GENERAŁOWIE W OPAŁACH

Skandale polityczne i kryminalne były przyczyną wielu zmian kadrowych w kolumbijskich siłach zbrojnych.

 

Luty 2014 roku w historii sił zbrojnych Kolumbii zapisze się skandalami, których „bohaterami” byli oficerowie, zajmujący wysokie stanowiska. Z jednej strony informacje, które dotarły do opinii publicznej, pokazały, że część wojskowych nie ufa politykom i stara się ich kontrolować. Z drugiej natomiast ujawniono nielegalne działania niektórych żądnych zysków oficerów.

 

Kompromitujące rozmowy

Kolumbijski minister obrony Juan Carlos Pinzón Bueno 19 lutego 2014 roku wysłał na emeryturę głównodowodzącego armią generała Leonardo Alfonso Barrero Gordillo, choć ma on tylko 53 lata. Jako oficjalny powód podano „wyrażanie braku szacunku” dla prokuratury. Generał Juan Pablo Rodriguez Barragan, dotąd dowodzący wojskami lądowymi, zajął miejsce Barrery.

Do upadku pierwszego żołnierza Kolumbii doprowadziła publikacja w tygodniku „Semana” zapisu jego rozmów telefonicznych z emerytowanym płk. Robinsonem Javierem Gonzalezem del Rio, oskarżonym o zabójstwo dwóch rolników. Przed kilku laty w Kolumbii wybuchł skandal, gdy okazało się, że wojskowi mordowali cywilów, żeby poprawić statystki, dotyczące zwalczania lewicowych partyzantów. W rozmowach z lat 2012–2013 generał Barrero, który wówczas stał na czele połączonego dowództwa południowo-zachodniego, w sposób lekceważący i obraźliwy, a nawet wręcz wulgarny wyrażał się o prokuratorach prowadzących śledztwo w tej sprawie. Co więcej, zasugerował pułkownikowi, by wraz innymi podejrzanymi działali jak mafia, żeby zagmatwać sprawę (jak na ironię generał jest uważany za eksperta w dziedzinie praw człowieka i międzynarodowego prawa humanitarnego).

W rozmowach Gonzalesa (także z innymi osobami) pojawił się jeszcze jeden kompromitujący siły zbrojne wątek. Otóż pułkownik mówił o osiąganiu przez wojskowych ogromnych zysków przy okazji zawieranych kontraktów na dostawy sprzętu dla armii. Sugerował, że w kręgu wyższych oficerów istniała powszechna zgoda na takie praktyki. Podobno łapówki sięgały do 50% wartości umów. Smaczku całej sprawie dodaje to, że pułkownik Gonzales prowadził te rozmowy, gdy przebywał już w wojskowym areszcie i nie miał prawa posiadać telefonu.

Po ujawnieniu skandalu prezydent Santos nakazał ministerstwu obrony przeprowadzić śledztwo. „Musimy działać stanowczo przeciwko tym, którzy czerpią zyski z korupcji lub pozwalają na nią”, oświadczył jego szef. Prezydent Santos zapowiedział z kolei, że sprawą zajmie się prokuratura cywilna. Kontrolą objęto 86 kontraktów o równowartości 55 mln dolarów. Równocześnie zostały podjęte odpowiednie decyzje kadrowe. Oprócz Barrery zdymisjonowano czterech innych oficerów – gen. mjr. Munuela Gerarda Guzmána Cardoza, zastępcę dowódcy wojsk lądowych, gen. bryg. Fabricia Cabrerę Ortiza, szefa lotnictwa armii, gen. bryg. Jaime’a Reyesa Bretona, byłego szefa biura działań zintegrowanych armii, oraz gen. bryg. Diega Sáncheza Ruiza, odpowiadającego za sprawy socjalne żołnierzy. Wcześniej do dymisji podał się gen. mjr Javier Enrique Ray Navas, szef operacji w dowództwie sił zbrojnych, który wcześniej dowodził lotnictwem wojsk lądowych. Tymczasem główny „bohater” skandalu, Robinson Gonzalez del Rio, został przeniesiony z aresztu wojskowego do specjalnego ośrodka, gdzie objęto go całodobową ochroną.

 

Politycy na podsłuchu

Ten skandal zakończył błyskotliwą karierę generała Barrery, który został głównodowodzącym sił zbrojnych z pominięciem tradycyjnego, pośredniego szczebla, jakim było dowodzenie jednym z ich rodzajów. Oficjalnie tłumaczono to zmianą pokoleniową. Według kolumbijskich mediów powody tej decyzji były inne. Po pierwsze, w ten sposób doceniono generała za osiągnięcia w zwalczaniu lewicowych rebeliantów, w tym liderów Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii (FARC). Po drugie, politycy przez awans popularnego oficera na najwyższe stanowisko chcieli wyciszyć pomruki niezadowolenia w szeregach w armii w związku z pokojowymi negocjacjami władz w Bogocie z największym ugrupowaniem partyzanckim (od listopada 2012 roku prowadzone są w stolicy Kuby).

Prezydent Santos i jego współpracownicy uważają, że hawańskie rozmowy są nadzieją na zakończenie trwającej już od pół wieku wojny domowej. W Kolumbii jest jednak spore grono ich oponentów, szczególnie wśród wojskowych. Według nich z lewicowymi rebeliantami należy walczyć, a nie negocjować. Same negocjacje też nie są łatwe. W ciągu 15 miesięcy strony zdołały się porozumieć tylko w dwóch kwestiach z sześciu stanowiących agendę – reformy rolnej i udziału rebeliantów w życiu politycznym powojennej Kolumbii. Z tymi negocjacjami związany jest też inny skandal, który wybuchł na początku lutego 2014 roku.

Tygodnik „Semana” wykrył, że rządowi negocjatorzy uczestniczący w rozmowach z Rewolucyjnymi Siłami Zbrojnymi Kolumbii byli szpiegowani przez wywiad wojskowy. Podsłuchiwano między innymi byłego wiceprezydenta Kolumbii Humberto de la Calle Lombana i podobno przejmowano nawet prywatne e-maile samego prezydenta Santosa. Szef państwa uznał te działania za niedopuszczalne. I znowu poleciały głowy – stanowisko stracili szef wywiadu armii gen. bryg. Mauricio Ricardo Zúñiga Campo oraz dyrektor jej centrum wywiadu elektronicznego gen. bryg. Jorge Andrés Zuluaga Lopez.

Skandale w wojsku wybuchły w bardzo złym dla Juana Santosa momencie, ponieważ w Kolumbii trwa kampania przed mającymi się odbyć 25 maja wyborami prezydenckimi. Tymczasem reakcja jego ekipy wobec zaistniałych problemów podzieliła opinię publiczną. Pojawiły się głosy, że władze podjęły niewystarczające działania po aferach i na przykład ze stanowiska powinien ustąpić szef resortu obrony. Niektórzy twierdzą natomiast, że zwalczanie FARC od dawna jest dla wojska świetnym pretekstem do ukrywania korupcji, nadużyć i bezkarności oraz uzasadniania bezczynności wobec tych zjawisk. Nie brakuje też zwolenników tezy, że usuwanie wojskowych ze stanowisk to politykierstwo, osłabiające siły zbrojne. Barrero stwierdził na przykład, że jego emerytura „odzwierciedla decyzję polityczną”, której powodem była prywatna rozmowa telefoniczna sprzed dwóch lat. Tłumaczył, że młodszy oficer skontaktował się z nim, by wyrazić zaniepokojenie fabrykowaniem dowodów przeciwko niemu. Przeprosił jednocześnie prokuraturę za słowa pod jej adresem.

Do grupy przeciwników zmian kadrowych w wojsku należy były prezydent Álvaro Uribe, który skrytykował Santosa za zwolnienia generałów przed zakończeniem śledztwa. Jeszcze dalej posunął się przewodniczący stowarzyszenia emerytowanych oficerów gen. Jaime Ruiz Barrera, który oświadczył, że przeciwko wojsku prowadzona jest wojna prawna i polityczna.

Skandal z podsłuchami pokazał, że kolumbijscy wojskowi nie ufają cywilom. Żołnierze obawiają się o swoją przyszłość po zawarciu pokoju. Z powodu konfliktu wewnętrznego nastąpiła bowiem gigantyczna rozbudowa sił zbrojnych (liczą 444 tys. żołnierzy, co czyni je największymi w Ameryce Łacińskiej, a roczny budżet obronny Kolumbii stanowi równowartość 9 mld dolarów). Z pewnością w razie zawarcia pokoju nastąpi redukcja armii, bo pieniądze będą potrzebne na odbudowę i rozwój wyczerpanego konfliktem kraju.

Błyskotliwa kariera

Generał Leonardo Alfonso Barrero Gordillo urodził w 1960 roku w Ibague w stanie Tolima. Kiedy skończył 15 lat, wstąpił do szkoły kadetów. Po ukończeniu szkoły oficerskiej służył w 8, 33 i 38 Batalionie Piechoty. W tym czasie ukończył też liczne kursy specjalistyczne – działań przeciwpartyzanckich na terenach zurbanizowanych, wywiadu, spadochronowy i komando. W trakcie długoletniej kariery Barrero dowodził 7 i 29 Brygadą, a potem 3 i 6 Dywizją. Następnie odpowiadał za połączone dowództwo południowo-zachodnie. We wrześniu 2011 roku został szefem operacji połączonych w dowództwie generalnym sił zbrojnych i z tego stanowiska awansował na dowódcę sił zbrojnych. Barrero uchodził za znakomitego przywódcę.

Tadeusz Wróbel

autor zdjęć: US DoD





Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO