Na lewo – ściana lasu, na prawo – wrak – wskazał sektor ognia dowódca drużyny starszy kapral Grzegorz Satława podczas dzisiejszych zajęć w kierowaniu ogniem przeprowadzonych przez 10 Batalion Zmechanizowany Dragonów.
Mimo niesprzyjającej aury żołnierze z drużyny kaprala Satławy trwają w okopach, czekając na rozkazy swojego dowódcy – Dozór – wrak – prawo – 20 – bliżej – 50 – grupa piechoty – niszczyć – słychać komendę wydaną dla strzelca – żołnierze zostali zapoznani z polem tarczowym, zostały im wskazane sektory, dozory – każdy doskonale wie, co ma robić, po co tu jest, jakie jest jego zadanie – tłumaczy kapral.
Czeka nas dziś kierowanie ogniem plutonu zmechanizowanego w obronie zarówno w dzień, jak i w nocy. Szkolą się trzy plutony, łącznie niespełna 100 osób. Celem zajęć jest doskonalenie dowódców plutonów w kierowaniu ogniem. Szczególny nacisk kładziemy również na wyszkolenie dowódców drużyn w zakresie stawiania zadań i wydawania komend, a także reagowania na sytuacje podegrane polem tarczowym odnośnie podziału ognia, ześrodkowania ognia, przeniesienia ognia, przeniesienia sił i środków – relacjonuje kierownik zajęć kapitan Jan Bochnacki.
Przed świętoszowskimi Dragonami jeszcze wiele wymagających przedsięwzięć, które mają doprowadzić batalion do osiągnięcia gotowości do realizacji zadań sojuszniczych. Zwieńczeniem szkolenia będzie przeprowadzenie certyfikacji plutonów.
Źródło: kpt. Adriana Wołyńska
autor zdjęć: kpt. Adriana Wołyńska
komentarze