moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Karpatczycy – żołnierze od zadań specjalnych

8 stycznia w auli Zespołu Szkół nr 72 im. gen. Andersa w Warszawie odbędzie się uroczysta sesja jubileuszowa z okazji 25. rocznicy powstania Stowarzyszenia Byłych Żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie „Karpatczycy”. To znakomita okazja, by przypomnieć niezwykły szlak bojowy żołnierzy Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich, o których Niemcy najpierw pogardliwie, a później z trwogą mówili „szczury Tobruku”. Brygada była w latach 1941–1944 (do bitwy o Monte Cassino) jedynym oddziałem lądowym polskich sił zbrojnych na obczyźnie walczącym w polu.

Samodzielna Brygada Strzelców Karpackich powstała w roku 1940 w Syrii. Utworzono ją w strukturach francuskiej Armii Lewantu według etatu brygady górskiej. Polską brygadą dowodził płk Stanisław Kopański. Pod względem składu osobowego była dosyć specyficzną jednostką. Terytorialnie reprezentowała cały kraj. Została sformowana głównie z żołnierzy, którzy przedostali się z Polski na Węgry i do Rumunii – stanowili oni około 70 proc. stanu brygady. Resztę żołnierzy stanowili Polacy mieszkający zagranicą oraz ci, którzy ewakuowali się z kraju samodzielnie, bez pomocy polskich placówek ewakuacyjnych. Na 4800 oficerów i szeregowych około tysiąc (20 proc.) miało wykształcenie średnie i uniwersyteckie. Dla porównania – w społeczeństwie polskim ten odsetek wynosił ok. 2 proc. Rzemieślników było 1400, a robotników i rolników po 400. Z kolei 300 żołnierzy nie miało jeszcze zawodu. Sporą grupę stanowili dezerterzy z Legii Cudzoziemskiej. W brygadzie służyli weterani poprzedniej wojny z armii zaborczych oraz wychowankowie polskich szkół wojskowych. Była to prawdziwa mozaika.

Jeden z historyków brygady pisał: „ten stop ludzi, charakterów i typów społecznych dał żołnierzom brygady coś z ducha dawnych napoleońskich weteranów, którzy wytrzymywali wszystko i wszędzie”. Z kolei szef sztabu płk dypl. Jerzy Zaremba po latach ocenił, że „ciężkie tragiczne przejścia osobiste i narodowe, tułaczka po obozach, żmudna praca i twarde życie na pustyni, a przede wszystkim walka wytworzyły sylwetkę żołnierza brygady, żołnierza-junaka, pełnego fantazji, trochę butnego, trudnego do prowadzenia o swoistej, pozornie może małej dyscyplinie zewnętrznej. Ale i żołnierza pełnego najszczytniejszych wzniesień patriotyzmu, uśmiechniętej dobroci dla każdego, ufności w siebie, zaufania do dowódców, którzy razem z nim znosili trudy i walczyli, wreszcie pełnego hartu i zaciekłości w boju”.

Po kapitulacji Francji żołnierze brygady przedostali się – z otrzymaną od Francuzów bronią i wyposażeniem – do Egiptu. Tu przeszli w struktury brytyjskiej armii. SBSK została przeorganizowana w trzy bataliony piechoty, pułk artylerii i pułk rozpoznawczy, czyli Pułk Ułanów Karpackich. Po zakończeniu szkolenia brygada otrzymała zadanie obrony odciętej twierdzy Tobruk. Naczelny Wódz, gen. Sikorski, godząc się na to zadanie, postawił dwa warunki: brygada miała walczyć w całości i miała zostać należycie wyposażona.

Brygada dostaje „Tobruk Taxi”

SBSK broniła Tobruku przez trzy i pół miesiąca, od 19 sierpnia do 9 grudnia 1941 roku. Po odblokowaniu twierdzy (położonej na terenach należących dziś do północno-wschodniej Libii) przekazała pojazdy brytyjskiej 16 Brygadzie i zaczęła się przygotowywać do powrotu do Egiptu na odpoczynek. Jednak – jak głosi wojskowe powiedzenie „zmienne decyzje świadczą o ciągłości dowodzenia” – 12 grudnia brygada weszła pod rozkazy XIII Korpusu gen. Godwin-Austina. Przemęczeni oblężeniem żołnierze „mogli” zapomnieć o odpoczynku. W zamian za oddane Brytyjczykom pojazdy otrzymali sporą liczbę wysłużonych w Tobruku wehikułów nazywanych żartobliwie „Tobruk Taxis”. To pozwoliło na zmotoryzowanie brygady „po japońsku”, czyli „jako tako”. Zabrakło pojazdów do przewozu dwóch kompanii, które zostały niejako porzucone na pustyni i dołączyły do brygady dopiero 15 grudnia.

Od 14 grudnia SBSK brała udział w starciu nazwanym później bitwą pod Gazalą. Bitwa ta miała duże znaczenie operacyjne dla działań 8 Armii. Brygada najpierw rozpoznała położenie przeciwnika i stwierdziła jego zmianę w stosunku do posiadanych informacji. Następnie przełamała front, zmuszając przeciwnika do odwrotu. Obrona przeciwnika została przerwana w jej najmocniejszym punkcie, co zmusiło Włochów do wprowadzenia odwodów. 16 grudnia zostały przez brygadę rozbite dwa bataliony 7 Pułku Bersaglierów z Dywizji „Trento”. Przerwanie frontu umożliwiło prowadzenie dalszych działań przez oddziały brytyjskiej 8 Armii i wyparcie Niemców z Cyrenajki.

O świcie 17 grudnia 2 Batalion Strzelców Karpackich mjr. dypl. Jerzego Brzósko otrzymał rozkaz do pościgu „na przełaj” przez pustynię za przeciwnikiem po osi Carmuset er Regem – 95 kilometr na szosie Tobruk – Derna. Batalionowi przydzielono baterię artylerii, baterię ppanc (z polskimi Boforsami 37 mm przewożonymi na ciężarówkach) oraz pluton saperów. Dowódca batalionu przyjął ugrupowanie: pluton strzelecki na „carriersach” (Universal Carrier – mały transporter opancerzony) z dwoma działami ppanc i drużyną saperów jako szpica, siły główne batalionu, czyli dwie kompanie na równych wysokościach w pierwszym rzucie i dwie kompanie w drugim. Pomiędzy rzutami bateria artylerii. O godzinie 10.00 lewoskrzydłowa kompania natknęła się na odwodowy 44 Batalion 7 Pułku Bersaglierów na stanowiskach. Po ostrzelaniu przez baterię artylerii tyłów przeciwnika włoski batalion poddał się w całości razem z dowódcą pułku. Była 11.30, gdy 2 Batalion osiągnął cel pościgu, czyli 95 kilometr szosy dernenskiej. Jego pluton na „carriersach” dotarł do 85 kilometra szosy, gdzie wziął do niewoli kolumnę zaopatrzeniową niemieckiej 21 Dywizji Pancernej (26 żołnierzy i 18 pojazdów). Straty batalionu w pościgu wyniosły trzech zabitych i sześciu rannych. Inne bataliony w tym dniu strat nie miały. Dalszy pościg wykonała 7 Dywizja Pancerna i hinduska 4 Dywizja Piechoty.

Można z przekonaniem graniczącym z pewnością stwierdzić, że był to pierwszy pościg przeprowadzony przez polskich żołnierzy po wojnie obronnej 1939 roku. I zarazem pierwszy w historii naszych sił zbrojnych wykonany przez polską piechotę na samochodach. Fakt, iż piechota była „górska”, a walki toczono na płaskiej pustyni, to w zasadzie tylko szczegół.

Ramzesi znad Wisły

W SBSK wytworzył się silny „esprit de corps”. W II Korpusie Polskim, już po przeformowaniu na 3 Dywizję Strzelców Karpackich, weteranów brygady nazywano „Ramzesami” w odróżnieniu od byłych łagierników gen. Andersa nazywanych „Buzułukami”. Ten podział zaniknął dopiero po stratach w bitwie o Monte Cassino.

3 DSK została rozformowana w 1947 roku. Część żołnierzy wróciła do kraju. Ci, którzy nie mieli żadnych złudzeń co do sytuacji w Polsce, pozostali na emigracji, w Wielkiej Brytanii czy Australii, której rząd zaofiarował pomoc dla byłych „szczurów Tobruku”.

Dopiero w 1992 roku tradycje karpatczyków (zarówno „Ramzesów”, jak i „Buzułuków”) przejęła utworzona w Nysie i Kłodzku 22 Karpacka Brygada Piechoty Górskiej. Byli żołnierze 3 DSK ze Związku Karpatczyków na placu Piłsudskiego w Warszawie uroczyście przekazali 22 KBPG tradycje i replikę sztandaru. Było to, zachowując wszystkie proporcje, wydarzenie podobne do przekazania insygniów prezydenckich przez ostatniego prezydenta II RP Ryszarda Kaczorowskiego pierwszemu prezydentowi III RP, wybranemu w wyborach powszechnych, Lechowi Wałęsie. Organizując tę uroczystość, Związek Karpatczyków zwarł swoje szeregi i pod hasłem: „Złoty jubileusz – 3 Dywizja Strzelców Karpackich wraca do kraju 1942–1992” zarządził zbiórkę w Warszawie. Był to jednocześnie symboliczny powrót 3 DSK.

Żołnierze 22 KBPG już po upływie dwóch lat byli w stanie podjąć współzawodnictwo z żołnierzami jednostek górskich Niemiec, Francji i Włoch. W 2001 roku 22 KBPG została rozformowana, a w jej miejsce sformowano w Kłodzku 22 KBPG Obrony Terytorialnej. Brygada ta istniała do końca 2007 roku. Sformowany w jej miejsce 22 Karpacki Batalion Piechoty Górskiej wchodzi w skład 21 Brygady Strzelców Podhalańskich. Jednostka ta kultywuje tradycje karpatczyków. O tym, że ta tradycja jest żywa, świadczy fakt, iż 8 stycznia 2016 roku w Warszawie odbędzie się uroczysta sesja z okazji 25-lecia utworzenia Stowarzyszenia Byłych Żołnierzy PSZ „Karpatczycy”. Swoją drogą, zapowiedziane w mediach stworzenie struktur obrony terytorialnej z brygadami OT, w tym utworzenie brygady piechoty górskiej, pozwala mieć przekonanie, że być może wkrótce karpatczycy będą pisali nowy rozdział swojej historii.

ppłk Andrzej Łydka , z Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych, pasjonat historii

dodaj komentarz

komentarze

~Tomek Blecharz
1681629840
Witam jak straszy kapral podchorąży miałem zaszczyt w 1998 r. służyć w 22 Karpackiej Brygadzie Piechoty Górskiej w Nysie w dywizjonie artylerii przeciwlotniczej. Przy ul. Otmuchowskiej znajdował się 22 batalion dowodzenia. Miło wspominam okres 3 miesięcy spędzonych w Nysie w ramach praktyki w jednostce liniowej o takich tradycjach. Pozdrawiam serdecznie z Krosna
DD-29-5B-2E

Zachować właściwą kolejność działań
 
Tusk i Szmyhal: Mamy wspólne wartości
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Wojna w Ukrainie oczami medyków
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
Sprawa katyńska à la española
V Korpus z nowym dowódcą
Rozpoznać, strzelić, zniknąć
Mundury w linii... produkcyjnej
Optyka dla żołnierzy
Na straży wschodniej flanki NATO
NATO na północnym szlaku
25 lat w NATO – serwis specjalny
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
Sandhurst: końcowe odliczanie
Ocalały z transportu do Katynia
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
Ramię w ramię z aliantami
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Koreańska firma planuje inwestycje w Polsce
Wojna w świętym mieście, część druga
Cyberprzestrzeń na pierwszej linii
Front przy biurku
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Żołnierze-sportowcy CWZS-u z medalami w trzech broniach
SOR w Legionowie
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
Głos z katyńskich mogił
Święto stołecznego garnizonu
Potężny atak rakietowy na Ukrainę
Charge of Dragon
Kadisz za bohaterów
WIM: nowoczesna klinika ginekologii otwarta
Odstraszanie i obrona
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Barwy walki
Zbrodnia made in ZSRS
Rakiety dla Jastrzębi
Przygotowania czas zacząć
NATO on Northern Track
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Kolejne FlyEle dla wojska
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Szpej na miarę potrzeb
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Szarża „Dragona”
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
Bezpieczeństwo ważniejsze dla młodych niż rozrywka
Wieczna pamięć ofiarom zbrodni katyńskiej!
Zmiany w dodatkach stażowych
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
Strażacy ruszają do akcji
Prawda o zbrodni katyńskiej
Wojna w świętym mieście, epilog
Marcin Gortat z wizytą u sojuszników

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO