz ustawy o powszechnym obowiązku obrony RP. Oba dokumenty na początku października 2018 roku uchwalił Sejm RP. Reforma kierowania i dowodzenia SZ zakłada m.in., że na czele armii stanie szef Sztabu Generalnego WP. Podlegać mu będzie dowódca generalny oraz operacyjny oraz szef Inspektoratu Wsparcia. Dowódca wojsk obrony terytorialnej do czasu osiągnięcia gotowości (zakłada się, że będzie to 1 stycznia 2025 roku) będzie podporządkowany bezpośrednio ministrowi obrony narodowej. Po osiągnięciu gotowości ten rodzaj sił zbrojnych przejdzie w podporządkowanie szefa SG WP.

Dywizja sprawdzona i gotowa

Podczas „Anakondy’18” certyfikację przechodziło Dowództwo Wielonarodowej Dywizji Północny Wschód. Jej zadaniem jest koordynacja funkcjonowania i szkolenia batalionowych grup bojowych, które stacjonują na wschodniej flance Sojuszu. 6 grudnia podczas uroczystego zakończenia manewrów „Anakonda' 18” gen. broni John C. Thomson, dowódca Sojuszniczego Dowództwa Wojsk Lądowych w Izmirze, oraz gen. dyw. Krzysztof Motacki, dowódca natowskiej jednostki, podpisali dokumenty potwierdzające, że osiągnęła ona gotowość bojową.

Podczas uroczystości prezydent Andrzej Duda wręczył także nominacje generalskie. Była to pierwsza tego typu uroczystość, która nie odbyła się w Warszawie, a podczas której awansowani oficerowie wystąpili w mundurach polowych. Akt mianowania na stopień generała dywizji z rąk Andrzeja Dudy odebrał gen. bryg. Krzysztof Motacki, dowódca Wielonarodowej Dywizji Północny Wschód. Natomiast pierwsze gwiazdki generalskie otrzymał płk Piotr Malinowski, szef Sztabu Dywizji, oraz płk Dariusz Żuchowski, zastępca szefa Sztabu Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego ds. zabezpieczenia.

Fot. Krzysztof Sitkowski / KPRP

Bieliki dla Dęblina

W grudniu minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zapowiedział, że do 2022 roku polskie siły zbrojne będą posiadały flotę 16 samolotów szkolnych M-346 Bielik. Polska skorzystała z opcji zawartej w kontrakcie z ich włoskim producentem, który obok dostawy czterech samolotów M-346, pakietu logistycznego oraz siedmiu stanowisk Simulation Based Training obejmował także opcję zakupu następnych czterech maszyn. Producent ma dostarczyć te samoloty w 2022 roku.

W ramach nowego porozumienia, oprócz samolotów, firma Leonardo dostarczy także dodatkowe elementy wchodzące w skład pakietu logistycznego oraz dokona modernizacji systemu identyfikacji „swój-obcy” do najnowszego standardu NATO STANAG 4193 Edition 3 we wszystkich, posiadanych przez Polskę Bielikach. Wartość tego pakietu to 675 mln zł. Samoloty trafią do 41 Bazy Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie, gdzie sztuki pilotażu będą się na nich uczyć podchorążowie Lotniczej Akademii Wojskowej.

Fot. Piotr Łyskakowski

Zmodernizowane Leopardy są już w Polsce

Niemiecki Rheinmetall przekazał firmie Bumar pierwsze trzy czołgi Leopard 2A4 zmodernizowane do standardu 2PL. Do 2020 roku unowocześnione mają zostać wszystkie 142 maszyny, które są w wyposażeniu wojska polskiego. Za realizację kontraktu odpowiadają Bumar, Polska Grupa Zbrojeniowa oraz ich niemiecki producent.

Co obejmuje modernizacja? Dodatkowe opancerzenie wieży, wymienienie układu stabilizacji armaty i napędów wieży z hydraulicznych na elektryczne, zainstalowanie nowych przyrządów optoelektroniczno-obserwacyjnych działonowego i dowódcy oraz kamery cofania. Umowa na modernizację czołgów Leopard 2A4 została podpisana w 2015 roku. Na mocy kontraktu wartego 2,4 mld zł oraz późniejszego aneksu o wartości 300 mln zł unowocześnione mają zostać wszystkie maszyny tego typu, jakie ma wojsko polskie. Do 2020 roku 142 wozy mają być już wyposażone zgodnie ze standardem 2PL.

Fot. Rheimetall

Polska zaangażuje się w misję w Libanie

Polscy żołnierze wyjadą w przyszłym roku na misję UNIFIL do Libanu – poinformował posłów z sejmowej Komisji Obrony gen. dywizji Tomasz Piotrowski, dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych. W skład polskiego kontyngentu wejdą również wojskowi z Węgier.

Na razie nie wiadomo, ilu żołnierzy miałoby wziąć udział w misji. Gen. Piotrowski poinformował, że obecnie jest ustalana wielkość kontyngentu oraz rodzaj sprzętu, jaki możemy wysłać do Libanu. Dowódca operacyjny ujawnił jedynie, że wyjazd jest planowany na listopad przyszłego roku.

Fot. sierż. Patryk Cieliński

Pamiętamy o żołnierzach, którzy polegli na misjach

Tegoroczne obchody Dnia Pamięci o Poległych i Zmarłych w Misjach i Operacjach Wojskowych poza Granicami Kraju rozpoczęły się mszą św. w Katedrze Polowej WP w Warszawie. Następnie przed pomnikiem Żołnierzy Poległych, który znajduje się przy Centrum Weterana, z rodzinami poległych żołnierzy spotkali się m.in. przedstawiciele władz oraz wojskowi dowódcy. – Żołnierze misji pokojowych i stabilizacyjnych przyczyniają się do zapewnienia pokoju na świecie, również do tego, że Polska jest bezpieczna – mówił minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak w czasie uroczystości. Szef resortu wspomniał także o tych, którzy wierni złożonej przysiędze oddali swoje życie za Polskę. – Obowiązkiem państwa jest pamięć o nich oraz wspieranie ich najbliższych – podkreślił minister Błaszczak.

Fot. MON

Dzień Pamięci o Poległych i Zmarłych w Misjach i Operacjach Wojskowych poza Granicami Kraju obchodzony jest od czterech lat w rocznicę najtragiczniejszego wydarzenia w historii polskich misji zagranicznych. 21 grudnia 2011 roku zginęło w Afganistanie pięciu żołnierzy 20 Bartoszyckiej Brygady Zmechanizowanej: mł. chor. Piotr Ciesielski, st. sierż. Marcin Szczurowski, sierż. Łukasz Krawiec, sierż. Marek Tomala i sierż. Krystian Banach. Najmłodszy z nich miał 22 lata.

Major Aleksander Tarnawski

97-letni Aleksander Tarnawski „Upłaz”, ostatni żyjący cichociemny, otrzymał awans na stopień majora. Akt mianowania odebrał w Gliwicach. W uroczystości wzięli udział m.in. gen. bryg. Sławomir Drumowicz, dowódca Komponentu Wojsk Specjalnych, żołnierze Jednostki Wojskowej Agat oraz Jednostki Wojskowej GROM. Ci ostatni dziedziczą tradycje legendarnych cichociemnych.

Fot. JW AGAT

– Jestem niezmiernie wzruszony tym awansem. Bardzo wszystkim dziękuję – mówił mjr Aleksander Tarnawski. – Chciałem przy tej okazji wspomnieć o wojnie, o moich nieżyjących już kolegach cichociemnych oraz o tych wspaniałych dziewczynach i chłopakach, którzy działali podczas wojny. Walczyli i zginęli bezimiennie. Im poświęcam swoje myśli i proszę was, byście choć przez moment o tych wspaniałych ludziach pomyśleli – dodał Tarnawski, który jako jeden z 316 żołnierzy został w czasie II wojny światowej przerzucony na teren okupowanej Polski, by prowadzić walkę konspiracyjną.

Ewa Korsak

autor zdjęć: Krzysztof Sitkowski/KPRP, Magdalena, Kowalska-Sendek, Maciej Nędzyński/CO MON, Michał Niwicz, grafika MON, Jakub Szymczuk/KPRP, por. Robert Suchy/CO MON, Artur Orzechowski

dodaj komentarz

komentarze


Wojna w świętym mieście, epilog
 
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
Cyberprzestrzeń na pierwszej linii
Na straży wschodniej flanki NATO
Front przy biurku
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
WIM: nowoczesna klinika ginekologii otwarta
Charge of Dragon
Żołnierze-sportowcy CWZS-u z medalami w trzech broniach
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Tusk i Szmyhal: Mamy wspólne wartości
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Rakiety dla Jastrzębi
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
Sprawa katyńska à la española
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
Potężny atak rakietowy na Ukrainę
V Korpus z nowym dowódcą
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Strażacy ruszają do akcji
Szpej na miarę potrzeb
Kolejni Ukraińcy gotowi do walki
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
Koreańska firma planuje inwestycje w Polsce
Mundury w linii... produkcyjnej
Zmiany w dodatkach stażowych
NATO na północnym szlaku
Optyka dla żołnierzy
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Wojna w Ukrainie oczami medyków
Szarża „Dragona”
Barwy walki
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Ramię w ramię z aliantami
Wieczna pamięć ofiarom zbrodni katyńskiej!
Wojna w świętym mieście, część druga
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Bezpieczeństwo ważniejsze dla młodych niż rozrywka
Zbrodnia made in ZSRS
25 lat w NATO – serwis specjalny
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
Rozpoznać, strzelić, zniknąć
Głos z katyńskich mogił
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Prawda o zbrodni katyńskiej
Zachować właściwą kolejność działań
Odstraszanie i obrona
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Marcin Gortat z wizytą u sojuszników
NATO on Northern Track
Ocalały z transportu do Katynia
Przygotowania czas zacząć
Kolejne FlyEle dla wojska
Święto stołecznego garnizonu

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO