moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Ślady po zbrodni

W maju 1947 roku na dworcu w Lesznie doszło do wymiany ognia między żołnierzami ludowego Wojska Polskiego i Armii Czerwonej. Polacy chcieli pomóc uprowadzonej przez Sowietów kobiecie. Trzech zapłaciło za to głową. Krzysztof M. Kaźmierczak, dziennikarz z Poznania, usiłuje odnaleźć rodzinę skazanego na śmierć dowódcy polskiego plutonu alarmowego ppor. Jerzego Przerwy.

Jerzy Przerwa ur. 23.04.1925 w Chełmie. Fot. Krzysztof M. Kaźmierczak.

– Chciałbym dotrzeć do tych ludzi, wysłuchać ich, opowiedzieć o tym, co sam już wiem – tłumaczy Krzysztof M. Kaźmierczak, poznański dziennikarz od lat zajmujący się sprawą potyczki na leszczyńskim dworcu. – Historia, której bohaterem stał się ppor. Przerwa najpierw została zakłamana przez komunistyczną propagandę, a potem zapomniana. Być może jego bliscy nawet nie wiedzą, co się wówczas tak naprawdę wydarzyło – dodaje.

W chwili śmierci ppor. Jerzy Przerwa miał zaledwie 22 lata, był jednak bardzo doświadczonym żołnierzem. Do armii wstąpił w Lublinie, w 1944 roku. Brał udział w zdobywaniu Berlina, został nawet odznaczony. Pochodził z Chełma, tam mieszkali też jego rodzice. Po wojnie rozpoczął służbę w leszczyńskim garnizonie. Mimo młodego wieku, pełnił funkcję komendanta miasta. Wraz z żoną zajmował służbowe mieszkanie w jednej z kamienic na rynku. – Kobieta miała na imię Lidia, a jej panieńskie nazwisko to Mioduszewska – mówi Kaźmierczak. Kiedy ppor. Przerwa stanął przed plutonem egzekucyjnym, była w szóstym miesiącu ciąży.

Początki dramatycznej historii sięgają 27 maja 1947 roku. Wówczas to, krótko przed północą, na dworcu w Poznaniu do pociągu wsiadł krawiec Feliks Lis. Jechał do domu w Osiecznej. W zatłoczonych wagonach trudno było znaleźć miejsce. Po dłuższej chwili Lis wypatrzył jedno w przedziale zajmowanym przez sowieckich żołnierzy i młodą kobietę. Kiedy pociąg ruszył, ta szepnęła mu, że nazywa się Zofia Rojuk. Mąż za butelkę wódki miał sprzedać ją i dziecko czerwonoarmistom. Sołdaci porzucili dziecko na dworcu, a ją wiozą nie wiadomo dokąd.

Dworzec kolejowy w Lesznie, rok 1965.

– Pomóż mi – prosiła kobieta. Lis o kobiecie mówi kierownikowi pociągu, a potem dyżurnemu ruchu na stacji w Dębcu. Ci próbują wyjaśnić sprawę – bezskutecznie. Niczego nie udaje się wskórać także funkcjonariuszom Służby Ochrony Kolei w Kościanie. Ostatecznie Lis wysiada na dworcu w Lipnie i stamtąd dzwoni na stację w Lesznie. Tam próbuje interweniować milicjant Zygmunt Handke, ale Sowieci grożą, że jeśli nie zostawi ich w spokoju, pożegna się z życiem. Wreszcie o sytuacji zostają powiadomieni żołnierze stacjonujący w leszczyńskiej jednostce.
W środku nocy wyrusza stamtąd pluton alarmowy dowodzony przez ppor. Przerwę.

– Chłopcy, chcemy tylko wyjaśnić sprawę. Nie wolno wam użyć broni, chyba że to oni zaczną strzelać – tłumaczy żołnierzom. Kiedy oddział dociera do dworca, ppor. Przerwa każe swoim podwładnym zarepetować broń, opróżnić poczekalnię z cywilów i obstawić wejścia do budynku. Sam idzie rozmówić się z sowieckim dowódcą. Po chwili pada pierwszy strzał. Na skutek wymiany ognia ginie trzech czerwonoarmistów.

Po powrocie do koszar polscy żołnierze zostali aresztowani. Pod klucz trafili także milicjant Handke i krawiec Lis. 7 czerwca w Lesznie ruszył pokazowy proces przeciwko nim. Sąd całkowicie przyjął wersję Sowietów. Nie wziął pod uwagę, że Lis próbował wyjaśnić sprawę wyłącznie drogą urzędową, że Handke był na służbie, a wedle zeznań świadków to Sowieci pierwsi otworzyli ogień. Tego samego dnia zapadają wyroki – czterech żołnierzy zostaje skazanych na karę śmierci, pozostali oskarżeni na kary od 10 do 12 lat więzienia. Wszyscy proszą o łaskę prezydenta Bolesława Bieruta. Do komunistycznych notabli piszą też ich bliscy. W aktach IPN zachował się telegram, który żona dowódcy plutonu wysłała do marszałka Polski Michała Roli-Żymierskiego: „Mój mąż, ppor. Jerzy Przerwa, został skazany na karę śmierci. Przeszedł cały szlak bojowy, był ranny i dostał odznaczenia. Ja za trzy miesiące zostaję matką. Zrozpaczona żona”.

Ostatecznie Bierut jeden wyrok śmierci zamienia na karę 15 lat więzienia. Ppor. Przerwa i dwaj jego podwładni zostali straceni 15 czerwca w Poznaniu. Prokuratorzy i historycy IPN, którzy po 1989 roku zajmowali się tą sprawą, nie mieli wątpliwości: w Lesznie doszło do sądowego mordu. Żaden z jego autorów nie został jednak pociągnięty do odpowiedzialności. Sędziowie i prokurator zdążyli umrzeć. Już w wolnej Polsce skazani w procesie zostali zrehabilitowani.
Krzysztof M. Kaźmierczak przez lata badał tę historię. Udało mu się dotrzeć między innymi do córki Zofii Rojuk, która opowiedziała mu o dalszych losach swojej matki. Po strzelaninie w Lesznie, kobieta została przewieziona do ZSRR, postawiona przed sądem i zesłana na Syberię. Córka odnalazła ją dopiero po 20 latach.

– Teraz mam nadzieję, że uda mi się odnaleźć bliskich ppor. Przerwy. Może żyje jeszcze jego żona albo córka? Być może komuś z jego rodziny uda się przyjechać do Leszna, gdzie wkrótce ma zostać odsłonięta tablica upamiętniająca skazanych na więzienie żołnierzy – zaznacza Kaźmierczak. O jej wmurowanie długo starał się pochodzący z Leszna poseł PO Łukasz Borowiak. – Uzyskałem zgodę PKP i firmy Skanska, która remontowała budynek dworca. Zależy mi jednak na tym, by w całe przedsięwzięcie włączyły się władze miasta. Odsłonięciu tablicy mogłaby towarzyszyć akcja edukacyjna, skierowana do młodzieży. Wkrótce sprawą zajmą się radni z komisji kultury – tłumaczy Borowiak. Tablica najprawdopodobniej zostanie zawieszona jeszcze w tym roku.

Każdy, kto ma jakiekolwiek informacje o bliskich ppor. Jerzego Przerwy i chce się nimi podzielić może skontaktować się z Krzysztofem M. Kaźmierczakiem. Adres mailowy: kmk@sledczy.pl

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Krzysztof M. Kaźmierczak, portal "Leszno w XX wieku"

dodaj komentarz

komentarze

~pio
1392636780
Tym zamordowanym polskim żołnierzom należy się nie tylko tablica, ale i pomnik, a ich historię należy nagłośnić i przypominać - może nawet któryś reżyser nakręciłby film fabularny na ten temat. W ten sposób można by dotrzeć do szerokiej świadomości społecznej. Sędziów, którzy wydali wyroki w tej sprawie i tak trzeba osądzić. Nie szkodzi że nie żyją, wyroki przynajmniej będą symbolicznym potępieniem tych skandalicznych wyroków.
FE-BD-12-87
~Tom
1392632880
Zginęli w obronie honoru,godności, zdrowia a może i życia Polki. To obrazuje realia tamtych czasów rzekomą wolność, rzekomą przyjaźń reżimu i szanowanie Żołnierza Polskiego oraz sprawiedliwość sądownictwa. To także lekcja na dzisiaj - jaka jest cena niepodległości - formalnej czy nieformalnej. Jako spadkobiercy białego Orła możemy mieć uniwersalne zasady ale nie możemy być naiwni. Dlatego zgrozą jest niedbanie i żerowanie na uniwersalnych ludzkich wartościach i państwowości, a także skłócony pozorny patriotyzm. Mądrość ma swą głębię.
AE-11-BB-BE
~And65
1392554100
A jak się nazywali pozostali straceni żołnierze ?
B3-CC-C7-26

PKW Łotwa – sojusznicze zaangażowanie
 
Ukwiał z Gdańska
Na pomoc po katastrofie
Medycyna na morzu
Siły zbrojne 2039: nowa armia na nowe czasy
Typhoony i Gripeny nad Bałtykiem
Polskie Siły Zbrojne – wciąż nieopowiedziana historia
Polska kupi najnowsze rakiety AMRAAM
Ogień z nabrzeża
Konstytucja – fundament dla pokoleń
Szef MSZ do Rosji: Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić
Spartakiadowe zmagania w Łasku
Gdy sekundy decydują o życiu
Więcej amunicji do Rosomaków
Narodowy Dzień Zwycięstwa z żołnierzami
Polska 1 Dywizja Pancerna zajęła Wilhelmshaven
Mistrzyni olimpijska najszybsza na Bali
Składy wysokiego ryzyka
Zarzuty w sprawie ujawnienia fragmentów planu „Warta”
Wiedza na trudne czasy
Historyczne zwycięstwo Ukraińców w potyczce morsko-powietrznej
Sport kształtuje mentalność
Poznajcie Głuptaka – polskiego kamikadze
Henry Szymanski na tropie prawdy
Podniebny Pegaz
Ustawa bliżej żołnierzy
Pracowity dyżur Typhoonów
Polskie F-16 w służbie NATO
Zmiany w organizacji bazy logistycznej w Jasionce
Poznać rakietowego Homara
Jak Ślązacy stali się panami własnego domu
Apache’e na horyzoncie
Polska i Norwegia zacieśniają stosunki
Podniebne wsparcie sojuszników
Polska zwiększa produkcję amunicji 155 mm
Więcej polskiego trotylu dla USA
Początek „Burzy”
USA wycofają się z działań na rzecz pokoju w Ukrainie?
Szabla hubalczyków
DriX – towarzysz okrętu
Tarcza Wschód. Porozumienia z Lasami i KOWR-em
Pod żaglami – niepokonani z AMW
„Widziałem wolną Polskę. Jechała saniami”
Trzy wymiary „Tarczy Wschód”
Więcej na mieszkanie za granicą
Pegaz nad Europą
Kontrakty dla firm produkujących na rzecz obronności
„Wojskowe” przepisy budowlane do zmiany
Jeszcze więcej OPW w roku 2025
Walka pod napięciem
Kierunki rozwoju polskiego przemysłu obronnego
Promujemy polski sprzęt wojskowy
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Nasi czołgiści najlepsi
Nowa siła uderzeniowa
Zjednoczeni pod Biało-Czerwoną
Międzynarodowe manewry pod polskim dowództwem
Tuzin rekordów Wojska Polskiego w pływaniu
Pierwsza misja Gripenów
Rodzina na wagę złota
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Koniec wojny, którego nie znamy
Wspólna wola obrony
Gra o kapitulację

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO