PANCERNE MONSTRUM STALINA

Armia Czerwona w okresie międzywojennym miała najbardziej uzbrojony czołg świata, pięciowieżowy T-35.

W okresie międzywojennym Związek Sowiecki na gigantyczną skalę rozbudował siły pancerne. Do Armii Czerwonej trafiły dziesiątki tysięcy czołgów różnego typu. Najpotężniejsze z nich to pięciowieżowe T-35, przeznaczone do wspierania piechoty w czasie ataków na umocnione pozycje przeciwnika. Koncepcja „czołgów przełamania” powstała po doświadczeniach walk okopowych w I wojnie światowej.

Brytyjska inspiracja

Sowieccy projektanci pod kierownictwem Nikołaja Barykowa stworzyli pięciowieżowy czołg na początku lat trzydziestych ubiegłego wieku. Według historyków, z którymi nie zgadzają się niektórzy Rosjanie, zainspirował ich, zbudowany kilka lat wcześniej przez brytyjską firmę Vickers Independent, A1E1.

Pierwszy prototyp T-35-1 był gotowy w sierpniu 1932 roku, a kilka miesięcy później powstał już drugi, w którym wprowadzono wiele zmian konstrukcyjnych – między innymi zamontowano nowy silnik M-17 i inną skrzynię biegów. Na podstawie doświadczeń z testów obu prototypowych wozów w 1933 roku powstał czołg T-35A, który miał być podstawą do produkcji seryjnej.

Oznaczenie T-35 nawiązywało do planowanej masy wozu – 35 t. Prototypy okazały się jednak cięższe, a czołg produkowany seryjnie ważył 42 t. Później masa bojowa T-35 jeszcze się zwiększała wraz kolejnymi modyfikacjami (głównie z powodu opancerzania wozu) i w końcu doszła do 55 t.

Mimo to opancerzenie T-35 wcale nie było imponujące. W wozach pierwszych serii pudełkowy kadłub został zbudowany z nitowanych i spawanych płyt stalowych o grubości 10–50 mm. Później co prawda niektóre elementy pogrubiono, ale pancerz pięciowieżowego czołgu i tak maksymalnie miał do 70 mm.

W trakcie prac badawczo-rozwojowych zmieniało się też uzbrojenie T-35. W pierwszym prototypie główną wieżę, która jako jedyna miała kąt ostrzału 360o, planowano uzbroić w armatę czołgową PS-3 kalibru 76,2 mm, ale w końcu powstała tylko jej makieta. Później zapadła decyzja o unifikacji głównych wież T-35 i trzywieżowego T-28 i w obu wersjach czołgu montowano armaty KT-28 kalibru 76,2 mm, czyli czołgową wersję pułkowej armaty polowej wzór 1927 o długości lufy 16,5 kalibra (1,25 m). Była to broń krótkolufowa, co przekładało się na jej skuteczność w zwalczaniu celów opancerzonych. Mała prędkość początkowa wystrzeliwanych pocisków przeciwpancernych, poniżej 400 m/s, pozwalała przebić pancerz o grubości 20–34 mm (zależało to od kąta trafienia i odległości od celu). Głównymi celami dla KT-28 miały być zatem umocnienia polowe oraz piechota. W końcu lat trzydziestych rozważano wymianę armaty, ale w końcu zrezygnowano z tego pomysłu. Od 1938 roku do końca produkcji w 1939 roku montowano na T-35 wieże nowego typu, tak zwane stożkowe.

Dwie dwuosobowe wieże początkowo uzbrojono w armaty przeciwpancerne B-3 (czołgowa wersja licencyjnej niemieckiej armaty znanej później jako PaK 35/36) kalibru 37 mm, które najpierw zastąpiono półautomatycznymi armatami 45-milimetrowymi 20-K wzór 1932 (później montowano ich zmodernizowaną wersję wzór 1932/34). Przednia wieża miała kąt ostrzału 191o, a tylna 184o. Początkowa prędkość pocisku wystrzelonego z „czterdziestki piątki” o lufie długości 46 kalibrów (2,07 m) wynosiła 760 m/s, a szybkostrzelność wahała się od siedmiu do dwunastu pocisków na minutę. Dwie jednoosobowe wieże z kaemami uzbrojono w czołgowe karabiny maszynowe DT kalibru 7,62 mm. Broń maszynowa znajdowała się również w głównej wieży. Niektóre z egzemplarzy T-35 miały zatem nawet siedem kaemów.

W seryjnym czołgu T-35 montowano benzynowy 12-cylindrowy gaźnikowy silnik Mikulin M-17L, czołgową wersję lotniczego M-17 (sowiecka kopia niemieckiego silnika BMW VI). Początkowo miał on moc 500 KM, ale później zwiększono ją do 583 KM. Skrzynia biegów tego kolosa miała cztery biegi do przodu i jeden wsteczny. T-35A był powolny. Na szosie osiągał prędkość 28−30 km/h, a w terenie zaledwie 8−10 i nie był zwrotny. Tyle że w latach trzydziestych, ze względu na koncepcję użycia tego bojowego pojazdu, nie traktowano tego jako wady.

Czołgi paradne

Związek Sowiecki był jedynym państwem, w którym seryjnie produkowano ciężkie czołgi wielowieżowe. We Francji na początku lat dwudziestych, po wykonaniu dziesiątego egzemplarza, przerwano program 69-tonowego FMC 2C. W innych krajach podobne projekty zakończyły się na jednym lub kilku prototypach albo tylko rysunkach. Pierwsze T-35 przekazano Armii Czerwonej w czerwcu 1934 roku. Trafiły one do 5 Pułku Czołgów Ciężkich w Charkowie, który 12 grudnia 1935 roku przeformowano w 5 Samodzielną Brygadę Czołgów Ciężkich. W 1936 roku w 3 Brygadzie Czołgów Ciężkich w Riazaniu utworzono z nich batalion szkolny.

Pierwszy raz na defiladzie wojskowej T-35 pokazano 1 maja 1933 roku, zanim rozpoczęła się jego produkcja seryjna. W latach 1935−1940 jednym z głównych zajęć załóg tych czołgów był udział w paradach na moskiewskim placu Czerwonym oraz w Kijowie. Pancerne monstra nadawały się tylko do celów propagandowych, ponieważ miały mnóstwo mankamentów technicznych, takich jak przegrzewające się silniki czy awarie transmisji. Podczas ćwiczeń okazało się, że dowódca T-35 nie jest w stanie skutecznie kierować ogniem z pięciu wież.

Wojna Związku Sowieckiego z Finlandią na przełomie lat 1939 i 1940 (nie użyto w niej T-35) oraz niemiecki blitzkrieg podważyły przydatność czołgów wielowieżowych, przewidzianych do działań w warunkach wojny pozycyjnej. Powolne i mało zwrotne kolosy były łatwym celem na polach bitew II wojny światowej. W czerwcu 1940 roku pojawiła się więc sugestia wycofania T-35 z jednostek pierwszoliniowych, ale w końcu 48 tych pojazdów pancernych trafiło do 67 i 68 Pułku Czołgów 34 Dywizji Czołgów. Jednostka ta należała do 8 Korpusu Zmechanizowanego rozmieszczonego w Specjalnym Kijowskim Okręgu Wojskowym. W chwili niemieckiej agresji 22 czerwca 1941 roku pułki czołgów T-35 znajdowały się w rejonie Rawy Ruskiej i dysponowały 42 sprawnymi wozami.

Pierwsze tygodnie walk z Niemcami potwierdziły słabości techniczne tej konstrukcji. Około 10 lipca 1941 roku pułki nie miały już T-35. W wyniku działań nieprzyjaciela i w wypadkach utracono siedem z nich. Reszta została porzucona przez załogi z powodu awarii technicznych. Ostatnie informacje o frontowym użyciu dwóch czołgów tego typu przez Armię Czerwoną pochodzą z okresu bitwy o Moskwę.

Chociaż potężne T-35 zniknęły z pół bitewnych, przez długi czas pojawiały się na sowieckich plakatach agitacyjnych. Wizerunek tego czołgu znalazł się też na medalu „Za Odwagę”. Jedyny pięciowieżowiec, który przetrwał wojenną zawieruchę (nigdy nie był użyty w walce), można zobaczyć w Muzeum Czołgów w Kubince, 60 km na zachód od Moskwy.

Tadeusz Wróbel





Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO