Jak co roku w czerwcu, w Kraśniku można było spotkać żołnierzy, którzy na lewym ramieniu munduru noszą oznakę pancernej brygady. Żołnierze z 10 Brygady Kawalerii Pancernej przejechali kilkaset kilometrów, żeby wspólnie z lokalną społecznością i zaproszonymi gośćmi uczestniczyć w uroczystych obchodach Święta 24 Pułku Ułanów.
Chlubne tradycje, stacjonującego przed wojną w Kraśniku, zasłużonego w bojach w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 roku, kampanii wrześniowej 1939 roku oraz na frontach II wojny światowej 24 Pułku Ułanów kultywują żołnierze 2 Batalionu Czołgów świętoszowskiej jednostki. Dlatego właśnie pancerniacy ze Świętoszowa wyjazdy na obchody święta traktują jako swój obowiązek, ale przede wszystkim jako ogromny zaszczyt. Uczestnictwo w dwudniowych obchodach to okazja do oddania hołdu i należnej pamięci bohaterskim ułanom. Dla żołnierzy z 10 Brygady Kawalerii Pancernej tradycja to nie tylko historia, barwy i oznaki noszone na mundurach. Tradycja to przede wszystkim ludzie, którzy skupieni są wokół tych biało-żółtych barw i dlatego pancerniacy zawsze z sentymentem odwiedzają Kraśnik, aby po raz kolejny spotkać ludzi, którzy pamiętają o historii, a tradycje są dla nich czymś naprawdę ważnym. Tak samo jak dla kawalerzystów z pancernej brygady.
Oprócz żołnierzy z 10 Brygady Kawalerii Pancernej (10 BKPanc) w uroczystościach licznie brało udział społeczeństwo Kraśnika i pobliskich miejscowości, przedstawiciele lokalnych władz samorządowych, młodzież szkolna oraz zaproszeni goście. Wśród tych ostatnich jednymi z najważniejszych byli oczywiście kombatanci. Delegacji świętoszowskich pancerniaków przewodził szef sztabu brygady podpułkownik Renart Skrzypczak. Żołnierze ze Świętoszowa, jak co roku, wystawili także wojskową asystę honorową, która wzbogacał uroczystości swoją obecnością.
Pierwszy dzień obchodów Święta 24 Pułku Ułanów rozpoczął się zbiórką przy pomniku bohaterów uroczystości. Stamtąd wszyscy zebrani, przy dźwiękach orkiestry, przemaszerowali przed budynek byłej wartowni, gdzie miała miejsce dalsza część obchodów. Zgodnie z przebiegiem uroczystości, dowódca uroczystości major Marcin Wdowiak złożył meldunek reprezentującemu dowódcę 10 BKPanc podpułkownikowi Renartowi Skrzypczakowi. Następnie dowódca uroczystości przywitał wszystkich przybyłych gości. Po przemówieniach okolicznościowych, kapitan Karolina Maćkowiak odczytała Apel Pamięci, a po oddaniu salwy przez kompanię honorową, delegacje złożyły wiązanki pod Wartownią i tablicą pamiątkową 24 Pułku Ułanów. Zwieńczeniem uroczystości było złożenie meldunku przez dowódcę uroczystości i odprowadzenie sztandaru przez kompanię honorową.
Niedzielną część obchodów rozpoczęło otwarcie wystawy okolicznościowej 24 Pułku Ułanów. Następnie odbyła się msza święta w intencji poległych i zmarłych ułanów. Oddanie hołdu żołnierzom 24 Pułku Ułanów pod pomnikiem upamiętniającym ich waleczność i poświęcenie, było ostatnim elementem oficjalnych części uroczystości.
Obchody Święta 24 Pułku Ułanów obfitowały w wiele wspomnień o walecznych żołnierzach pułku i ich maczkowskich tradycjach. Żołnierze ze świętoszowskiej jednostki podkreślają, że warto było przejechać prawie siedemset kilometrów, żeby uczestniczyć w uroczystych obchodach święta. Kraśnik traktują jako kolebkę swoich tradycji, jest to dla nich szczególne miejsce, do którego chętnie wracają każdego roku. I nawet pogoda, która w tym roku nie dopisała nie zniechęci żołnierzy do kolejnych odwiedzin Kraśnika i jego mieszkańców.
Tekst: kpt. Katarzyna Sawicka
autor zdjęć: January Pawlos, Grzegorz Jankowski
komentarze