moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Jakim uzbrojeniem dysponuje Batalionowa Grupa Bojowa?

Siedem wersji amerykańskich wozów opancerzonych Stryker, brytyjskie pojazdy rozpoznawcze Jackal oraz rumuńskie systemy obrony przeciwlotniczej Oerlikon GDF-003 – to tylko część uzbrojenia, z którym do Orzysza przyjechali żołnierze wchodzący w skład wielonarodowej Batalionowej Grupy Bojowej. Jakie są możliwości sprzętu naszych sojuszników? 

Wielonarodowa Batalionowa Grupa Bojowa, która stacjonuje od końca marca w Orzyszu liczy niemal 1500 żołnierzy. Trzon grupy stanowią Amerykanie, w jej skład wchodzą także pododdziały brytyjskie oraz rumuńskie. Na misję w ramach wysuniętych sił NATO sojusznicy przywieźli również ciężki sprzęt, który na co dzień wykorzystują w rodzimych jednostkach.

Amerykański 2 Pułk Kawalerii, którego żołnierze trafili do Orzysza, to jedna z ośmiu jednostek US Army korzystająca z kołowych wozów opancerzonych Stryker. Do Polski kawalerzyści przetransportowali niemal sto tych pojazdów w siedmiu wariantach. Podstawowa wersja to M1126 ICV (Infantry Carrier Vehicle). Jest ona uzbrojona w karabin maszynowy M2 Browning o kalibrze 12,7 mm lub w automatyczny granatnik Mk 19. W Orzyszu są również wersje: M1131 FSV (Fire Support Vehicle), która zapewnia m.in. rozpoznanie oraz śledzenie celów; M1129 MC (Mortar Carrier) wyposażony w moździerz 120 mm Soltam K6; M1133 MEV (Medical Evacuation Vehicle) przeznaczony do ewakuacji rannych z pola walki; M1130 CV (Commander Vehicle), czyli wersja dla dowódców, zapewniająca kompleksową komunikację oraz zbieranie i analizę danych z pola walki; M1132 ESV (Engineer Squad Vehicle) – pojazd saperski umożliwiający forsowanie zasieków oraz wyposażony w systemy wykrywające miny, a także markery oznaczające ścieżkę na polach minowych oraz M1128 MGS (Mobile Gun System), który jest niszczycielem czołgów.

– Strykery mają dużą siłą ognia oraz pełnią funkcje transporterów dla naszych szwadronów. Nie polegamy jednak na nich jako na pojedynczych pojazdach, uważamy je raczej za skoordynowaną, wzajemnie uzupełniającą się strukturę, pozwalającą dostarczyć nasze oddziały we wskazane miejsce i wesprzeć je w wykonywaniu powierzonych zadań. Wozy z założenia są bardzo podobne do używanych w Polsce Rosomaków. Różnią się jednak wyposażeniem – wyjaśnia sierżant sztabowy Zackary Cowher z zespołu prasowego 2 Pułku Kawalerii.

Największą siłę ognia ma Stryker w wersji M1128 MGS (Mobile Gun System). Uzbrojony w armatę M68A1 o kalibrze 105 mm, przeznaczony jest do zwalczania czołgów. – Hamulec wylotowy praktycznie niweluje odrzut, ale salwa z tego działa i tak sprawia olbrzymią satysfakcję. Z lufy wydobywa się kula ognia, jeden wielki błysk – relacjonuje sierżant sztabowy Michael Matack, dowódca jednego ze Stryerów w wersji MGS. W skład jego załogi wchodzi także kierowca oraz strzelec. – Gunner ma do dyspozycji kilka rodzajów celowników, którymi może namierzyć, a także optycznie przybliżyć cel. W wyposażeniu mamy cztery rodzaje amunicji, w tym pociski podkalibrowe oraz przeciwbunkrowe, oraz karabin maszynowy 12,7 mm – wymienia sierżant Matack. Symulacje przeprowadzone na poligonach wykazały, że przy sprzyjających warunkach oraz odpowiednim wsparciu piechoty Strykery mogą skutecznie stawić czoła nie tylko wrogim czołgom, lecz także śmigłowcom.

5 milionów za Strykera

Sierżant sztabowy Zackary Cowher dodaje, że niezależnie od wariantu Strykery oferują dużą mobilność oraz są łatwe w obsłudze. – Możemy przebić kilka opon, a pojazd i tak dalej będzie mógł się przemieszczać. Zamontowane wewnątrz systemy łączności zapewniają dobre rozeznanie w sytuacji oraz kompleksową komunikację między załogą a resztą Grupy Bojowej – uzupełnia sierżant sztabowy Zackary Cowher. Zapewnia, że wóz dobrze sprawuje się w trudnych warunkach terenowych. – Poddawaliśmy je próbom w każdych warunkach i tak naprawdę ciężko wskazać ogniwo, które uniemożliwiłoby im wykonywanie zadań – przekonuje. – Zasięg Strykera z pełnym bakiem wynosi ponad 500 kilometrów, a silnik o mocy 350 koni mechanicznych osiąga prędkości do 100 km/godz. Podstawowa wersja pojazdu bez dodatkowego wyposażenia kosztuje blisko 5 milionów dolarów – dodaje Cowher.

Razem ze Strykerami Amerykanie przerzucili do Polski samochody terenowe Humvee oraz ciężarówki z rodziny FMTV. Część pojazdów przeznaczona jest do transportu lekkich haubic M777A2 o kalibrze 155 mm. Obsługa złożona z ośmiu kawalerzystów, w zależności od użytego typu amunicji, może wystrzelić do 4 pocisków na minutę, których nośność sięga do 40 000 metrów. Z haubicą kompatybilna jest większość pocisków kalibru 155 mm używanych przez siły NATO, w tym inteligentne pociski M982 Excalibur. W Orzyszu znajduje się bateria złożona z czterech haubic M777A2. – Na lufach możecie zauważyć imię, nazwisko oraz stopień. Każde z nich należy do żołnierza uhonorowanego najbardziej prestiżowym wyróżnieniem przyznawanym w siłach zbrojnych Stanów Zjednoczonych, Medalem Honoru. Jest to tradycja, dzięki której upamiętniamy swoich bohaterów. Kawalerzyści służący przy konkretnym dziale wiedzą wszystko na temat swojego patrona – opowiada sierżant sztabowy Zackary Cowher.

Brytyjski pojazd Jackal i rumuńskie baterie Oerlikon

Z kolei wraz z brytyjską lekką kawalerią „Light Dragoons” do Polski trafiło kilkadziesiąt pojazdów rozpoznawczych Jackal (Szakal). Charakteryzują się one dużą zwrotnością i mobilnością, również w bardzo trudnym terenie. – Obecnie mamy około pięćdziesięciu pojazdów, większość to właśnie Jackale. Każdy jest uzbrojony w ciężki karabin maszynowy L1A1 o kalibrze 12,7 mm lub automatyczny granatnik GMG o kalibrze 40 mm – mówi major Noel Claydon-Swales, dowódca brytyjskiego pododdziału stacjonującego w Polsce. Oprócz podstawowego wyposażenia, na pokładzie pojazdu znajduje się karabin maszynowy L7A1 kalibru 7,62. Załoga Jackala liczy trzech żołnierzy.

Uzupełnieniem amerykańskiego i brytyjskie sprzętu jest sześć baterii zautomatyzowanego systemu obrony przeciwlotniczej Oerlikon GDF-003, wydzielonych z rumuńskiego 205 batalionu artylerii przeciwlotniczej „Blue Scorpions”. Każda z baterii składa się z dwóch działek o kalibrze 35 mm wyposażonych w jednostkę zasilającą oraz moduł sterowania ogniem. Działka kontrolowane są przez system radarowy Skyguard, który wykrywa oraz namierza cele powietrzne na pułapie do 3000 metrów oraz na dystansie do 4 kilometrów. Jedna bateria wystrzeliwuje do 550 pocisków na minutę.

– Działania wojenne zawsze potrzebują zaplecza, dlatego używamy wielu rodzajów pojazdów. Przed przyjazdem do Polski zapoznawaliśmy się ze sprzętem wojskowym sojuszników z Batalionowej Grupy Bojowej oraz 15 Brygady Zmechanizowanej. W przypadku sprzętu osobistego nie posiadamy nic, co wykracza poza regularne wyposażenie. 2 Pułk Kawalerii jest formacją liniową, która może samodzielnie utrzymać się na polu bitwy. Jesteśmy w pełni przygotowani do tego, by wykonywać powierzone zadania wyłącznie za pomocą tego, co mamy w wyposażeniu – podsumowuje sierżant sztabowy Zackary Cowher.

Michał Zieliński

autor zdjęć: Jarosław Wiśniewski

dodaj komentarz

komentarze

~Gagag
1493096100
Jaki Orzysz ? Ośrodek szkolenia poligonowego wojsk lądowych orzysz w Bemowie Piskim . PowaNy portal a nadal pisze nieprecyzyjnie
97-B1-BB-A2

Duże osiągnięcie polskich skoczków
Westerplatte, 1 września 1939. Pamiętamy!
Szczelna sieć dla Tarczy
Beret „na rekinka” lub koguta
Wypadek przed Air Show
Norwegowie budują na polskim poligonie
Strategiczne partnerstwo Polski i Kanady
Skoordynowane zarządzanie w kryzysie
Kadeci będą się uczyć obsługi dronów
31 Baza Lotnictwa Taktycznego apeluje do mediów
Czas nowych inwestycji
Ćwicz w szkole jak w wojsku!
Polska i Szwecja, razem na rzecz bezpieczeństwa
Wicepremier Kosiniak-Kamysz rozmawia o technologiach nuklearnych
Triumf żołnierzy-lekkoatletów
Czarna skrzynka F-16 w rękach śledczych
Koniec miękkiej gry
Dron-śmigłowiec dla marynarki
Orlik na Alfę
Niemiecki plan zniszczenia Polski
Akt oskarżenia w sprawie planu „Warta”
Premier i szefowa UE na granicy w Krynkach
Poradnik na czas kryzysu gotowy!
Szczyt przywódców ws. Ukrainy
Zwycięska batalia o stolicę
MON rozpoczyna współpracę z Ligą Obrony Kraju
Na motocyklach śladami historii
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Polsko-koreańska spółka będzie produkować rakiety do wyrzutni Homar-K
Szef MON-u upamiętnił pierwszych poległych w II wojnie
Baobab z miotaczem
Premierowe strzelania Spike’ami z Apache’ów
Hekatomba na Woli
Wyczekiwane przyspieszenie
Drones on the Offensive
Obowiązek budowy schronów staje się faktem
Amerykańsko-rosyjski szczyt na Alasce
Wielkie zbrojenia za Odrą
Cena wolności. Powstańcze wspomnienia
NATO ćwiczy na Bałtyku. Z polskim udziałem
Zakupy według potrzeb
Szef Sztabu Generalnego: MSPO przykładem rewolucji dronowej
Startuje „Żelazny obrońca”
Flytrap, czyli młot na drony
Lepsza efektywność
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Inowrocławscy saperzy z misją na południu
Brytyjczycy żegnają Malbork
Świetne występy polskich żołnierzy
Ruszają targi zbrojeniowe w Kielcach
Polski żołnierz pobił w Chinach rekord świata
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Warszawo, do broni!
Huta Stalowa Wola na MSPO
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Skorzystaj z szansy na zostanie oficerem
Informacja geoprzestrzenna na współczesnym polu walki
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Air Show 2025 odwołane. Co z biletami?
Towarzysze czołgów
Nocne ataki na Ukrainę
Dwie agresje, dwie okupacje
Najmłodszy w rodzinie
Z najlepszymi na planszy
Wojskowi szachiści z medalem NATO
„Road Runner” w Libanie
„Był twarzą sił powietrznych”
Nowelizacja ustawy o obronie z podpisem prezydenta
Strzelanina w bazie US Army
Relokacja wojsk na Podkarpaciu
Loty szkoleniowe na F-16 wstrzymane do odwołania
Śmierć pilota F-16. Trwa badanie przyczyn wypadku
Trenują przed „Zapadem ‘25”
Prezydent Nawrocki: Wieluń to symbol cierpienia

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO