moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Namalują na niebie biało-czerwoną flagę

Będą pętle, beczki, przewroty, efektowne mijanki, loty odwrócone i spektakularne  rozpuszczenia. Namalujemy na niebie biało-czerwoną flagę i serce przebite strzałą – zapowiada kpt. pil. Maciej Kopiel, lider i dowódca Zespołu Akrobacyjnego Biało-Czerwone Iskry. Piloci wystąpią podczas Międzynarodowych Pokazów Lotniczych Air Show w Radomiu.

Z Zespołem Akrobacyjnym Biało-Czerwone Iskry jest Pan związany już od 17 lat, a od trzech jest Pan jego liderem. Co jest pociągającego w akrobacji lotniczej?

Latanie akrobacyjne to niezwykłe przeżycie. Dynamiczne wykonywanie podniebnych ewolucji, figur i manewrów sprawia, że podnosi się poziom adrenaliny we krwi. Nie da się tego porównać z wykonywaniem misji lotniczych i przelotem z punktu do punktu. Ale w zespole akrobacyjnym jestem nie tylko ze względu na tę dynamikę. Między pilotami zespołu jest wyjątkowa więź, bo my po prostu się lubimy. Wykonywanie figur w powietrzu w takim zespole przynosi wiele satysfakcji i radości.

Czym zajmuje się lider zespołu?

Liderem jestem od trzech lat i muszę przyznać, że to bardzo wymagająca rola w zespole. Lider przede wszystkim odpowiada za bezpieczeństwo pokazów. Moim zadaniem jest zatem poprowadzenie ugrupowania w taki sposób, by znalazło się ono w odpowiednim punkcie w odpowiednim czasie. Odpowiadam za to, by każda figura była wykonywana z właściwą prędkością i na określonej wysokości. Wyznaczam też miejsce w przestrzeni powietrznej, w którym te akrobacje mają się odbywać.

Jak często można zobaczyć Iskry w akcji?

Co roku otrzymujemy kilkadziesiąt zaproszeń do udziału w różnego rodzaju imprezach lotniczych w Polsce i innych krajach europejskich. Wybieramy te najciekawsze lub najbardziej prestiżowe albo te, na których nigdy jeszcze nie byliśmy, a chcemy zaprezentować tam polskie siły powietrzne. Ponadto wykonujemy przeloty w składzie całego zespołu na przykład z okazji Święta Wojska Polskiego, święta lotnictwa czy promocji podchorążych Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych.

Nasz udział w pokazach lotniczych ograniczają nasze obowiązki jako pilotów. Poza tym, że tworzymy zespół akrobacyjny, to każdy z sześciu pilotów Iskier jest też instruktorem w 41 Bazie Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie, gdzie na co dzień szkoli w powietrzu podchorążych. Próbujemy pogodzić zadania szkoleniowe z pokazami. W rezultacie udaje nam się wystąpić kilkanaście razy w roku.

Kilkanaście występów rocznie to nie tak mało. Jakiego rodzaju są to imprezy?

Zespół występował nie tylko na piknikach lotniczych w Polsce, lecz także na dużych pokazach w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Finlandii, Grecji, na Litwie i Malcie. Wystąpiliśmy także w Moskwie podczas obchodów setnej rocznicy utworzenia sił powietrznych Federacji Rosyjskiej oraz w Izmirze z okazji stu lat istnienia sił powietrznych Turcji. To bardzo miłe chwile, bo wiemy, że nasze występy cieszą się dużym zainteresowaniem i uznaniem. Pamiętam, jak przed laty w ciągu dwóch dni pokazów we Włoszech oklaskiwało nas w sumie prawie pół miliona ludzi!

Zdajemy sobie także sprawę z tego, że poza naszymi akrobacjami w powietrzu dla widzów atrakcyjny jest również samolot w biało-czerwonych kolorach. Iskry są eksploatowane w polskich siłach powietrznych ponad 50 lat. Już niedługo zostaną wycofane ze służby i przejdą do historii lotnictwa. Dlatego to ostatnie okazje, by zobaczyć tę maszynę w powietrzu.

Taką możliwość będzie miała publiczność Międzynarodowych Pokazów Lotniczych Air Show w Radomiu.

Bardzo się cieszę, że będziemy mogli w Radomiu zaprezentować najciekawsze figury akrobacyjne. Przygotowanie do tego wydarzenia było dla nas sporym wyzwaniem. Rok temu z zespołu odeszło czterech pilotów, którzy decyzją przełożonych zostali skierowani do przeszkolenia na nowym typie samolotu szkolnego M-346 Master. A to oznacza, że w zespole zostały tylko dwie osoby z doświadczeniem w wykonywaniu akrobacji zespołowej. Na szczęście poradziliśmy sobie z tym problemem. W 2016 roku przyjęliśmy czterech nowych pilotów, których musieliśmy przeszkolić w akrobacji zespołowej właściwie od zera. No, ale teraz mamy mocny skład, dużo energii i już nie możemy się doczekać występu.

Jakie figury będzie można zobaczyć podczas Air Show?

Nasz układ jest podzielony na dwie części. Na początku wykonujemy lot całą grupą, by później podzielić się na mniejsze zespoły. Zaczniemy od namalowania na niebie biało-czerwonej flagi, później będą ugrupowania tzw. delta i trójka, a następnie wykonamy pętle, beczki i kilka przewrotów. Po rozdzieleniu się zespołu pokaz nabierze dynamiki. Wtedy na niebie pojawią się m.in. efektowne mijanki. Nasz solista zaprezentuje w powietrzu beczkę akcentowaną oraz lot i wiraż odwrócony. Namalujemy jeszcze na niebie serce przebite strzałą oraz wykonamy spektakularne rozpuszczenie. Cały pokaz potrwa nie więcej niż 30 minut.

Czy powietrzne akrobacje wymagają wielu godzin treningu?

Figury, które prezentujemy, są starannie przemyślane i zaplanowane w taki sposób, by nie narażać naszego bezpieczeństwa ani bezpieczeństwa publiczności. Oczywiście zanim zaprezentujemy się podczas pokazów, musimy wszystko precyzyjnie przećwiczyć. Na początku sezonu, czyli w marcu i kwietniu, trenujemy dwa razy dziennie. Później redukujemy liczbę treningów do dwóch czy trzech tygodniowo. Układ akrobacji musi być sprawdzony sekunda po sekundzie. Proszę pamiętać, że są momenty, gdy nasze samoloty w powietrzu dzieli zaledwie odległość metra. A Iskry poruszają się od 260 do 650 km/h.

Kpt. pil. Maciej Kopiel ma 45 lat. W 1995 roku ukończył Szkołę Orląt i od tego czasu jest związany z lotnictwem szkolnym. Jest instruktorem w 41 Bazie Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie. Jest pilotem klasy mistrzowskiej. W powietrzu spędził 3700 godzin, z czego większość w TS-11 Iskra. W Zespole Akrobacyjnym Biało-Czerwone Iskry lata od 2000 roku. Był w nim solistą, latał też na pozycji zamykającego i prawoskrzydłowego. Od trzech lat jest liderem zespołu.

Biało-Czerwone Iskry tworzą: 

kpt. Maciej Kopiel – dowódca/lider, w zespole od 2000 r.,
mjr Jacek Jaworek – pierwszy lewoskrzydłowy, w zespole od 2004 r.,
kpt. Krzysztof Kłaczyński – pierwszy prawoskrzydłowy, w zespole od 2016 r.,
por. Sylwester Sobótka – zamykający, w zespole od 2017 r.,
por. Marcin Kossakowski – drugi prawoskrzydłowy/solista, w zespole od 2016 r.,
por. Mateusz Kubiak – drugi lewoskrzydłowy, w zespole od 2016 r.

Magdalena Kowalska-Sendek

autor zdjęć: Arch. Zespołu Akrobacyjnego Biało-Czerwone Iskry

dodaj komentarz

komentarze


Wypadek na szkoleniu wojsk specjalnych
 
NATO na północnym szlaku
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Trotyl z Bydgoszczy w amerykańskich bombach
Front przy biurku
Ukraińscy żołnierze w ferworze nauki
Więcej koreańskich wyrzutni dla wojska
25 lat w NATO – serwis specjalny
SOR w Legionowie
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
Posłowie dyskutowali o WOT
Rozpoznać, strzelić, zniknąć
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
W Italii, za wolność waszą i naszą
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
Szybki marsz, trudny odwrót
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Wojna w Ukrainie oczami medyków
Na straży wschodniej flanki NATO
Wojna w świętym mieście, część druga
Wojna na detale
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
Sprawa katyńska à la española
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
Tragiczne zdarzenie na służbie
Zachować właściwą kolejność działań
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Kolejne FlyEye dla wojska
Rekordziści z WAT
Znamy zwycięzców „EkstraKLASY Wojskowej”
Wojna w świętym mieście, epilog
Active shooter, czyli warsztaty w WCKMed
Święto stołecznego garnizonu
Pod skrzydłami Kormoranów
Kadisz za bohaterów
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
Morze Czarne pod rakietowym parasolem
Czerwone maki: Monte Cassino na dużym ekranie
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami
Gunner, nie runner
Szpej na miarę potrzeb
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
Donald Tusk: Więcej akcji a mniej słów w sprawie bezpieczeństwa Europy
NATO on Northern Track
Zmiany w dodatkach stażowych
Wojskowy bój o medale w czterech dyscyplinach
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Ameryka daje wsparcie
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Metoda małych kroków
Lekkoatleci udanie zainaugurowali sezon
Ramię w ramię z aliantami
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
Od maja znów można trenować z wojskiem!
Wytropić zagrożenie
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Priorytety polityki zagranicznej Polski w 2024 roku
Sandhurst: końcowe odliczanie
Wiceszef MON-u: w resorcie dochodziło do nieprawidłowości

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO