moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Zwiad w oparach iperytu

W odzieży ochronnej i maskach przeciwgazowych pokonali pieszo skażony odcinek. Musieli wybrać taką drogę, aby zminimalizować ryzyko napromieniowania. Kolejnym zadaniem była natychmiastowa likwidacja skażeń.  200 żołnierzy z 2 Pułku Rozpoznawczego szkoliło się na poligonie w Drawsku. – To jedyne miejsce, gdzie możemy ćwiczyć w warunkach bojowych – mówią zwiadowcy.

Raz w roku żołnierze z 2 Pułku Rozpoznawczego wyjeżdżają na poligon w Drawsku Pomorskim. Tam w Ośrodku Szkolenia z Obrony przed Bronią Masowego Rażenia (OPBMR) mogą trenować, używając bojowych środków trujących. – Ćwiczymy wykrywanie i likwidację skażeń, ale przede wszystkim przypominamy sobie wszystkie zasady dotyczące zagrożeń, jakie mogą czekać zwiadowcę operującego z dala od swojego pododdziału – mówi kpt. Tomasz Suchecki, szef sekcji operacyjnej hrubieszowskiej jednostki. I dodaje:– Poligon w Drawsku to jedyne miejsce, gdzie możemy sprawdzić swoje umiejętności w rzeczywistych warunkach bojowych.

W tym roku na ćwiczenia przyjechało dwustu zwiadowców z przygranicznej jednostki, m.in. dowództwo i sztab pułku oraz wszystkie pododdziały, w tym kompanie rozpoznawcze i kompanie dalekiego rozpoznania. – Kompanie dalekiego rozpoznania działają do 150 kilometrów w głębi ugrupowania przeciwnika, który na swoim terytorium raczej nie użyje bojowych środków trujących, choć wykluczyć tego nie można – mówi por. Kamila Płaskowicka, kierownik ćwiczenia. – Inaczej jest w przypadku kompanii rozpoznawczych, które działają w bliższych odległościach. Tu istnieje większe ryzyko, że mogą być narażone na operowanie w skażonym terenie – dodaje porucznik.

Pierwszy, teoretyczny etap szkolenia został przeprowadzony jeszcze w hrubieszowskim garnizonie. Żołnierze uczyli się zasad bezpiecznego zachowania się w terenie skażonym. Potem poznawali, jak działają indywidualne środki ochrony przed skażeniami oraz ćwiczyli posługiwanie się specjalistycznym sprzętem, m.in. przyrządami rozpoznania skażeń promieniotwórczych DP-75, skażeń chemicznych PChR-54M czy zestawami do likwidacji skażeń IZS.

Główna część ćwiczeń odbyła się w Drawsku w tzw. rejonie skażeń. Na poligonie zastosowano odczynnik RT techniczny, czyli iperyt siarkowy (bojowy środek trujący), oraz tzw. imitatory skażeń i zestawy zamkniętych źródeł promieniowania RABS 75, zawierające aktywny izotop cezu. – Dzięki użyciu tych materiałów mogliśmy ćwiczyć tak, jak w sytuacji bojowej. Tu nie było miejsca na błędy, jeżeli ręce czy twarz nie zostały odpowiednio osłonięte, to iperyt mógł spowodować oparzenia – podkreśla st. sierż. Marek Dąbrowski, jeden z instruktorów.

Żołnierze ubrani w odzież ochronną L-2 i maski przeciwgazowe MP-5 pokonywali pieszo ponadstumetrowy skażony odcinek. – Musieli wybrać drogę, która powinna w miarę możliwości prowadzić po terenie płaskim oraz unikać wysokich traw czy kałuż, by zminimalizować ryzyko napromieniowania – opowiada por. Kamila Płaskowicka. Następnym zadaniem było przeprowadzenie natychmiastowej likwidacji skażeń za pomocą pakietów IPLS-1, czyli zestawów specjalnych maści i proszków. Po opuszczeniu rejonu żołnierze przechodzili do specjalnych łaźni, gdzie pododdziały chemiczne przeprowadzały całkowitą likwidację skażeń. Bezpośrednio po zajęciach ćwiczący zostali również poddani kontroli lekarskiej, która ze względów bezpieczeństwa została powtórzona po kilku godzinach.

W szkolenie zaangażowane były również kompanijne sekcje wykrywania i monitorowania skażeń, czyli pododdziały wyposażone w przyrządy rozpoznania chemicznego PChR-54M, rentgenoradiometry DP-75 i czytniki dawkomierzy. – Ich zadaniem była kontrola napromieniowania żołnierzy oraz ewidencja pochłoniętych dawek – wyjaśnia por. Płaskowicka. Hrubieszowscy zwiadowcy wystawili również posterunek obserwacyjny, który zajmował się wykrywaniem i monitorowaniem skażeń oraz uderzeń chemicznych i jądrowych. – Operatorzy przyrządów przeprowadzali pomiary, sprawdzali, czy rejon skażenia się nie powiększa i czy pozostali żołnierze są bezpieczni – dodaje oficer.

Kierownik zajęć z OPBMR podkreśla, że takie ćwiczenia to doskonałe uzupełnienie szkolenia programowego. – Pozwalają żołnierzom przyzwyczaić się do długotrwałego wykonywania zadań w maskach przeciwgazowych i specjalnej odzieży, zwiadowcy mieli je na sobie przez około 180 minut – zwraca uwagę porucznik. Z kolei kpt. Paweł Jonda, dowódca jednej z ćwiczących kompanii, dodaje: – Szkolenie chemiczne to jeden z elementów zabezpieczenia bojowego wojsk. Jako zwiadowcy musimy być przygotowani do działania również w rejonie skażonym – podkreśla oficer.

2 Pułk Rozpoznawczy im. mjr Henryka Dobrzańskiego „Hubala” po raz pierwszy ćwiczenia w Ośrodku Szkolenia z Obrony przed Bronią Masowego Rażenia przeprowadził w ubiegłym roku. Dowództwo chce, by odbyli je wszyscy żołnierze z hrubieszowskiej jednostki.

Piotr Raszewski

autor zdjęć: st. kpr. Piotr Stafiński

dodaj komentarz

komentarze

~nikt
1512929160
Janson, tylko kilka pokazowych jednostek jest w miarę "jako tako" wyposażona w nowoczesne porządzenie, z 17 Wielkopolską Brygadą Zmechanizowaną na czele. Reszta to głębokie Ludowe Wojsko Polskie. Polecam sobie wygoglować lekturę portalu mpolska24.pl na temat ćwicz Dragon 17. Co tam się wyprawiało to przekracza ludzkie pojęcie.
9C-CE-35-53
~Janson1
1512539640
Myślałem, że ten sowiecki przeżytek został zastąpiony nowymi kombinezonami FOO-1. W ramach służby przygotowawczej dowódcy karali nas zakładaniem "gumy", jednak nie sądziłem, że w wojskach operacyjnych wciąż jest używane to badziewie.
FE-02-5F-06

Pod skrzydłami Kormoranów
 
Wojna w świętym mieście, epilog
Ameryka daje wsparcie
Tragiczne zdarzenie na służbie
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
NATO na północnym szlaku
Wojskowy bój o medale w czterech dyscyplinach
Czerwone maki: Monte Cassino na dużym ekranie
Zachować właściwą kolejność działań
Ukraińscy żołnierze w ferworze nauki
Donald Tusk: Więcej akcji a mniej słów w sprawie bezpieczeństwa Europy
Front przy biurku
Szybki marsz, trudny odwrót
Święto stołecznego garnizonu
Rozpoznać, strzelić, zniknąć
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
Kolejne FlyEye dla wojska
Od maja znów można trenować z wojskiem!
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
Znamy zwycięzców „EkstraKLASY Wojskowej”
Rekordziści z WAT
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Wojna w Ukrainie oczami medyków
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Ramię w ramię z aliantami
Szpej na miarę potrzeb
Wojna na detale
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Lekkoatleci udanie zainaugurowali sezon
Wiceszef MON-u: w resorcie dochodziło do nieprawidłowości
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami
Metoda małych kroków
Więcej koreańskich wyrzutni dla wojska
Active shooter, czyli warsztaty w WCKMed
Charge of Dragon
Wypadek na szkoleniu wojsk specjalnych
Zmiany w dodatkach stażowych
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Gunner, nie runner
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
25 lat w NATO – serwis specjalny
Sandhurst: końcowe odliczanie
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
Sprawa katyńska à la española
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
W Italii, za wolność waszą i naszą
Kadisz za bohaterów
Posłowie dyskutowali o WOT
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
SOR w Legionowie
Na straży wschodniej flanki NATO
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
Wojna w świętym mieście, część druga
Morze Czarne pod rakietowym parasolem
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
Wytropić zagrożenie
NATO on Northern Track
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Priorytety polityki zagranicznej Polski w 2024 roku

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO