Edukacja bez granic

Czechy, Austria, Węgry, Stany Zjednoczone, a nawet Kuwejt i Katar – między innymi te kraje reprezentują studenci wojskowi, którzy szkolą się z polskimi podchorążymi. Rodzime uczenie wojskowe coraz mocniej stawiają na współpracę międzynarodową.

 

Zalety związane z wysyłaniem podchorążych na inne uczelnie wojskowe można mnożyć. Przede wszystkim studenci dzięki różnym programom edukacyjnym poznają inne modele kształcenia, poszerzają horyzonty i zdobywają nowe umiejętności. Szlifują języki obce i nawiązują kontakty, które mogą zaprocentować w przyszłości. Każda z rodzimych uczeni wojskowych co roku wysyła poza granice kraju kilku lub kilkunastu podchorążych. Szkoły wyższe i akademie są otwarte także na kadetów przyjeżdżających na studia do Polski. Ale z programów stypendialnych, wyjazdów szkoleniowych i praktyk dydaktycznych korzystają też wykładowcy i pracownicy administracyjni.

 

Za ocean

„Pamiętam, jak po przystąpieniu Polski do NATO nasi podchorążowie byli zapraszani na różnego rodzaju ćwiczenia międzynarodowe. Na manewry wyjeżdżały całe pododdziały wojskowych studentów”, wspomina ppłk Andrzej Demkowicz, wykładowca wrocławskiej Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych. I tak na przykład, na mocy różnego rodzaju porozumień, na Florydę poleciała blisko setka podchorążych WSOWL. Studenci wyjeżdżali także w ramach programu „Partnerstwo dla pokoju” do Kanady, Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Mołdawii, Ukrainy, Armenii i Włoch. „Obecnie jesteśmy w fazie intensywnego rozwoju kontaktów międzynarodowych”, przyznaje wykładowca z wrocławskiej uczelni. Jej podchorążowie zaczęli uczestniczyć w szkoleniach oraz zawodach międzynarodowych, na których odnosili wiele sukcesów. WSO prowadziła (i nadal prowadzi) intensywne treningi z wojskowymi szkołami w Czechach, Rumunii, na Węgrzech, we Francji i w Szwajcarii. „Zawarliśmy już bardzo dużo umów roboczych, więc zobowiązań jest sporo. Nie zależy nam tylko na integracji podchorążych, lecz przede wszystkim na rozwijaniu przez nich umiejętności metodycznych, językowych, technicznych i obyciu na gruncie międzynarodowym”, precyzuje ppłk Demkowicz.

Międzynarodowe projekty edukacyjne są dzisiaj wizytówką wrocławskiej uczelni. Anna Zamiar-Ziółkowska, kierownik Biura Karier i Programów Międzynarodowych WSOWL, przyznaje, że jeszcze pięć lat temu uczelnia miała podpisane dwie umowy z placówkami partnerskimi. Obecnie takich porozumień jest blisko 40. Kolejne są w trakcie procedowania i będą zatwierdzone jeszcze w tym roku. Między innymi z wyższymi szkołami w Grecji, Brukseli i Szwecji. Władze WSO mają także ambicje, by współpracować z amerykańską West Point. „Wzmocniliśmy współpracę nie tylko w ramach krajów ościennych, lecz także całej Unii Europejskiej. Co roku wysyłamy studentów na studia i praktyki, a nauczycieli i pracowników administracyjnych w celach szkoleniowych lub dydaktycznych. Ale nie spoczywamy na laurach. Przed nami kolejne wielkie wyzwania”, zapowiada Anna Zamiar-Ziółkowska.

W ubiegłym roku akademickim w ramach programu „Erasmus+” na studia do uczelni partnerskich wyjechało 34 podchorążych WSOWL, dwie osoby zostały skierowane na praktyki zagraniczne. Do Wrocławia zaś na jeden semestr przyjechało 46 kadetów z 42 uczelni wojskowych. Z kolei 15 nauczycieli akademickich WSO wyjechało prowadzić zajęcia za granicą, a 35 przyjechało do Polski.

Wrocławska uczelnia podpisała już pierwszą umowę o współpracy z uczelnią zza oceanu: amerykańskim uniwersytetem w Georgii Północnej. Na mocy porozumienia pierwsi polscy podchorążowie na naukę za ocean będą mogli polecieć już w przyszłym roku, jest przewidziana także wymiana kadry dydaktycznej.

Ale to nie wszystko. W ramach programu „Erasmus+” szkoła oficerska realizuje wart 260 tys. euro międzynarodowy projekt partnerstwa strategicznego. Polega on na wdrożeniu innowacyjnych rozwiązań w dziedzinie kształcenia przyszłych oficerów. „Jesteśmy na półmetku projektu. Wspólnie z uczelniami wojskowymi z Rumunii, Węgier, Austrii i Czech opracowaliśmy w pełni uznawany przez wszystkie szkoły wyższe program semestru międzynarodowego dedykowany podchorążym. Trwają jeszcze prace nad przygotowaniem dodatkowych materiałów dydaktycznych na potrzeby każdego z przedmiotów, np. e-booków. Od lutego 2017 grupa 25 studentów z uczelni partnerskich będzie testować wspomniany program. Rozpocznie się on w październiku 2017 roku”, zapowiada Anna Zamiar-Ziółkowska. Podczas jednego semestru wojskowi studenci będą się uczyć m.in. przywództwa wojskowego, interoperacyjności, komunikacji międzykulturowej, międzynarodowego prawa konfliktów zbrojnych i bezpieczeństwa cybernetycznego. Sukcesem WSOWL było także zdobycie pierwszego miejsca w konkursie EDU Inspiracje, zorganizowanym przez Fundację Rozwoju Systemu Edukacji. Konkurs na najlepszą pracę w tym projekcie przeprowadzono pod hasłem „Dobry rezultat – trwałe oddziaływanie”. Jury wybierało zwycięski projekt spośród ponad 3 tys. inicjatyw realizowanych w ostatnich dwóch latach. Zwycięzców wyłaniano w pięciu kategoriach. Wyższa Szkoła Oficerska Wojsk Lądowych była oceniana w kategorii szkolnictwa wyższego.

 

Orlęta za granicą

Dęblińska uczelnia podpisała umowy o współpracy z dziesięcioma uczelniami zagranicznymi w ramach programu „Erasmus+”. Wykładowcy i pracownicy naukowi wyjeżdżają na zagraniczne staże, a studenci wojskowi i cywilni – na studia i praktyki, m.in. na Uniwersytet Obrony w Brnie, do Henri Coandă Air Force Academy w Brașov w Rumunii czy Wojskowego Uniwersytetu Vassil Levski w Bułgarii. Wymiany odbywają się także z uczelniami cywilnymi: politechniką w Madrycie, uniwersytetem w Leon w Hiszpanii, Estońską Akademią Lotniczą w Tartu, Ecole Nationale de l’Aviation Civile w Tuluzie (ENAC), słowackim Uniwersytetem Technicznym w Koszycach, a także National Public Service University w Budapeszcie. W minionym roku akademickim za granicę wyjechało 30 studentów oraz dziesięciu wykładowców, przyjechało natomiast do WSOSP 22 studentów i pięciu wykładowców z uczelni partnerskich. Planowane są  kolejne umowy bilateralne w ramach programu „Erasmus+”. 

Szkoła Orląt uczestniczy też w przedsięwzięciach objętych programem wymiany oficerów młodszych, tzw. European Initiative for the Exchange of Military Young Officers, znanym jako „Military Erasmus”. Podchorążowie biorą udział w warsztatach, międzynarodowych tygodniach kadeta, konferencjach, wydarzeniach kulturalno-sportowych organizowanych przez wojskowe uczelnie zagraniczne, m.in. US Air Force Academy, Aviation University w Changhun w Chinach, Akademię Sił Powietrznych w Salon-de-Provence we Francji, Chorwacką Akademię Obrony czy Bałtycką Akademię Obrony. Warto dodać, iż uczelnia należy również do European Air Force Academies (EUAFA), która zrzesza europejskie wojskowe uczelnie lotnicze.

W Szkole Orląt zaczyna się też urzeczywistniać koncepcja powołania w Dęblinie międzynarodowego ośrodka szkolenia lotniczego. Wiele krajów jest poważnie zainteresowanych kształceniem swoich przyszłych pilotów i nawigatorów właśnie w tej uczelni. Już w listopadzie jest planowane przyjęcie pierwszej grupy studentów ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich na szkolenie na potrzeby uzyskania licencji zawodowej. Trwają negocjacje dotyczące zawarcia umów o współpracy m.in. z Arabią Saudyjską i Kuwejtem. Chęć wysłania do Dęblina studentów na szkolenie lotnicze podstawowe wyrazili także przedstawiciele Wietnamu, Korei Południowej i Algierii. „Dla nas to spore wyzwanie. Musimy przygotować kadrę i programy nauczania do kształcenia w języku angielskim. Tu nie ma możliwości poprawki. Wszystko musi być zorganizowane i przygotowane od razu na najwyższym poziomie, bo pierwsza grupa, która ukończy u nas szkolenie, będzie naszą wizytówką za granicą. Jeśli spełnimy oczekiwania zagranicznych partnerów, to za nimi pójdą następni. Będzie to powód do dumy i przyczynek do dalszego rozwoju naszej szkoły”, przyznaje płk pil. dr Piotr Krawczyk, nowy rektor-komendant Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie.

 

Na szerokie wody

Szkoła Orląt przewiduje zacieśnianie współpracy także na gruncie krajowym z innymi uczelniami i ośrodkami wojskowymi. Przykładem takich działań może być utworzone w 2014 roku przez Wyższą Szkołę Oficerską Sił Powietrznych i Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych Centrum Naukowe Lotnictwa. Zasadniczym zadaniem tej międzyinstytucjonalnej jednostki naukowej jest koordynacja działań zmierzających do wspólnej realizacji projektów naukowo-badawczych i działań eksperckich w dziedzinach związanych z szeroko pojętą techniką lotniczą, jak również do rozwoju naukowego personelu obu ośrodków naukowych czy też wspierania się w działalności wydawniczej.

Dla studentów z zagranicy coraz atrakcyjniejsza staje się także gdyńska Akademia Marynarki Wojennej. „W poprzednim roku akademickim rozpoczęliśmy kształcenie przyszłych oficerów marynarki wojennej oraz straży granicznej Kuwejtu i Kataru. To efekt porozumienia, które zawarły resorty obrony narodowej Polski i tychże państw”, tłumaczy kmdr prof. dr hab. Tomasz Szubrycht, rektor-komendant AMW. Zajęcia dla podchorążych z zagranicy są prowadzone w języku angielskim. Jednak podczas studiów uczą się oni także polskiego. Uczelnia rozważa nawet, czy w przyszłości nie uczynić z niego języka wykładowego. „Po pierwszym roku strona kuwejcka przeprowadziła wśród swoich studentów testy sprawdzające ich wiedzę. Wypadły bardzo dobrze. Kuwejtczycy są na tyle zadowoleni, że powoli rezygnują z kształcenia swoich podchorążych we Francji właśnie na rzecz naszej uczelni. I nie chodzi tu tylko o koszty”, podkreśla rektor-komendant. Na dobrej opinii, którą w tamtej części świata zyskuje AMW, może skorzystać nie tylko ona. „Podobną drogą co Kuwejt i Katar chce pójść Arabia Saudyjska. Zasugerowaliśmy MON-owi, że jej przedstawiciele powinni prowadzić rozmowy ze wszystkimi uczelniami wojskowymi w Polsce”, zaznacza kmdr Szubrycht.

Gdyńska AMW współpracuje też z akademiami marynarki wojennej z Bułgarii, Rumunii, Niemiec, a także z instytutem przygotowującym do służby przyszłe kadry sił morskich Ukrainy. Studenci tych państw przyjeżdżają do Polski na praktyki, nasi podchorążowie z kolei jeżdżą najczęściej na Bałkany. „W Bułgarii i Rumunii biorą m.in. udział w ćwiczeniach taktycznych. Na tamtejszych okrętach szkolnych poznają np. tajniki manewrowania w szykach. Wiedzę zdobywają w mieszanych międzynarodowych grupach” wyjaśnia rektor-komendant.

Wsp. ŁZ

Paulina Glińska, Magdalena Kowalska-Sendek

autor zdjęć: Karolina Tomczyk/WSOWL





Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO