Podchorążowie z Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu rozpoczęli dziś szkolenie w Karkonoszach. Czekają ich m.in. zajęcia z ratownictwa lawinowego, wspinaczka skałkowa oraz bytowanie w jamach śnieżnych. W kursie uczestniczy także kilku instruktorów z lwowskiej Akademii Wojsk Lądowych.
– Trening w górach przejdzie siedemdziesięciu wojskowych studentów naszej uczelni. Pierwsza grupa jest już w Szklarskiej Porębie – mówi mjr Piotr Szczepański, rzecznik prasowy Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych. W górskim kursie uczestniczy także kilku instruktorów z lwowskiej Akademii Wojsk Lądowych.
Zaginęli pod lawiną
W programie szkolenia są m.in. długodystansowe marsze z wykorzystaniem nart skiturowych, rakiet śnieżnych, raków i czekanów. – Karkonosze to bardzo dobre miejsce na tego typu szkolenie – mówi ppłk dr Andrzej Demkowicz, wykładowca Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych.
Wojskowi studenci nauczą się też, jak budować stanowiska wyciągowe za pomocą czekanów, przećwiczą wspinaczkę lodową różnymi metodami (np. na wędkę) oraz przenocują w jamie śnieżnej.
W programie przewidziane sią zajęcia z zakresu ratownictwa lawinowego. Za pomocą specjalnych detektorów lawinowych i sond będą poszukiwać osób zasypanych przez lawinę (na potrzeby szkolenia będą to ukryte w śniegu emitery). – Podchorążowie przećwiczą także sposoby ewakuowania rannych. Będą musieli zbudować nosze wykorzystując do tego swoje narty –mówi jeden z instruktorów.
Niektóre zajęcia prowadzić będą podchorążowie, którzy niedawno ukończyli dwutygodniowe zimowe szkolenie w szwajcarskich Alpach. – Wiele się tam nauczyli. Teraz swoje umiejętności będą mogli przekazać kolegom – dodaje ppłk Demkowicz.
Pętla taktyczna
– W góry wyjeżdżają studenci z pierwszego i ostatniego roku studiów. Ci bardziej doświadczeni odpowiedzialni będą za przygotowanie szkolenia. Muszą zadbać o plan działania i wyposażenie. Czuwać też będą nad przebiegiem zajęć – mówi kpt. Aleksander Ziemiński, wykładowca wrocławskiej uczelni.
Zajęcia zakończy tzw. pętla taktyczna. Tak nazywany jest ostatni etap kursu, podczas którego podchorążowie muszą w jak najkrótszym czasie pokonać kilkanaście kilometrów. – Na trasie marszu przygotowane będą punkty kontrolne, na których instruktorzy sprawdzać będą wiedzę specjalistyczną zawodników – mówi kpt. Ziemiński. I dodaje, że podchorążowie będą na przykład musieli wykazać się wiadomościami z zakresu medycyny pola walki i zasad prowadzenia łączności radiowej.
W Karkonoszach podchorążowie z Wrocławia ćwiczą od jesieni 2013 roku. Wówczas uczenia kupiła w Szklarskiej Porębie ośrodek „Wysoki Kamień”, który wykorzystywany jest teraz jako baza szkoleniowa.
autor zdjęć: arch. WSOWL
komentarze