moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Naukowcy szukają rozwiązania katyńskich tajemnic

Wiele kwestii związanych ze zbrodnią katyńską nadal wymaga wyjaśnienia. Dotyczą one poszukiwania i identyfikacji szczątków ofiar, pozostałych po nich przedmiotów czy ustalenia tzw. listy białoruskiej. Zwrócili na to uwagę badacze i historycy obradujący drugiego dnia XVIII Międzynarodowej Sesji Katyńskiej w Centralnej Bibliotece Wojskowej w Warszawie.

 – Choć o zbrodni katyńskiej wiemy już wiele, nadal pozostają „białe plamy”, które należy wyjaśnić – mówił prof. dr hab. Marian Głosek, archeolog z Uniwersytetu Łódzkiego, podczas drugiego dnia XVIII Międzynarodowej Sesji Katyńskiej. Jak zaznaczył naukowiec, jedną z takich kwestii jest poznanie sposobu, w jaki zamordowano w lesie katyńskim 4408 polskich jeńców z obozu w Kozielsku.

Leśne doły

Profesor wyjaśnił, że znamy szczegóły egzekucji jeńców w Kalininie i Charkowie, ponieważ Rosjanie w latach 90. przesłuchali jako świadków funkcjonariuszy NKWD – Dmitrija Tokariewa i Mitrofana Syromiatnikowa, którzy opisali przebieg egzekucji Polaków. – Nie udało się natomiast odnaleźć świadków mordów w Katyniu – mówił archeolog.

Na podstawie badania szczątków ofiar ustalono, że zabijano ich strzałem w głowę z małej odległości. Nie wiadomo jednak, gdzie ich mordowano: nad dołami śmierci, na pobliskiej tzw. daczy (dom wypoczynkowy NKWD) czy w piwnicach więzienia NKWD w Smoleńsku. Niemcy, przeprowadzając w 1943 roku ekshumacje, znaleźli przy zwłokach oficerów sosnowe wióry. – Może to wskazywać, że mordowano ich w zamkniętym pomieszczeniu, a podłogę wyłożono wiórami, w które wsiąkała krew – tłumaczył prof. Głosek.

Badacz mówił też o pracach terenowych prowadzonych w Katyniu w latach 1994–1995 przez polskich archeologów. Udało się wówczas określić lokalizację masowych grobów i odnaleźć fragmenty szkieletów, drobne przedmioty osobiste i resztki umundurowania. – Nie natrafiliśmy natomiast na doły, w których Rosjanie zgromadzili rzeczy oficerów – dodał profesor. Jak tłumaczył, w Miednoje odkryto trzy wykopy, do których wrzucono przedmioty osobiste jeńców, z kolei w Charkowie rzeczy ofiar palono na cmentarzu. – Jeden z mieszkańców Smoleńska wskazał w Katyniu miejsce, gdzie mogą być zakopane przedmioty zabrane zamordowanym, ale odnalezienie ich wymaga dalszych badań – stwierdził archeolog.

Rozbieżności w liczbach

Do prac w Miednoje nawiązał też dr Aleksander Gurjanow, koordynator Komisji Polskiej Stowarzyszenia „Memoriał”. Przypomniał, że NKWD pochowało tam 6288 jeńców z obozu w Ostaszkowie, wymordowanych w piwnicach więzienia NKWD w Kalininie (obecnie Twer).

W 1991 roku prace ekshumacyjne w Miednoje prowadzili Rosjanie w ramach śledztwa tamtejszej prokuratury. Zlokalizowano wówczas trzy groby ze szczątkami co najmniej 243 osób. Badania kontynuowała w latach 1994–1995 polska Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Jej specjaliści zlokalizowali 23 doły śmierci. – Wydobyto z nich szczątki 2358 osób, z których zidentyfikowano 46 – wyliczał rosyjski gość. Jak dodał dr Gurjanow, wyjaśnienia wymaga rozbieżność między liczbą odnalezionych szczątków a listą wywozową, na której znalazło się blisko 6300 jeńców. – Należy też pilnie podać do wiadomości publicznej materiały z ekshumacji ROPWiM, bo ich nieznajomość sprzyja negowaniu przez pewne grupy Rosjan informacji, że na cmentarzu w Miednoje leżą Polacy – wyjaśniał historyk.

Z kolei w Charkowie, gdzie pochowani są polscy jeńcy z obozu w Starobielsku, prace badawcze prowadzono w latach 1991–1996. Odkryto tam 75 masowych grobów, w tym 15 polskich. W pozostałych leżą zamordowani przez władze sowieckie obywatele ZSRR. Liczbę pochowanych tam Polaków archeologowie oszacowali na ok. 4300 osób. – 3739 to zamordowani oficerowie, a pozostałe 500 osób to mogą być niezidentyfikowane ofiary z tzw. ukraińskiej listy katyńskiej – mówił Mieczysław Góra z Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi.

Na liście tej widnieją nazwiska 3435 polskich więźniów z zachodniej Ukrainy, którzy po agresji ZSRR zostali zatrzymani i osadzeni w więzieniach na zaanektowanych Kresach II RP. Wymordowano ich wiosną 1940 roku w Kijowie, Charkowie oraz Chersoniu. Część pomordowanych pochowano w Bykowni, gdzie odnaleziono 21 zbiorowych mogił Polaków. Jak szacują archeologowie, ogólna liczba polskich ofiar pochowanych w tym miejscu to ok. 1700 osób. Niestety, z powodu braku przedmiotów osobistych nazwiska pomordowanych są w większości niemożliwe do ustalenia. Udało się zidentyfikować tylko 9 osób figurujących na ukraińskiej liście.

Lista białoruska

Jak zauważyli prelegenci, tajemnicą nadal okryta jest tzw. lista białoruska. Dotyczy ona 3870 polskich obywateli aresztowanych przez NKWD na terenie północno-wschodnich województw II Rzeczpospolitej. Przypuszczalnie zostali oni rozstrzelani przez NKWD w więzieniu w Mińsku i pogrzebani w pobliskich Kuropatach.

Próby rekonstrukcji tej listy podjął się m.in. dr Maciej Wyrwa z Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia. – Zbieramy informacje o Polakach aresztowanych na Kresach w latach 1939–1940 i zaginionych bez wieści. Ich źródłem są rosyjskie archiwa, zeznania rodzin i wspomnienia kresowiaków – mówił naukowiec. Jak tłumaczył, w ten sposób powstała lista 9008 biogramów osób zaginionych, które mogą być ofiarami zbrodni katyńskiej. – Ta lista wymaga jednak dalszych badań i weryfikacji – zastrzegł dr Wyrwa.

Podsumowując obrady, uczestnicy konferencji podkreślali, że tak jak potrzebne są dalsze prace nad zbrodnią katyńską, tak też konieczne jest organizowanie kolejnych takich sesji.

Anna Dąbrowska

autor zdjęć: Anna Dąbrowska

dodaj komentarz

komentarze


Sportowcy na poligonie
Redakcja „Polski Zbrojnej” w szkole przetrwania
Starcie pancerniaków
Bataliony Chłopskie – bojowe szeregi polskiej wsi
Wojska amerykańskie w Polsce pozostają
Pierwsze Rosomaki w Załuskach
Nieznana strona Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie
Wellington „Zosia” znad Bremy
Lojalny skrzydłowy bez pilota
Izrael odzyskał ostatnich żywych zakładników
Zasiać strach w szeregach wroga
Jesteśmy dziećmi wolności
Grecka walka z sabotażem
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
Gdy ucichnie artyleria
Rząd powołał pełnomocnika ds. SAFE
Polski „Wiking” dla Danii
Mundurowi z benefitami
Święto wolnej Rzeczypospolitej
Straż pożarna z mocniejszym wsparciem armii
Prof. Ilnicki – lekarz żołnierskich dusz
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy
Szef MON-u z wizytą we Włoszech
„Road Runner” w Libanie
Odznaczenia za wzorową służbę
Inwestycja w bezpieczeństwo
Awanse w dniu narodowego święta
Ku wiecznej pamięci
Mity i manipulacje
Komisja Obrony za Bezpiecznym Bałtykiem
Kaman – domknięcie historii
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Sukces Polaka w biegu z marines
Pięściarska uczta w Suwałkach
Były szef MON-u bez poświadczenia bezpieczeństwa
Brytyjczycy na wschodniej straży
System identyfikacji i zwalczania dronów już w Polsce
Abolicja dla ochotników
Czy to już wojna?
Marynarze podjęli wyzwanie
OPW budują świadomość obronną
Pancerniacy na „Lamparcie ‘25”
Dzień wart stu lat
Awanse generalskie na Święto Niepodległości
Kraków – centrum wojskowej medycyny
Standardy NATO w Siedlcach
Aleksander Władysław Sosnkowski i jego niewiarygodne przypadki
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
Arteterapia dla weteranów
Rekordowe wyniki na torze łyżwiarskim
Niepokonani koszykarze Czarnej Dywizji
Renault FT-17 – pierwszy czołg odrodzonej Polski
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Rusza program „wGotowości”
Kolejny kontrakt Dezametu
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Nowe zasady dla kobiet w armii
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Palantir pomoże analizować wojskowe dane

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO