moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

 
Pamiętamy

Żaden inny naród na świecie nie doświadczył takiej straty, jak Polacy 10 kwietnia 2010 roku, gdy w jednej chwili zginął nie tylko urzędujący wówczas prezydent Lech Kaczyński wraz z małżonką, lecz także wiele znamienitych osób ze świata wojska, polityki i kultury.


Siedem lat temu, w 70. rocznicę wymordowania przez NKWD ponad 20 tysięcy Polaków, w tym co najmniej 10 tys. żołnierzy i policjantów, w wielu miejscach w Polsce i na świecie zaplanowano wydarzenia upamiętniające stalinowską zbrodnię. Odbyły się msze, marsze, apele, zorganizowano wiele wystaw, wmurowywano pamiątkowe tablice. Wiele inicjatyw objął swym patronatem prezydent RP Lech Kaczyński. Zwierzchnik Sił Zbrojnych zapowiedział, że osobiście weźmie udział w głównych uroczystościach rocznicowych, zaplanowanych na 10 kwietnia 2010 roku na katyńskim cmentarzu.

Na pokładzie samolotu Tu-154M o numerze bocznym 101, który tego ranka wystartował z Warszawy do Smoleńska, prócz Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii znaleźli się również m.in.: ostatni prezydent RP na uchodźstwie, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, kilkunastu parlamentarzystów, szefowie Biura Bezpieczeństwa Narodowego i Instytutu Pamięci Narodowej, prezes Narodowego Banku Polskiego, rzecznik praw obywatelskich, przedstawiciele rodzin katyńskich i organizacji społecznych oraz najważniejsi dowódcy naszej armii – szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego i wszyscy dowódcy rodzajów sił zbrojnych. Prezydencka delegacja liczyła 88 osób. Towarzyszyła im ośmioosobowa załoga Tupolewa. Nikomu z nich nie dane było dotrzeć na katyński cmentarz.

  Prezydent: armia i pamięć

Zapewnienie wojsku materialnych i organizacyjnych warunków na wysokim poziomie to zadanie państwa, jeśli chce być państwem poważnym i liczącym się w świecie – podkreślał prezydent Lech Kaczyński. Kwestie związane z armią i bezpieczeństwem stanowiły ważny rozdział jego długiej politycznej kariery.
     
  Symbol wolności

Był niemal równolatkiem II Rzeczypospolitej. – Gdy Polska na nowo powstała, miałem rok. Należę do pokolenia, które wychowało się w wolnej i niepodległej Rzeczypospolitej. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że jesteśmy odpowiedzialni za losy państwa – podkreślał w wywiadach Ryszard Kaczorowski, ostatni prezydent RP na uchodźstwie.
     
  Dżentelmen na poligonie

Specjalista w dziedzinie rozpoznania i operacji pokojowych. Uchodził za najlepszego dyplomatę wśród dowódców. Umiejętnie korzystał z tych cech podczas ważnych posiedzeń NATO. Gen. Franciszek Gągor był ceniony nie tylko w kraju, ale też zagranicą. Odznaczony amerykańską Legią Zasługi i francuską Legią Honorową. Miłośnik historii i tenisa.
     
  Zawsze stawał po stronie żołnierza

Szanował ludzi, cenił ich pracowitość i pomysłowość. Twierdził, że dowódca powinien być mądry wiedzą swoich podwładnych. Zawsze spokojny, opanowany i życzliwy, łatwo zjednywał sobie ludzi. Generał Bronisław Kwiatkowski czterokrotnie służył na misjach. W Iraku przeżył ponad sto ostrzałów bazy.
     
  U pana Buka za piecem

Na czele wojsk lądowych gen. Tadeusz Buk stanął jesienią 2009 roku. Podwładni cenili go za pracowitość i za to, że porywał ich do działania osobistym przykładem. Jako dowódca wymagał przede wszystkim od siebie i dbał, by jego żołnierze mieli „jak u pana Buka za piecem”.
     
  Był lotnikiem lotników

Był najmłodszym w Polsce generałem i dowódcą sił powietrznych. Na czele wojskowego lotnictwa gen. pilot Andrzej Błasik stanął mając 45 lat. Jak podkreślają jego podwładni, wymagał zarówno od siebie, jak i od innych. Był też znakomitym pilotem, który za sterami wojskowych maszyn spędził blisko 1600 godzin.
     
  Karweta znaczy marynarz

Nie dawajcie mi awansów, dawajcie mi okręty – zwykł mawiać admirał Andrzej Karweta. Wymagający, sumienny, ale też otwarty na ludzi. Morze poznał jak mało kto. Zaczynał od kierowania okrętowym działem, skończył jako dowódca marynarki. – Wyznaczył marynarzom kurs, jakim mają zmierzać do celu – podkreślali jego podwładni.
     
  Przed nim maszerowały żołnierskie serca

Charyzmatyczny, odważny, a przy tym niepokorny i gotowy do walki o idee. To właśnie „Potas” był twórcą potęgi dzisiejszych wojsk specjalnych – tak o generale broni Włodzimierzu Potasińskim mówią jego przyjaciele i współpracownicy.
     
  Miał w sobie jakiś magnes

Dowódca Garnizonu Warszawa był współautorem nowego ceremoniału wojskowego. Zabiegał o przywrócenie przedwojennych tradycji reprezentacyjnych. Generał Kazimierz Gilarski brał udział w tak ważnych dla polskiej historii uroczystościach, jak powitanie papieża Jana Pawła II czy otwarcie cmentarza wojskowego w Katyniu.
     
  Minister, polityk. Lotnik z zamiłowania

W klapie marynarki z dumą nosił miniaturkę wojskowego orzełka – pamiątkę z czasów, gdy był szefem MON. Jego wielką pasją było lotnictwo i samoloty. Aleksander Szczygło wiele lat poświęcił, pracując na rzecz obronności kraju. Był sekretarzem stanu w MON, ministrem obrony narodowej oraz szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
     
  Człowiek z dyplomacji

Dobrze zapowiadający się biofizyk, znakomity dyplomata, świetny narciarz i zapalony ogrodnik. A do tego, co podkreślał choćby były już premier Donald Tusk, dobry człowiek. Stanisław Jerzy Komorowski pracował w cieniu polityków z pierwszych stron gazet. Mają mu oni jednak do zawdzięczenia bardzo wiele.
     
  Mundur był jego powołaniem

Z rozbrajającą szczerością przyznawał, że rozpoczął naukę w seminarium duchownym w Olsztynie, aby uciec przed wojskiem. Jednocześnie dodawał, że mundur i tak okazał się jego powołaniem. Ks. bp gen. broni Tadeusz Płoski był pierwszym kapelanem w polskiej armii, który ukończył Podyplomowe Studium Operacyjno-Strategiczne w Akademii Obrony Narodowej w Warszawie.
     
  W Biblii odnalazł sens życia

Zdecydowany orędownik ekumenizmu, podkreślający, iż najlepszym łącznikiem pomiędzy katolicyzmem i prawosławiem jest Pismo Święte. Kochał Podlasie i Puszczę Białowieską. 10 kwietnia 2010 roku generał dywizji arcybiskup Mirosław Miron Chodakowski chciał w katyńskim lesie oddać cześć pomordowanym polskim oficerom.
     
  Lekarz z powołania

Był osobistym lekarzem prezydenta, zastępcą komendanta Wojskowego Instytutu Medycznego i rzecznikiem prasowym szpitala. Pułkownik dr hab. Wojciech Lubiński mówił, że każdy Polak, a tym bardziej żołnierz, powinien oddać hołd oficerom zamordowanym w Katyniu. Dlatego 10 kwietnia 2010 roku znalazł się na pokładzie Tu-154.
     
  Uważał, że każdy ma miejsce w Kościele

Jego współpracownicy i parafianie zgodnie podkreślają, że szanował każdego człowieka i namawiał innych, aby postępowali podobnie. Zawsze odpowiedzialny, cierpliwy, skromny i chętny do pomocy. Słynął z zaangażowania w budowę ekumenicznego porozumienia między chrześcijanami.
     
  Korespondent Radia Watykan

Kochał wojsko i służył mu jako kapelan w Ordynariacie Polowym. Ks. Jan Osiński był osobistym sekretarzem biskupa Tadeusza Płoskiego, kapelanem Wojskowego Wymiaru Sprawiedliwości i korespondentem Radia Watykańskiego. Mimo natłoku obowiązków zawsze był pogodny i pełen spokoju.
     
  Odważny powstaniec

W Powstaniu Warszawskim nosił pseudonim „Zbych-Prawdzic”. Pułkownik Zbigniew Dębski zapisał się w historii jako jeden z trzech żołnierzy, którzy zawiesili biało-czerwoną flagę na szczycie PAST-y. Był współzałożycielem Związku Powstańców Warszawskich oraz członkiem Kapituły Orderu Wojennego Virtuti Militari.
     
  Znakomity polityk. Utalentowany tenisista

Resortem obrony narodowej kierował od końca 2001 roku do października 2005 roku. W historii armii zapisał się jako minister, który sfinalizował zakup samolotów wielozadaniowych F-16. Doświadczony polityk, był kandydatem SLD na prezydenta. Świetny tenisista. Mistrz Europy parlamentarzystów w deblu.
     
  Pokazywał, że polityka może być uczciwa

Był jednym z najbardziej znanych i szanowanych posłów PO. Zawsze uśmiechnięty, wyważony w sądach i życzliwy ludziom. Grzegorz Dolniak udowadniał, że polityka może być uczciwa i pozbawiona złych emocji. W Sejmie – jako członek komisji obrony – walczył o sprawy bliskie żołnierzom.
     
  Polityk, który bił rekordy popularności

Na Podkarpaciu wszyscy go znali i szanowali, bo jak mało kto angażował się w sprawy regionu. Stanisław Zając podczas wyborów do parlamentu uzyskiwał rekordowe poparcie. Zanim w 2008 roku zasiadł w Senacie, cztery razy zdobywał mandat poselski. W latach 1997–2001 był wicemarszałkiem Sejmu.

     
  Można było na niego liczyć

Chciał latać, robił to, co kochał, i robił to najlepiej jak umiał – wspominała syna Lucyna Protasiuk. Mjr pilot Arkadiusz Protasiuk w powietrzu spędził imponującą liczbę ponad 3,5 tysiąca godzin. Służbę w elitarnym 36 Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego pełnił od 1997 roku.
     
  Wyróżniał go uśmiech i perfekcjonizm

Lotnictwo od dziecka było pasją Roberta Grzywny. Kolegom i koleżankom w szkole mówił, że zostanie pilotem. I swoje marzenie spełnił. Ale kochał też narciarstwo i muzykę. Znajomi zapamiętali go jako uśmiechniętego, życzliwego dla innych i niezwykle skromnego kolegę.
     
  Miał odwagę, by spełniać marzenia

Był skrupulatny, systematyczny, zorganizowany. Te cechy pomagały mu w pracy pilota i instruktora. Przełożeni kpt. Artura Ziętka wspominają, że był ambitny i konsekwentny. Jego marzeniem było zostać dowódcą rządowego Jaka-40. Podczas tragicznego lotu do Smoleńska był nawigatorem.
     
  Samoloty nie miały przed nim tajemnic

W 36 Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego służył od 1998 roku. Najpierw pracował w obsłudze naziemnej, później podporucznik Andrzej Michalak zdobył uprawnienia do obsługi Jaka i Tu-154. Pięć miesięcy przed katastrofą urodził mu się wyczekiwany syn Julian. Andrzej i jego żona zaplanowali chrzest synka na maj.
     
  Uśmiechnięta i pełna życia

Na co dzień Basieńka, ale na pokładzie samolotu – wymagająca Baśka, dla której najważniejsze było bezpieczeństwo pasażerów. O jej stanowczości i poczuciu odpowiedzialności krążyły legendy. Barbara Maciejczyk miała najdłuższy staż i doświadczenie z trójki stewardes, które wyruszyły w tragiczny rejs do Smoleńska.
     
  Niebo było całym jej światem

Spadochroniarka, harcerka i miss Politechniki Warszawskiej. Jej pasją było lotnictwo. Gdy po pierwszym skoku spadochronowym koleżanki pytały ją, czy się nie bała, odpowiedziała, że nawet nie miała czasu pomyśleć o strachu, bo widoki były takie piękne. Po studiach Justyna Moniuszko miała zajmować się konstruowaniem samolotów.
     
  Entuzjastka z klasą

Dla rodziny Tala, dla przyjaciół Natka. – Uśmiechnięta, towarzyska, elegancka. I bardzo dumna, że lata na pokładach rządowych samolotów – tak Natalię Januszko zapamiętali przyjaciele. Była najmłodszą stewardesą w prezydenckim samolocie. W lipcu 2010 roku skończyłaby 23 lata.
Krzysztof Wilewski

autor zdjęć: Jarosław Wiśniewski, arch. PZ

dodaj komentarz

komentarze


Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
 
Stoltenberg: NATO cieszy się społecznym poparciem
Daleka misja polskich marynarzy
Centrum Szkolenia WS ma już pięć lat
Sportowcy podsumowali 2023 rok. Teraz czas na igrzyska olimpijskie
Smutny dzień Wojska Polskiego
Dywizja z certyfikatem
„Meksyk II” w Warszawie
Sto dni rządu. Co osiągnął resort obrony?
Zmiany w dodatkach stażowych
Dziesięć minut generała Andersa
Tragiczny wypadek na poligonie
Potężny atak rakietowy na Ukrainę
Świąteczne życzenia w PKW Kosowo
Tusk i Szmyhal: Mamy wspólne wartości
Podwyżki dla zawodowców coraz bliżej
Ponad 17 tysięcy żołnierzy zawodowych to kobiety
Wojsko na letnich igrzyskach
Szkoło, wygraj powstańczy mural
Bydgoszcz świętuje z NATO
Prezydent Andrzej Duda w Forcie Stewart
Dodatkowe zabezpieczenia na wschodniej granicy
Kair szczęśliwy dla wojskowych sportowców
Jastrzębie przyleciały znad Bałtyku
Rakiety dla Jastrzębi
Żandarm i spadochroniarka zwycięzcami Setki Komandosa
Baza lotnictwa śmigłowcowego w Lubelskiem
Innowacyjna DIANA
Zakupy dla Mieczników
Cztery krążki ustrzelone na mistrzostwach Europy
Eurofightery znowu w Polsce
Hiszpański palimpsest
Game changer dla polskich sił powietrznych
Kościuszkowski zryw
Sukces polskiej artylerii
Wesołego Alleluja!
Optyka dla żołnierzy
Budowa „Rybitwy” nabiera rozpędu
F-16 z misją PKW Orlik w Estonii
Polska i Niemcy na czele koalicji pancernej
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
W Ramstein o pomocy dla Ukrainy
„Dragon ’24” jest moc!
Generał Błazeusz dowódcą Eurokorpusu
W cywilu lub w mundurze, ale ze spadochronem!
Krzysztof Trofiniak prezesem PGZ-etu
Pokoju i spokoju, żołnierze!
Wielobój z innowacjami
Zmiana warty nad Sangro
25 lat w NATO – serwis specjalny
Święto wojskowego sportu
Mjr rez. Arkadiusz Kups: walka to nie sport
MON: dowódca Eurokorpusu odwołany
F-16 w Bydgoszczy
Rakiety w celu
Porwanie „szesnastu”
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Mocni w Sojuszu
Brązowe medale żołnierzy – na lodzie i ściance wspinaczkowej
Mundury w linii... produkcyjnej
Ogień w podziemiu

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO