moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Odrzutowy dron z Polski

Zbudowany przez polskich naukowców bezzałogowiec o nazwie JET-2A dzięki dwóm silnikom odrzutowym osiąga prędkość ponad 150 metrów na sekundę, czyli ponad 540 kilometrów na godzinę. Ważący nieco ponad 80 kilogramów dron wznosi się na wysokość około 6 kilometrów, a w powietrzu spędza nawet godzinę. System może trafić do polskiej armii już w 2017 roku.

Bezzałogowce dopiero kilkanaście lat temu stały się powszechnych wyposażeniem armii na całym świecie. Jednak początki ich służby w siłach zbrojnych sięgają wręcz lat 30. XX wieku. To wtedy Reginald Denny, niespełniony aktor hollywoodzki i jednocześnie miłośnik lotnictwa oraz inżynier amator, postanowił produkować sterowane radiowo samolociki. Brytyjczyk nie chciał ich sprzedawać jako zabawki dla dzieci, jak czyniło to wiele firm, lecz dostarczać armii w celu szkolenia obrony przeciwlotniczej. Jego pomysł okazał się na tyle interesujący, że przyłączyła się do niego firma Lockheed i w 1935 roku zaprezentowano efekt ich wspólnej pracy: prototyp bezzałogowca RP-1. W 1941 roku, po pięciu latach wojskowych prób i testów, amerykańska armia zamówiła 5000 ulepszonej wersji RP-1, oznaczonej jako RP-5. Tak drony trafiły w ręce przeciwlotników.

Siły Zbrojne RP korzystają ze sterowanych radiowo celów przeciwlotniczych od kilkudziesięciu lat. I niestety od tyluż lat przeciwlotnicy wytykają największą wadę tego sprzętu – zbyt małą prędkość. – Cele napędzane silnikami tłokowymi są za wolne, aby dobrze udawać obiekt taki, jak samolot odrzutowy. Realizm tego typu ćwiczeń jest więc mocno ograniczony i aby go wzmocnić musimy się posiłkować innymi imitatorami, jak chociażby rakietami wystrzeliwanymi z samolotów – opowiada mjr rezerwy Tomasz Purchała, były dowódca dywizjonu przeciwlotniczych rakiet KUB z 8 Pułku Przeciwlotniczego.


Film: ITWL

To dlatego od prawie 15 lat inżynierowie związani z armią pracują nad celami powietrznymi napędzanymi silnikiem odrzutowym. Prym w tej dziedzinie wiodą działające w konsorcjum: jednostka naukowo-badawcza Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych oraz spółka MSP Marcin Szender.

Od TurboKomara do JET-a

Pierwszym odrzutowym bezzałogowcem skonstruowanym przez specjalistów z ITWL i MSP był TurboKomar. Maszyna, przypominająca z wyglądu miniaturowy samolot myśliwski, powstała w 2005 roku. Napędzana była silnikiem turboodrzutowym JetCAT 160 o ciągu 160 N, który pozwalał jej na osiągnięcie prędkości maksymalnej nieprzekraczającej 300 kilometrów na godzinę.

Ponieważ polskie wojsko oczekiwało znacznie lepszych parametrów, w 2007 roku konsorcjum rozpoczęło prace nad JET-em. Projekt budowy drona w układzie średniopłata (czyli przypominającego pocisk z dużymi skrzydłami po bokach) został dofinansowany przez państwo, a dokładniej przez Komitet Badań Naukowych. Prototyp JET-a zaprezentowano w 2009 roku. Maszyna o masie 42 kilogramów, napędzana identycznym silnikiem jak TurboKomar, osiągała prędkość 360 kilometrów na godzinę i wysokość około 3 kilometrów.

W stosunku do poprzednika zwiększyła więc prędkość maksymalną jedynie o 20 procent. Nie mogło to zadowolić rodzimych przeciwlotników. Dlatego też wojsko zleciło konsorcjum ITWL i MSP, powiększonemu o Politechnikę Warszawską oraz Wojskową Akademię Techniczną, opracowanie modelu JET-2. Tym razem jednak bardzo jasno opisało swoje wymagania techniczne: prędkość maksymalna 540 kilometrów na godzinę, maksymalny pułap 5000 metrów, czas lotu co najmniej godzina.

W 2014 konstruktorzy zaprezentowali efekt swoich prac. Dron przetestowano w czerwcu na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych w Wicku Morskim. Osiągnął on prędkość 500 kilometrów na godzinę. Wynik imponujący, ale mniejszy niż wymagała polska armia. Dlatego inżynierowie wrócili do desek kreślarskich. W 2016 roku udało im się stanąć na wysokości zadania. Podczas testów na poligonie w Wicku Morskim JET-2A wreszcie osiągnął prędkość maksymalną ponad 540 kilometrów na godzinę.

W gotowości do służby

Bezzałowiec przechodzi teraz serię wymaganych przez wojsko testów i certyfikacji. – Badania obejmują m.in. testy lotów grupowych i nocnych oraz sytuacji awaryjnych – wyjaśnia Michał Wąsiewicz, rzecznik prasowy ITWL. Próby powinny się zakończyć w połowie przyszłego roku. Jeżeli dron przejdzie je pomyślnie, Inspektorat Uzbrojenia będzie mógł kupić maszyny i wprowadzić je do służby.

Krzysztof Wilewski

autor zdjęć: ITWL

dodaj komentarz

komentarze

~Waclaw
1525715100
TAK TRZYMAC. Niestety na produkci i handlu bronia robi sie bardzo dobre interesy i dopuki nie zmieniSortuj według Najnowsze sie mentalnosc czlowieka -- a zmian pozytywnych na horyzoncie nie widac ,bedzie to swietny interes. Mamy zreszta w tym tradycje i niezla opinie na swiecie. Poniewaz ,nie mozemy wszystkiego produkowac najlepiej,byloby to nieosiagalne,powinnismy sie wyspecjalizowac w tym w czym jestesmy najlepsi i ewentualnie dolaczac nowinki z najwyzszej polki. Mysla przewodnia powinno byc zaspokojenie obronnych potrzeb Polski z wlasnej produkcji ,teraz poki nie ma stosunkowo bliskich czasowo zagrozen.Na to powinny byc przeznaczone pieniadze ,ktore decydenci planuja wydac na zakup obcego sprzetu.Sa to olbrzymie pieniadze ,jak dla nas.Nie bylyby to stacone pienadze.Wyobrazmy sobie ,jakby to popchnelo nasz rozwoj gospodarczy i nasze mozliwosci eksportowe Poddaje to pod dyskusje,szczegolnie fachowcom i decydentom. Waclaw ADAMSKI
1B-89-17-9E
~qra
1484121480
Wszyscy tylko V-1 i V-1, To jest cel powietrzny, ma polecieć i zostać zestrzelony, a gdy leci tylko na szkolenie operatorów czyli bez ostrego strzelania ma wrócić i w miarę bezpiecznie wylądować, dlatego silniki są na górze. Oczywiście można by zrobić wyrafinowaną konstrukcję w stylu MOSUP'a lub wizjonerskiego PW-60 / 61 tylko po co komplikować układ płatowca. szczególnie gdy operować ma na "lotnisku" w Wicku Morskim a startuje z przyśpieszeniem o wartości ŚREDNIEJ 12G
78-31-FD-60
~Adrian
1483377420
Kopia V-1??????
29-3C-D1-D7

By znaleźć igłę, w Bałtyku trzeba najpierw znaleźć stóg
„Nieustraszony Rekin” na wodach Bałtyku
Polsko-ukraińskie rozmowy o współpracy
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Święto Wojsk Lądowych
Największy transport Abramsów w tym roku
Brytyjczycy żegnają Malbork
Żołnierze USA i Bradleye jadą do Polski
NATO uruchamia „Wschodnią Straż”
„Road Runner” w Libanie
Nawrocki: zdaliśmy test wojskowy i test solidarności
Pytania o rosyjskie drony. MON wyjaśnia
Koncern Hanwha inwestuje w AWL
Pogrzeb ofiar rzezi wołyńskiej
Husarz z polskim instruktorem
Pożegnanie z Columbią
Black Hawki nad Warszawą
Orlik na Alfę
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Debiut polskich Patriotów
NATO – jesteśmy z Polską
Polska zwiększy produkcję amunicji artyleryjskiej
Prezydent przestrzega przed rosyjską dezinformacją
Państwo odbuduje dom w Wyrykach
Premier do pilotów: Jesteście bohaterami
Sikorski: potrzebujemy ściany antydronowej
Czołgiści w ogniu
W Sejmie o rosyjskich dronach nad Polską
Aby państwo polskie było gotowe na każdy scenariusz
Światowe podium dla zawodniczek Wojska Polskiego
Cena wolności. Powstańcze wspomnienia
Wielkie zbrojenia za Odrą
Dwie agresje, dwie okupacje
Nagrody MSPO – za uniwersalność konstrukcji
Rekompensaty na nowych zasadach
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Młody narybek AWL-u na szkoleniu
Miliardy na budowę schronów
WOT sprawdzał się w Nowej Dębie
Człowiek w pętli
Niemiecki plan zniszczenia Polski
H145M – ciekawa oferta dla Polski
Czy trzeba będzie zrekonstruować samolot „Slaba”?
Premiera na MSPO: Pocisk dalekiego zasięgu Lanca
Zwycięska batalia o stolicę
Brytyjczycy na wschodniej straży
17 września 1939. Nigdy więcej
Trenują przed „Zapadem ‘25”
Cios w plecy
W poszukiwaniu majora Serafina
Krok ku niezależności
Z najlepszymi na planszy
Triumf żołnierzy-lekkoatletów
Eurokorpus pod hiszpańskim dowództwem
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Grupa E5 o bezpieczeństwie wschodniej flanki NATO
Hekatomba na Woli
Już mają brąz, a mogą mieć złoto!
Polsko-ukraińskie rozmowy o współpracy
Wieża z HSW nie tylko dla Warana
Obowiązek budowy schronów staje się faktem
Wojskowi szachiści z medalem NATO
Ograniczenia w ruchu lotniczym na wschodzie Polski
Sojusznicy wysyłają dodatkowe wojska
Żandarmeria skontroluje także cywilów
Apache’e nad Inowrocławiem
Kurs dla najlepszych w SERE
Ostry kurs na „Orkę” – rząd chce podpisać kontrakt do końca roku
Żelazna Dywizja zdaje egzamin celująco

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO