moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Samotna przeprawa Wisłą

Andrzej Michalik z Centrum Wsparcia Teleinformatycznego Sił Zbrojnych chce przepłynąć kajakiem największą polską rzekę. Wyprawę po Wiśle rozpoczął dziś w Gołkowicach. Przez miesiąc będzie stawiał czoła nie tylko żywiołowi wody, lecz także cukrzycy, na którą cierpi od dziecka. – Chciałbym pokazać wszystkim chorym, że można spełniać swoje marzenia – mówi.


Na pomysł przeprawienia się przez największą polską rzekę wpadł rok temu. – To miało być dla mnie wyzwanie. Nigdy nie pływałem kajakiem, ale pomyślałem, że to może być ciekawe – opowiada Andrzej Michalik. Przygotowania rozpoczął rok temu. Przynajmniej raz w tygodniu chodził na basen, dwa razy w tygodniu ćwiczył na siłowni. Podczas treningów pomagał mu Krzysztof Kuleta, instruktor wf. ze Sztabu Generalnego. – Ćwiczyliśmy siłę, wytrzymałość, pracowaliśmy nad kondycją – mówi trener. Zapewnia też, że bardzo dużo uwagi poświęcono ćwiczeniom wzmacniającym obręcz barkową oraz rozciąganiu. – Zależało nam na tym, aby podczas wielogodzinnego utrzymywaniu tej samej pozycji, mięśnie Andrzeja nie wiotczały – tłumaczy.

Wiosła w dłonie

Przez rok Michalik pokonał aż cztery tysiące kilometrów na rowerze. Treningi przerwał tylko w styczniu. – Było wówczas wyjątkowo zimno i ślisko. Uznałem, że złamana ręka lub noga nie ułatwią mi realizacji planu – żartuje. Natomiast pływania kajakiem uczył się na Kanale Żerańskim. Kajak – dmuchany – pożyczył mu brat. Michalik zadbał jednak nie tylko o kondycję fizyczną, lecz także zdobywał specjalistyczną wiedzę, m.in. z książek o wioślarstwie. Uczył się odczytywania znaków wodnych, wiązania lin, przewidywania pogody oraz podstaw survivalu. Przeanalizował też każdy kilometr rzeki. Wszystkie niezbędne informacje zapisał w notesie, który następnie zalaminował.

Wyprawę rozpoczyna w Gołkowicach, na pierwszym odcinku Wisły, na którym można rozpocząć spływ kajakiem, a zakończy nad Bałtykiem. Na przepłynięcie ponad tysiąca kilometrów daje sobie miesiąc. – Mam zamiar pokonywać około 35 kilometrów dziennie, ale te plany może pokrzyżować wiele czynników, przede wszystkim pogoda – przyznaje.

Podczas spływu stawi czoło nie tylko żywiołowi wody. Chce udowodnić, że takiemu wyzwaniu może sprostać także osoba z cukrzycą typu 1, na którą cierpi od dziecka. – Musiałem zadbać o to, by mieć warunki do przyjmowania insuliny – przyznaje Michalik. W przypadku tej choroby bardzo ważne jest też prawidłowe odżywianie. – Każdy posiłek dokładnie zaplanowałem pod względem kaloryczności i zawartości węglowodanów – mówi. Michalik zapakował do kajaka 11 mięsnych i 9 rybnych konserw, 10 opakowań kabanosów, 120 torebek ryżu, a także powidła i rodzynki. Posiłki będzie przyrządzał na ognisku podczas postojów.


Niestety, ze względu na niewielką wyporność kajaka, nie mógł zabrać ze sobą zapasu wody, ale zaopatrzył się w specjalny filtr, którym będzie odkażał wodę z Wisły. W podróż z Michalikiem wyruszają też trzy telefony komórkowe, z kartami SIM trzech różnych operatorów, ładowarka solarna, power bank, czyli zewnętrzna bateria, zapałki, zapalniczka oraz... drobne na śluzowanie. – Początkowo obawiałem się, że nie na wszystkich tamach tak mała jednostka jak kajak będzie śluzowana. Okazało się, że będzie, ale jest to płatne – opowiada. Każda przeprawa przez śluzę kosztuje cztery złote i osiem groszy. – To byłby prawdziwy pech, gdyby zabrakło mi pieniędzy i z tego powodu musiałbym zakończyć spływ – śmieje się.

Pierwsze 140 kilometrów

Co może okazać się największym wyzwaniem? – Najtrudniejsze będzie pokonanie pierwszych 140 kilometrów – uważa. Na tym odcinku jest bowiem najwięcej przeszkód – jarów, tam, kamieni. – Chciałbym pokonać ten odcinek spokojnie, tak aby nie uszkodzić kajaka, ale też, aby nie przeforsować się już na początkowym etapie wyprawy – przekonuje. Michalik liczy też, że bez problemów przeprawi się przez tamę we Włocławku. – Tam można się spodziewać wirów wody, silnego nurtu, a także fal sięgających nawet dwóch metrów. Na wszelki wypadek przez cały czas będę płynął w kapoku – zaznacza.

Michalik chciałby zakończyć swoją wyprawę nad morzem. – Wiem, że może mi się to nie udać, jednak wydaje mi się, że już teraz mogę być z siebie dumny, bo wytrwałem rok bardzo ciężkiej pracy – podkreśla. A dlaczego to wszystko robi? Przyznaje, że w ten sposób chciał wynagrodzić sobie fakt, że nie jest żołnierzem. Wprawdzie pracuje w Centrum Wsparcia Teleinformatycznego Sił Zbrojnych, ale w armii nie służy, bo uniemożliwiła mu to cukrzyca. Poza tym chciałby zainspirować innych chorych na cukrzycę do działania. To ważne, bo wciąż pokutuje mylne przekonanie, że cukrzycy nie powinni podejmować znacznego wysiłku fizycznego. – Jeśli dzięki mnie choć jedna osoba wstanie z kanapy, będę mógł powiedzieć, że było warto – podkreśla.

Przygotowania Michalika do wyprawy od samego początku obserwował pułkownik Tomasz Szulejko, rzecznik prasowy Sztabu Generalnego. – Spotkaliśmy się na siłowni, Andrzej zwrócił moją uwagę tym, że zawzięcie trenował. Bardzo odpowiedzialnie przygotowywał się do wyprawy, dlatego trzymam kciuki, aby udało mu się zrealizować plan – dodaje rzecznik SGWP.

Andrzeja Michalika oraz jego zmagania z królową polskich rzek można śledzić na jego profilu na Facebooku.

Magdalena Miernicka

autor zdjęć: arch. prywatne

dodaj komentarz

komentarze

~Cyc
1467444540
Cukrzyca i pracuje w wosjku?? Do cywila proszę Pana;)
0C-45-66-5E

Szef Sztabu Generalnego: MSPO przykładem rewolucji dronowej
Awaryjne lądowanie wojskowego śmigłowca
Startuje „Żelazny obrońca”
Niemiecki plan zniszczenia Polski
Spotkanie Trump-Nawrocki
Nowość Grupy WB na MSPO 2025: robot kroczący
Orlik na Alfę
Klucz do bezpieczeństwa
Duże osiągnięcie polskich skoczków
Norwegowie budują na polskim poligonie
Triumf żołnierzy-lekkoatletów
Pilica+ coraz bliżej
Szczyt przywódców ws. Ukrainy
Drones on the Offensive
Szef MON-u upamiętnił pierwszych poległych w II wojnie
Nie tylko K9. Koreańska oferta dla WOT-u
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Ćwicz w szkole jak w wojsku!
„Road Runner” w Libanie
Radary, które widzą wszystko
Inowrocławscy saperzy z misją na południu
Wicepremier Kosiniak-Kamysz rozmawia o technologiach nuklearnych
Hekatomba na Woli
Kikimora o wielu twarzach
Pancerna pięść
Nowe wcielenie Herona. Tym razem dla batalionu
Lepsza efektywność
Świetne występy polskich żołnierzy
Akt oskarżenia w sprawie planu „Warta”
Baobab z miotaczem
Detect & Classify: satelity z AI
Nowelizacja ustawy o obronie z podpisem prezydenta
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Wyczekiwane przyspieszenie
NATO ćwiczy na Bałtyku. Z polskim udziałem
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Zakupy według potrzeb
Dwie agresje, dwie okupacje
Czarna skrzynka F-16 w rękach śledczych
Westerplatte, 1 września 1939. Pamiętamy!
Czas nowych inwestycji
Prezydent Nawrocki: Wieluń to symbol cierpienia
Polskie siły zbrojne stawiają na nowoczesność
Polski żołnierz pobił w Chinach rekord świata
Premier i szefowa UE na granicy w Krynkach
Wielkie zbrojenia za Odrą
Skorzystaj z szansy na zostanie oficerem
Na motocyklach śladami historii
Nietypowa premiera targowa
Tuga – postrach dronów
31 Baza Lotnictwa Taktycznego apeluje do mediów
Polski udział w produkcji F-16 i F-35
Beret „na rekinka” lub koguta
„Był twarzą sił powietrznych”
Banki – nowi partnerzy PGZ-etu
Dron-śmigłowiec dla marynarki
Strategiczne partnerstwo Polski i Kanady
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Zwycięska batalia o stolicę
Loty szkoleniowe na F-16 wstrzymane do odwołania
Relokacja wojsk na Podkarpaciu
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Polsko-koreańska spółka będzie produkować rakiety do wyrzutni Homar-K
Z najlepszymi na planszy
Najmłodszy w rodzinie
Cena wolności. Powstańcze wspomnienia
Polska i Szwecja, razem na rzecz bezpieczeństwa
Drony w ofensywie
Premierowe strzelania Spike’ami z Apache’ów
MON rozpoczyna współpracę z Ligą Obrony Kraju
Skoordynowane zarządzanie w kryzysie
Śmierć pilota F-16. Trwa badanie przyczyn wypadku
Obowiązek budowy schronów staje się faktem
Premier Tusk: MSPO robi wrażenie
Trenują przed „Zapadem ‘25”
Małopolscy terytorialsi tym razem walczyli z suszą
Kadeci będą się uczyć obsługi dronów
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Na otwartym morzu mierzą daleko!
Informacja geoprzestrzenna na współczesnym polu walki
Modernizacja F-16 w polskich zakładach wojskowych
Brytyjczycy żegnają Malbork
Nocne ataki na Ukrainę
Amerykańsko-rosyjski szczyt na Alasce
Huta Stalowa Wola na MSPO
Szczelna sieć dla Tarczy
Wojskowi szachiści z medalem NATO

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO